I tak się stało. W szczawieńskim kościele, w okratowanej kaplicy, w monstrancji wysokiej na 1 metr, ważącej 90 kg, czeka każdego dnia ukryty w białym Eucharystycznym Chlebie Jezus, jak Bóg czekał na Mojżesza w gorejącym krzewie.
Czeka, by tak jak Bóg Mojżeszowi, odpowiadać na nasze pytania i ludzkie wątpliwości i zapewnić nas w zgiełku codzienności, że On jest Tym, który Jest, Bogiem żywym i Człowiekiem zarazem, który dla zbawienia ludzi wszystkich ras i pokoleń pozostał w Eucharystii.
Kiedy proboszcz parafii, a zarazem dziekan dekanatu Wałbrzych-Zachód patrzy na ludzi wchodzących do kościoła, by uklęknąć przed kratą kaplicy, by zapatrzeć się w biały Eucharystyczny Chleb, widzi jak z tego miejsca rozlewa się światło łaski na miasto i parafię. Teraz okazuje się, jak decyzja ówczesnego metropolity wrocławskiego była dalekosiężna.
A jest za co Bogu dziękować: szybko i bez szczególnych zmartwień rozbudowany kościół, żywą wiarę parafian, scalenie i integrację społeczności miasta, rozwój uzdrowiska, piękniejące ulice, współpracę miasta i parafii w różnego typu inicjatywach (np. budowa krzyża milenijnego) itd.
Ksiądz Proboszcz apeluje, by w ogłoszonym przez Ojca Świętego Jana Pawła II Roku Eucharystii pogłębić swoją osobistą i wspólnotową więź z Chrystusem, wszystkie sprawy nieść w duchu i prawdzie na to miejsce Bożego przebywania, do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu, zabiegając o to, by stać się społecznością sprawiedliwą, kochającą się, w której dobro jednostki nie będzie zagrożeniem dla dobra wspólnego, społecznością w której promowana będzie wartość życia, rodziny i pokoju ze wszystkimi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu