Reklama

Okruchy optymizmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karuzela z komisjami

Wcale mnie nie martwi powołanie trzeciej już komisji śledczej w naszym Sejmie, tym razem do wyjaśnienia nieprawidłowości przy prywatyzacji firmy PZU. Jeżeli prace komisji rzeczywiście miałyby być kolejnym aktem zwalczania w Polsce tzw. kapitalizmu politycznego, czyli niejasnych powiązań gospodarki i polityki, to niechby „maglowali” i byłego premiera Buzka, i byłą minister Kamelę, i nawet samego byłego przewodniczącego Krzaklewskiego (nikogo i o nic, broń Boże, nie oskarżam, po prostu nazwiska m.in. tych osób pojawiły się przy okazji „sprawy PZU”). Nikt, komu zależy na uzdrowieniu polskiego życia publicznego, nie powinien mieć wątpliwości - polityczne nadużycia i instrumentalizm, jeżeli rzeczywiście się pojawiają, są naganne, tak w wykonaniu lewicy, jak i prawicy.
Jednak prace dwóch pierwszych komisji (w tzw. Rywingate i w sprawie PKN „Orlen”) pokazały wiele nieprawidłowości, przede wszystkim w wykonaniu lewicy. „Sprawa PZU”, obciążająca - rzekomo lub naprawdę - poprzedni, prawicowy rząd AWS, trafiła się jej „jak ślepej kurze ziarnko”. No, wreszcie aferalna otoczka wokół kogoś innego niż postkomuniści. Choć nie przesądzajmy, jeden z byłych prezesów PZU miał podobno deklarować „dobre znajomości” we wszystkich znaczących siłach politycznych w Polsce.
Czemu zatem służyć będzie nowa komisja śledcza? Chciałbym mocno wierzyć - i to byłoby optymistyczne - że przede wszystkim rzetelnemu wyjaśnieniu nieprawidłowości prywatyzacyjnych wokół PZU, a nie tylko „odgryzaniu się” lewicy za poprzednie komisje i uprawianiu przedwyborczej propagandy.

„Becikowe” to za mało

W Warszawie, Krakowie, a także w Rzeszowie pojawił się pomysł wypłacania rodzinom „becikowego”, czyli swego rodzaju premii za urodzenie dziecka. Chwała władzom samorządowym tych miast za zachęty dla rodzin, by chciały starać się o potomstwo. Wobec coraz trudniejszej sytuacji demograficznej kraju wreszcie ktoś zaczyna myśleć „prourodzeniowo”, co zresztą służyć powinno nie tylko wspomaganym rodzinom, ale także całym wspólnotom samorządowym. Ba, całemu społeczeństwu, które może przestanie się starzeć w tak szybkim tempie.
Jednak „becikowe” to za mało. „Prourodzeniowe” działania powinny podjąć także władze państwowe. Nie chodzi mi o proste rozdawnictwo pieniędzy, ale o tworzenie pewnych mechanizmów, np. podatkowych oraz w sferze zatrudnienia. Narodziny dziecka to ważne wydarzenie dla rodziny, ale i dla całego społeczeństwa. Jeśli w sensie demograficznym ma się ono nadal rozwijać, władze powinny uczynić wszystko, by wydarzenie to postrzegane było jako nagroda, a nie kara skutkująca dramatycznym spadkiem dochodów i zwolnieniami z pracy.
Nie chciałbym sprowadzać moich refleksji do jednego tylko pytania: „Ile za urodzenie?” Każde dziecko powinno być przede wszystkim owocem miłości jego rodziców. Miłości, której żadne „becikowe” czy jakaś ulga podatkowa nie przebiją, co jednak nie wyklucza potrzeby niesienia pomocy.

Warto się uczyć

Nie chodzi mi tym razem o wielkie projekty naukowe czy o godziny spędzone w laboratoriach badawczych, lecz o praktyczne wykorzystanie wiedzy w codziennym życiu, wiedzy zdobywanej choćby tylko w szkole podstawowej. A gdy dzięki tej wiedzy ratowane jest życie własne i innych ludzi...
Ciągle jestem pod wrażeniem krótkiej informacji o tym, iż pamiętnego 26 grudnia 2004 r. na jednej z wysp Oceanu Indyjskiego 10-letnia dziewczynka uratowała siebie i ok. 100 turystów przed niechybną śmiercią w oceanicznych otmętach. Bawiąc się na miejscowej plaży zauważyła dziwne zjawiska zachodzące w przybrzeżnej wodzie. Przypomniała sobie wówczas lekcję geografii, podczas której nauczyciel opowiadał o tsunami. O swoich spostrzeżeniach poinformowała matkę, ta ich nie zlekceważyła i zaalarmowała plażowiczów. Ci, którzy uciekli z plaży, uratowali się.
Naprawdę warto się uczyć, nie tylko zresztą geografii. Zawsze warto mieć otwarty umysł na wiedzę i na drugiego człowieka, czego w środku zimowych ferii życzę wszystkim wypoczywającym nauczycielom i uczniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litwa szykuje się na wojnę?

2024-06-28 12:35

[ TEMATY ]

wojna

Litwa

Adobe Stock, montaż: Anna Wiśnicka

Ministerstwo obrony Litwy uruchomiło w piątek kurs gotowości na dzień X, mający na celu wzmocnienie odporności w społeczeństwie na wypadek wojny. Oczekuje się, że w tym roku weźmie w nim udział około 33 tys. osób, a w przyszłym roku – 50 tys.

Szef resortu obrony Laurynas Kascziunas tłumaczy, że kurs składający się z zajęć teoretycznych i praktycznych jest skierowany do osób, które „chcą zdobyć większą wiedzę na temat zapewnienia osobistego bezpieczeństwa, przetrwania i funkcjonowania w stanie wojny, zaplanowania działań rodziny, zapobieżenia chaosowi”.

CZYTAJ DALEJ

147 lat temu rozpoczęły się objawienia gietrzwałdzkie, jedyne w Polsce zatwierdzone przez Kościół

2024-06-27 07:09

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Matka Boża Gietrzwałdzka

TZ

Matka Boża Gietrzwałdzka

Matka Boża Gietrzwałdzka

Wieczorem 27 czerwca 1877 roku rozpoczęły się trwające do 16 września tego roku objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Są to jedyne w Polsce objawienia, które uznał Kościół katolicki.

W związku z przypadającą w czwartek rocznicą w gietrzwałdzkim sanktuarium cały dzień będą prowadzone modlitwy i nabożeństwa. Wieczorem zaś będzie można wysłuchać wykładu o błogosławionej Barbarze Samulowskiej, jednej z gietrzwałdzkich wizjonerek. Oprócz Samulowskiej Kościół katolicki za wizjonerkę uznał Justynę Szafryńską. To ona, jako pierwsza zobaczyła na rosnącym w sąsiedztwie wiejskiego kościoła klonie "zjawę". Opisała ją jako "piękną w bieli dziewicę z długimi jaśniejącemi włosami sięgającymi poza ramiona".

CZYTAJ DALEJ

300 lat posługi Kapucynów w Lublinie

2024-06-28 20:05

Ewa Kamińska

W sobotę, 29 czerwca, w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła przy ul. Krakowskie Przedmieście w Lublinie o godz. 18.30 zostanie odprawiona uroczysta Msza św. dziękczynna za 300 lat obecności Kapucynów w Lublinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję