Reklama

Abdykacja

Benedykt XVI będzie "emerytowanym papieżem"

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt XVI także po zakończeniu posługi Następcy Piotra będzie tytułowany „Jego Świątobliwość Benedykt XVI” i nazywany „papież emerytowany” lub „emerytowany Papież Rzymski” – poinformował podczas dzisiejszego briefingu z dziennikarzami ks. Federico Lombardi SJ. Rzecznik Stolicy Apostolskiej wyjaśnił, jakie będą ostatnie chwile pontyfikatu Ojca Świętego. Nie wykluczył, że kongregacje generalne kardynałów-elektorów rozpoczną się 4 marca i zapewne wówczas poznamy datę rozpoczęcia konklawe. Ks. Lombardi wyjaśnił, że dzisiaj Benedykt XVI spędza dzień na modlitwie, natomiast jego sekretarze i osoby mieszkające na co dzień w apartamencie papieskim pakują osobiste rzeczy Ojca Świętego.

Jutro, w środę, podczas audiencji ogólnej spodziewanych jest około 50 tys. osób. W związku z organizowaną już od dawna narodową pielgrzymką związaną z jubileuszem 1150. rocznicy rozpoczęcia misji świętych Cyryla i Metodego będzie szczególnie wielu Słowaków. Na zakończenie audiencji nie przewidziano zwyczajowego „bacciamano”, czyli możliwości ucałowania dłoni papieża. Następnie w Sali Klementyńskiej Ojciec Święty, spotka się krótko z głowami państw, w tym prezydentem Słowacji, Ivanem Gasparovičem, władzami San Marino, Bawarii i Andory.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czwartek o godz. 11.00 Benedykt XVI spotka się z kardynałami. Przewidziano krótkie pozdrowienie przez Kardynała-Dziekana. O 16.45 papież opuści Pałac Apostolski, zaś na dziedzińcu św. Damazego pożegna się z sekretarzem stanu i swoimi współpracownikami. Na lądowisku śmigłowców pożegna go dziekan Kolegium Kardynalskiego. O 17.17 helikopter z papieżem na pokładzie przyleci do Castel Gandolfo, gdzie Ojciec Święty zostanie powitany przez przewodniczącego i sekretarza Gubernatoratu Państwa Watykańskiego, miejscowego biskupa i przedstawicieli władz. O 17.30 Benedykt XVI pozdrowi z balkonu wiernych zgromadzonych przed pałacem w Castel Gandolfo. O godz. 20.00, kiedy dobiegnie końca pontyfikat Benedykta XVI Gwardia Szwajcarska opuści posterunek przy bramie pałacu apostolskiego, która zostanie zamknięta. Troskę o bezpieczeństwo papieża-emeryta przejmie żandarmeria watykańska.

Reklama

Po zakończeniu posługi Następcy Piotra będzie on tytułowany „Jego Świątobliwość Benedykt XVI” i nazywany „papieżem emerytowanym” lub „emerytowanym Papieżem Rzymskim”. Będzie używał zwykłej sutanny w kolorze białym bez mantoletu. Nie będzie używał butów czerwonych, a zapewne brązowych, jakie ofiarowano mu w Meksyku w Leon. Nie będzie też używał Pierścienia Rybaka, który wraz z pieczęciami zostanie zniszczony w sposób i w terminie ustalonym przez kolegium kardynalskie. Natomiast Benedykt XVI po ustąpieniu z urzędu będzie używał swego pierścienia biskupiego.

Mówiąc o okresie sede vacante ks. Lombardi wyjaśnił, że kardynał-dziekan, Angelo Sodano wyśle listy konwokacyjne do poszczególnych kardynałów 1 marca. Najprawdopodobniej kongregacje generalne rozpoczną się po niedzieli 3 marca – powiedział rzecznik Watykanu. Kongregacje mogą się odbywać rano i wieczorem, a będą miały miejsce w Auli Nowej Synodu – mieszczącej się nad Aulą Audiencyjną Pawła VI. Decyzje o tym, jak wiele odbędzie się kongregacji podejmą sami kardynałowi. Można oczekiwać informacji publicznej o poruszanych na nich kwestiach. Kardynałowie-elektorzy zamieszkają w Domu św. Marty dopiero w przeddzień konklawe, ale mieszkania będą losować już podczas pierwszej kongregacji.

Natomiast rzecz jasna przed rozpoczęciem konklawe zarówno Dom św. Marty jak i Kaplica Sykstyńska zostaną ocenione pod względem bezpieczeństwa, aby wykluczyć jakiejkolwiek możliwości przedostania się na zewnątrz informacji zastrzeżonych – wyjaśnił rzecznik Stolicy Apostolskiej.

2013-02-26 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI wrócił z Castel Gandolfo do Watykanu

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Zakończył się wakacyjny wypoczynek Benedykta XVI. Po dwóch tygodniach Papież senior opuścił rezydencję w Castel Gandolfo i wrócił do Watykanu. Za te wyjątkowe odwiedziny w imieniu mieszkańców miasteczka podziękowała mu burmistrz Castel Gandolfo. Milvia Monachesi wyraziła ogromną radość z faktu, że Benedykt XVI zechciał do nich znów przyjechać i zapewniła o modlitewnej pamięci.

Ze swej strony także Papież senior podziękował mieszkańcom za gorące przyjęcie. „W ciągu tych dwóch tygodni doświadczyłem piękna natury Castel Gandolfo wyrażającego się w harmonii między jeziorem, górami i gościnnością mieszkańców tego niewielkiego miasteczka” – napisał Benedykt XVI w podziękowaniu skierowanym na ręce pani burmistrz. Wyznał, że doświadczył w tych dniach milczącej sympatii mieszkańców Castel Gandolfo i życząc im wszelkiego dobra, udzielił im swego błogosławieństwa.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję