Reklama

W służbie bezdomnym i ubogim

Prawie 5 milionów Polaków żyje w skrajnym ubóstwie.
Prawie 23 miliony obywateli III RP ma na przeżycie miesiąca mniej niż wynosi minimum socjalne.
Tak wyglądają oficjalne dane Głównego Urzędu Statystyki.
Tak wygląda Polska 2005 r.
W Wielkim Poście w kościołach mówi się więcej niż zazwyczaj o miłosierdziu, o jałmużnie, o wspieraniu biednych, czy choćby nieporadnych życiowo.
Na naszych łamach przyglądamy się konkretnemu wymiarowi takiej pomocy. Miejscom, gdzie głodni, biedni i porzuceni znajdą jedzenie, dach nad głową, pomocną dłoń.
Bo przecież „wiara bez uczynków jest martwa”.
W tym tygodniu - Dzieło w Służbie Bożego Miłosierdzia z ul. Focha w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Częstochowie, podobnie jak w innych polskich miastach, instytucje i organizacje kościelne pomagają ludziom, którzy nie są w stanie sprostać dzisiejszym trudnym czasom.
Stołówki przyparafialne Caritas, jadłodajnie, działające przy zgromadzeniach zakonnych - wszystkie one próbują zaradzić wszechobecnej dziś biedzie. Jedną z prężniej działających tego typu placówek prowadzi Dzieło w Służbie Bożego Miłosierdzia przy ul. Focha, które posługuje na rzecz bezdomnych od 16 lat. Widne, zadbane pomieszczenie z zapleczem kuchennym jest w stanie obsłużyć kilkadziesiąt osób dziennie (od września do maja co dzień stołuje się tu ok. 70 osób). Przychodzą tu chętnie. Znają zasady: żadnego alkoholu i narkotyków. Wiedzą, że o. Egeniusz Lorek potrafi wysłuchać, wesprzeć, a - jak trzeba - przemówić do rozsądku. Jest to jedyna w mieście stołówka, działająca w soboty i święta. Od 5 lat wspiera ją częstochowski oddział Caritas. Bracia Misericordianie - jak nazywa posługujących tu abp. Stanisław Nowak, każdego roku spędzający z bezdomnymi Wigilię i wielkanocny poranek - karmią swych podopiecznych również strawą duchową. W Adwencie i Wielkim Poście przygotowują dla nich rekolekcje. Przez te kilka dni przybliżają im Boga, Jego miłosierdzie, uczą rozpoznawać w każdej chwili życia działanie Bożej Opatrzności. Bezdomni korzystają wówczas z całodziennego wyżywienia. Ze stołówki korzystają też osoby ubogie. Obiad tu wydawany jest często jedynym posiłkiem dla całych rodzin.
W Częstochowie liczbę ludzi bezdomnych szacuje się na ok. 300 - nie licząc noclegowni. Ich głównym miejscem pobytu jest dworzec kolejowy, ale nocują też na klatkach schodowych, w opuszczonych zrujnowanych domach i ogródkach działkowych. Są wśród nich ludzie różnego wieku i różnych zawodów. Nie ma jednego schematu bezdomności. Są to byli więźniowie, którzy po odbyciu kary nie mają dokąd wrócić, są mężowie, wyrzuceni z domu przez żony i dzieci, są też zbankrutowani rzemieślnicy, tacy, którzy z dnia na dzień utracili pracę, a także ci, których zniszczyły odsetki od kredytów branych na przetrwanie. Słowem zwykli ludzie, o których mówi się, że „nie mieli fartu”. Różnie znoszą swoją bezdomność. Jedni przyzwyczaili się do niej i nie są już w stanie podporządkować się żadnym obowiązującym powszechnie normom, inni cały czas tęsknią za normalnością, na którą czasem nie mają już nadziei. Wielu z nich dopiero odkrywa Pana Boga. Szukają drogi do Niego lub starają się Go odnaleźć powtórnie. Potrzeba wiele miłości, takiej świadczonej każdego dnia, żeby człowiekowi znajdującemu się w tak trudnej sytuacji mówić o tym, że Bóg go kocha. Dobrze, że o. Lorek i jego współbracia oraz wolontariusze na stałe posługujący w stołówce, mają jej tak wiele. Dowodem na to są chwile pojednania z Bogiem, najczęściej po rekolekcjach. Bezdomni mówią chętnie o tym, że wreszcie zrozumieli swoje życie, że chcą próbować stawać się lepszymi, walczyć z nałogami. Przestają się bać ludzi, zaczynają rozumieć, że każdy człowiek ma swoją godność i nie da się jej mu odebrać. Podczas ostatniej Mszy św. w kaplicy domu przy ul. Focha abp Stanisław Nowak powiedział ważne, szczególnie na czas Wielkiego Postu słowa: „Służba ubogim to zysk dla każdego człowieka. To łaska od Boga. Pamiętajmy, że to właśnie ubodzy otwierają bogatym drzwi do raju”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję