Życie rozwija się wtedy, gdy się odradza. Tak jest w świecie przyrody, tak też jest w świecie ducha. Okazją i pomocą do tego są wszystkie wielkie tajemnice wiary. Obecnie przeżywamy okres Wielkiego Postu, który jest właśnie czasem odnowy przed największą tajemnicą wiary - Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa Pana. Wielki Post swą nazwę zawdzięcza przede wszystkim praktykom pokutnym wiernych, ponieważ posty, obok modlitwy i spowiedzi, zajmują w nim szczególne miejsce. Niegdyś posty były bardzo surowe: przez cały czas ich trwania nie spożywano pokarmów mięsnych ani też nie używano tłuszczów zwierzęcych. Wierność tej praktyce była tak daleko posunięta, że gospodynie w Środę Popielcową wypalały patelnie i inne naczynia kuchenne, by w nich nie pozostała nawet odrobina tłuszczu. Wiernie realizowano wezwanie proroka Joela czytane w liturgii pierwszego dnia wielkopostnego: „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem przez post i płacz, i lament” (Jl 2, 12).
W pierwszych wiekach istnienia Kościoła post przedwielkanocny trwał krótko, bo tylko 40 godzin. W połowie III w. zasadniczo poszczono tydzień, natomiast w późniejszym okresie zaczęto przedłużać ten okres do 40, 50, a nawet do 70 dni. Jednak ostatecznie praktyka wielkopostna została ujednolicona w całym Kościele przez papieża św. Grzegorza Wielkiego w VI w. i objęła okres 40 dni, nie wliczając niedziel. Było to wyraźnym nawiązaniem do 40-dniowego postu Jezusa. W tym okresie katechumeni przygotowywali się intensywnie do przyjęcia w Wielką Sobotę chrztu św., publiczni pokutnicy do pojednania się z Kościołem w Wielki Czwartek, a wszyscy wierni do odnowienia łaski chrztu św. i owocnego przeżycia pamiątki śmierci i zmartwychwstania Pana.
Od początku V w., w dni Wielkiego Postu przyjmowano tylko jeden posiłek dziennie. Nie spożywano mięsa, ryb, jaj i nabiału. Ulgi stosowano tylko dla brzemiennych, karmiących i chorych. Jednakże ta ostra forma postu powoli zaczęła ulegać złagodzeniu. Od IX w. pozwalano na drugi lekki posiłek, a w epoce średniowiecza można już było spożywać ryby. Dopiero kilka wieków temu pozwolono na spożywanie mięsa, oczywiście wyłączając piątki, które nadal są dniami bezmięsnymi.
Współcześnie przypomina się, iż post i wstrzemięźliwość od mięsa są przede wszystkim wyrazem naszej wdzięczności Chrystusowi Panu za Jego mękę i śmierć, jaką za nas poniósł. Przez post wyrażamy również naszą solidarność z Jezusem, który pościł przez 40 dni. Przez ograniczenie jedzenia lub innych rzeczy godziwych praktykujemy umartwienie i pokutę; te zaś są niezbędne, by mogło dokonać się w nas dzieło nawrócenia i uświęcenia.
Dzięki dobrowolnym, różnorodnym wyrzeczeniom wyrabiamy w sobie także zdolność do opanowania złych nawyków i grzesznych pożądliwości. Post jest również formą wynagrodzenia Bogu za popełnione winy.
Dobrym zwyczajem było i jest wśród szczerze wierzących podejmowanie jakiegoś postanowienia na okres Wielkiego Postu, na przykład: nie pić w tym czasie alkoholu, wyrzec się palenia papierosów, odmówić sobie słodyczy, ograniczyć oglądanie telewizji, czy zrezygnować z innych rozrywek, a za to przeczytać jakąś pożyteczną książkę religijną, poświęcić więcej czasu na czytanie Pisma Świętego i modlitwę osobistą. Wielki Post jest również szczególnym czasem rozważań męki Pańskiej i refleksji nad własnym życiem.
W Wielkim Poście w każdej niemal parafii organizuje się rekolekcje, stwarza się okazję do spowiedzi wielkanocnej. Nie jest to sprawa marginalna. Jeżeli bowiem chrześcijanin nie spotka się z Jezusem przebaczającym i nie oczyści się ze swych słabości, wtedy zablokuje Chrystusowi drogę do swego serca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu