Reklama

Pokolenie Jana Pawła II

Świadkowie miłości

Młodzież Lublina nieustannie pamięta o Ojcu Świętym Janie Pawle II. Sobota 2 kwietnia i niedziela 3 kwietnia to dni czuwania, modlitwy i wdzięczności za dar Ojca Świętego, największego przyjaciela młodych. Następne dni również przyniosły wielkie zgromadzenia „pokolenia Jana Pawła II”, które pod hasłem „Pora na nas. Modlitwa - myśl - dzieło” pielgrzymowało do czterech stacji - miejsc pobytu Papieża w Lublinie, by - jak mówi wikariusz biskupi ds. młodzieży ks. Mieczysław Puzewicz - „dotknąć miejsc, w których mówił do nas Jan Paweł II”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wtorek 5 kwietnia, w rozświetlonym tysiącami świec marszu na Majdanek, uczestniczyło ok. 30 tys. osób. Podobnie było w kolejne dni, podczas szczególnych „papieskich” pielgrzymek na Czuby, Katolicki Uniwersytet Lubelski i do archikatedry. Inicjatywa zrodziła się w Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, które działa przy kościele Ducha Świętego. Słowa-hasła: „Modlitwa - myśl - dzieło” wyjaśnia ks. M. Puzewicz: „Modlitwa - za dzieła, których dokonał Papież. Myśl - to rozważania nad tekstami Jego orędzi, które każdego wieczoru rozdawane są młodym. Dzieło - jest chyba najtrudniejszym elementem tego przesłania. Podpowiadamy młodzieży, by budowała cywilizację miłości, zachęcamy do pracy z uchodźcami i dziećmi ulicy. Chcemy zaproponować młodym, by na osiedlach powstawały Kluby Papieskie, gdzie podczas spotkań młodzi mogliby poznawać twórczość Ojca Świętego, wsłuchiwać się w Jego słowa i przemieniać je w czyn. Ojciec Święty genialnie trafiał swoimi słowami do serc młodzieży. Pokazał im Chrystusa jako kogoś bliskiego, bo przecież Chrystus umarł na krzyżu mając 33 lata. Nigdy nie próbował ich przekupić, schlebiać im. Mówił do nich otwarcie. W sobotę 2 kwietnia, o godz. 21.37 zamilkł Jego głos - głos Tego, który tworzył to pokolenie. Teraz przyszedł czas, by to pokolenie było przedłużeniem głosu Papieża. Pora na nas”.
A sami młodzi, związani z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, o Janie Pawle II mówią tak: „W moim życiu rok 1978 był szczególny, bo ja w tym roku urodziłam się. Jestem pokoleniem Jana Pawła II - przyjaciela, który jest z nami i zawsze będzie. Jestem z tego dumna, że Bóg mi dał przyjść na świat właśnie w takim roku. Papież uczy nas miłości; miłości zakotwiczonej w Chrystusie przez to, że uczy nas rozkochiwać się w Chrystusie, uczy nas miłości wzajemnej, przyjacielskiej, jak być dla siebie; uczy tego, że każdy z nas, bez względu na to kim jest, jest ważny. Za to mu dziękuję. Za wielką otwartość, za nową jakość życia, za to, że możemy być obok siebie tak blisko. Dziękuję za Światowe Dni Młodzieży, które pokazują, że w jednego Chrystusa wierzą ludzie, którzy mówią wieloma językami. Ojciec Święty ma niesamowity dar bycia osobą medialną, polityczną i społeczną, ale to człowiek, który przychodzi indywidualnie do każdego z nas. Ja, czytając każde orędzie i spotykając się z Nim, zawsze miałam wrażenie, że pisze i mówi tylko i wyłącznie do mnie. Zawsze trafia w samo sedno i nigdy się nie myli. Nie mówi mi, że droga jest łatwa, ale udziela wskazówek, jak iść trudną drogą. Nie mówi mi, że nie będę się potykała, lecz mówi, jak się podnosić z moich upadków. Za to mu dziękuję” - Monika. „Moja przygoda z Janem Pawłem II rozpoczęła się, gdy miałam 15 lat. Wcześniej wiedziałam, że Jan Paweł II jest Polakiem, ale może byłam zbyt mała, by rozumieć Jego słowa, a może rodzice zbyt mało wskazywali mi na Jego postać. Przełom nastąpił dopiero podczas pielgrzymki do Częstochowy w 1991 r. Wtedy, podczas Światowych Dni Młodzieży, rozpoczęła się moja przygoda z Ojcem Świętym. Potem miałam olbrzymie pragnienie, by móc uczestniczyć w podobnym spotkaniu i miałam taką możliwość w Paryżu i Rzymie. Za te Światowe Dni Młodzieży jestem bardzo wdzięczna Janowi Pawłowi II. Jestem wdzięczna za doświadczenie Kościoła, bo jak się później okazało, to doświadczenie jest mi bardzo potrzebne. Obecnie pracuję i wielu moich znajomych z pracy to ludzie, którzy nie wierzą w Jezusa, dla których Papież nie jest autorytetem. Doświadczenie Kościoła pomaga mi trwać w mojej pracy. Słowa Ojca Świętego: »nie lękajcie się«, pomagają mi w tym, by podczas wyjazdów na skałki w niedzielę zaproponować innym lub samotnie iść na Mszę św. Papież dał mi odwagę. Mam jeszcze w sercu Jego słowa, że trzeba od siebie wymagać nawet wtedy, kiedy nikt od nas nie wymaga; wiem, że muszę od siebie wymagać każdego dnia, nawet jeżeli jest to bardzo trudne, by nie godzić się na te rzeczy, które pokazuje nam świat, nie godzić wtedy, gdy inni mówią, że Bóg jest energią, że można żyć w konkubinacie, że aborcja jest dobra. Janowi Pawłowi II jestem bardzo wdzięczna za umiłowanie młodzieży, za słowa: »nie lękajcie się« i »trzeba od siebie wymagać«” - Bożena. „To, co najbardziej próbuję czerpać z Ojca Świętego, to Jego otwartość na drugiego człowieka; to, że do każdego podchodzi z otwartą dłonią, uśmiechem, życzliwym słowem. Ja próbuję zachowywać się podobnie tam, gdzie mnie Bóg posyła. W szkole, na studiach i w pracy próbuję do każdego człowieka podchodzić indywidualnie poprzez uśmiech, życzliwe słowo, otwartą dłoń, zawsze staram się wysłuchać, bo nie zawsze można mówić. Uczę się też modlitwy. Dana mi była łaska być na Tor Vergata, gdzie usłyszałem modlitwę Ojcze nasz w wielu językach. Zrozumiałem wówczas, że możemy prostymi słowami wyrazić tak wiele i odkrywać sens swojego życia” - Paweł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież: przez ubogich otwórzmy drzwi Chrystusowi

2025-08-17 10:02

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami, każdy niesie w sobie niepowtarzalne Słowo Boże - wskazał Leon XIV w homilii podczas Mszy św. w Sanktuarium Santa Maria della Rotonda w Albano z udziałem ubogich objętych opieką diecezji oraz pracowników Caritas diecezjalnej.

Na początku homilii Ojciec Święty wyraził radość ze spotkania, szczególnie podczas niedzielnej Eucharystii. „Jeśli bowiem już sam dar bycia dziś blisko siebie i pokonania dzielącego nas dystansu – patrząc sobie w oczy jak prawdziwi bracia i siostry – jest wielki, to jeszcze większym darem jest zwyciężyć w Panu śmierć. Jezus pokonał śmierć – niedziela jest Jego dniem, dniem Zmartwychwstania – a my już teraz zaczynamy pokonywać ją wraz z Nim” - zaznaczył Papież. Dodał, że podczas Mszy św. „nasze serce otrzymuje życie, które przekracza śmierć
CZYTAJ DALEJ

Zakotwiczeni w Nadziei - pielgrzymowanie 2025: prawie 55 tys. pątników dotarło na Jasną Górę

2025-08-17 16:22

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

Więcej młodzieży, więcej rodzin z dziećmi - oceniają przewodnicy, zwłaszcza pieszych, pielgrzymek na Jasną Górę. W sierpniu przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przybyło 54 529 pątników. W 55 pielgrzymkach pieszych przyszło 52 551 osób, w 35 pielgrzymkach rowerowych przyjechało 1915 osób, w 3 pielgrzymkach biegowych dotarło 63 osoby. Duchowy kierunek tegorocznego pielgrzymowania to nadzieja.

W Roku Jubileuszowym program rekolekcji w drodze to; odkrywanie na nowo, że źródłem nadziei jest Jezus Chrystus, że misją ochrzczonego jest budowanie wspólnot uczniów nadziei nawet w sytuacjach trudnych, że w tej pielgrzymce nadziei nie jesteśmy sami, bo jest z nami Maryja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję