Reklama

Klasa z profilem i... sercem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy współczesna szkoła musi stawiać tylko na sprawność w rozwiązywaniu testów i przygotowanie do tzw. wyścigu szczurów? Wraz z reformą systemu oświaty powstały m.in. licea profilowane. Choć nie wydają one dyplomów świadczących o zdobyciu zawodu, oprócz drogi prowadzącej do uzyskania wykształcenia średniego i matury, pozwalają skonfrontować z rzeczywistością wyobrażenia na temat wymarzonej pracy. Jedną z propozycji dla młodzieży są klasy o profilu socjalnym, które w województwie łódzkim prowadzi 7 szkół ponadgimnazjalnych (w Łodzi 3 placówki).
Na zajęcia profilowane przeznacza się 5 godzin tygodniowo w pierwszym i drugim roku nauki, oraz 3 godziny w klasie maturalnej. Ich tematyka dotyczy osobowości człowieka, motywów postępowania, funkcjonowania grup, działania instytucji w środowisku lokalnym i podstaw prawa. Uczniowie poznają również metody wyciągania z marazmu ludzi zagubionych w zmieniającej się rzeczywistości, by nie zostali zepchnięci na margines społeczeństwa. „Priorytet stanowi odkrywanie potrzeb współczesnego człowieka, dlatego uczymy się wraz z młodzieżą i co roku staramy się udoskonalać warunki i formy kształcenia” - podkreśla Kazimierz Walczak, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 11 przy ul. Księży Młyn w Łodzi, gdzie m.in. prowadzone są takie klasy. Większość uczniów stanowią dziewczęta - one też chętniej włączają się w proponowane przez placówkę nieobowiązkowe zajęcia dodatkowe o charakterze wolontariatu. „Dostrzegam, że część uczennic odwiedza podopiecznych nie tylko z przyzwyczajenia, ale naprawdę z potrzeby serca; nawet w tzw. długie weekendy chcą oddać swój czas drugiemu człowiekowi” - podkreśla Wiesława Promińska, nauczycielka przedmiotów profilowanych.
„Nowe zadania mobilizują nas - podkreślają nastolatki, jednak zaraz dodają: - Zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze możemy pomóc. Bywa, że wychodzimy pełne entuzjazmu, a ludzie nie chcą dopuścić do siebie czegokolwiek miłego” - przyznają z żalem, ponieważ doświadczają również niepowodzeń. „Chwilami nachodzą nas wątpliwości i ogarnia zniechęcenie. Najtrudniejszy jest kontakt z ludźmi, którzy choć słownie deklarują oczekiwanie na pomoc, zakładają maskę i zamykają się przed nami” - zwierza się Justyna Dykman. „Ludziom trudno przełamać dystans. Dlatego cieszymy się, jeśli uda się nawiązać szczery kontakt. Niestety, pomagając w odrabianiu lekcji i nauce, czasami odczuwamy, że niektóre dzieci są bardzo zamknięte w sobie” - opowiada Katarzyna Chałat.
Pewne sytuacje wzruszają: „Miałyśmy łzy w oczach, gdy podczas wizyty w ośrodku dla dzieci z porażeniem mózgowym każde chciało być blisko nas” - opowiadają uczennice.
Zbierając doświadczenia, współpracują z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Sejmikiem Osób Niepełnosprawnych oraz organizacjami pozarządowymi.
Dziewczęta i chłopcy z Księżego Młyna pomagają też emerytowanej nauczycielce i wicedyrektorce szkoły. „Przejażdżka na wózku inwalidzkim po osiedlu czy odwiedzenie parafialnego kościoła to atrakcje dla osoby, która samodzielnie nie może poruszać się po ulicy” - opowiadają. Wanda Wiśniewska cieszy się z każdej wizyty. Ceni kontakt z młodymi, dzięki którym cały czas uczestniczy w życiu szkoły. Nie ukrywa też, że regularne odwiedziny mają dla niej również wartość praktyczną, gdyż nie wystarcza jej już sił, by samodzielnie sprzątać czy prać. Znana od lat pani Wanda stanowi wyjątek wśród podopiecznych, ponieważ nastolatki nie są raczej angażowane do pomocy osobom samotnym. „Wcześniej mieliśmy przypadki, że w bezpośrednim kontakcie z obcymi uczennice nie czuły się bezpiecznie” - zaznacza Wiesława Promińska.
Nauka w klasie o profilu socjalnym znaczną część dziewcząt utwierdziła w trafności dokonanego wyboru, dlatego planują kontynuować kształcenie w szkołach policealnych, które umożliwiają uzyskanie dyplomu pracownika socjalnego, lub na uczelniach wyższych - na kierunkach przygotowujących do profesjonalnego niesienia pomocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu

2024-06-27 21:39

Renata Czerwińska

W Toruniu odbyły się uroczystości ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy, głównej Patronki Diecezji Toruńskiej.

Wierni zgromadzili się na dziedzińcu przed Centrum Dialogu im. Jana Pawła II, gdzie odmówili nowennę do Matki Bożej. Następnie spod Wyższego Seminarium Duchownego ulicą św. Józefa wyruszyła procesja do sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

CZYTAJ DALEJ

147 lat temu rozpoczęły się objawienia gietrzwałdzkie, jedyne w Polsce zatwierdzone przez Kościół

2024-06-27 07:09

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Matka Boża Gietrzwałdzka

TZ

Matka Boża Gietrzwałdzka

Matka Boża Gietrzwałdzka

Wieczorem 27 czerwca 1877 roku rozpoczęły się trwające do 16 września tego roku objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Są to jedyne w Polsce objawienia, które uznał Kościół katolicki.

W związku z przypadającą w czwartek rocznicą w gietrzwałdzkim sanktuarium cały dzień będą prowadzone modlitwy i nabożeństwa. Wieczorem zaś będzie można wysłuchać wykładu o błogosławionej Barbarze Samulowskiej, jednej z gietrzwałdzkich wizjonerek. Oprócz Samulowskiej Kościół katolicki za wizjonerkę uznał Justynę Szafryńską. To ona, jako pierwsza zobaczyła na rosnącym w sąsiedztwie wiejskiego kościoła klonie "zjawę". Opisała ją jako "piękną w bieli dziewicę z długimi jaśniejącemi włosami sięgającymi poza ramiona".

CZYTAJ DALEJ

Kard. Schönborn o Euro 2024: najbardziej fascynuje mnie silny duch zespołu

2024-06-28 16:02

[ TEMATY ]

kard. Schönborn

Euro 2024

Erzdiözese Wien/Stephan Schönlaub

Kardynał Schönborn

Kardynał Schönborn

„Właściwie nie mam żadnego pojęcia o piłce nożnej, ale w ciągu ostatnich kilku dni naprawdę dopadła mnie piłkarska gorączka” - przyznał to kard. Christoph Schönborn na łamach wychodzącej w Wiedniu bezpłatnej gazety „Heute” z 28 czerwca. Swój cotygodniowy komentarz arcybiskup Wiednia poświęcił piłkarskim refleksjom przy okazji rozgrywanych w Niemczech Mistrzostw Europy w piłce nożnej i euforii wywołanej występami austriackiej drużyny narodowej. „Austria zwycięzcą w grupie, i to w najtrudniejszej grupie! Wielki szacunek dla występu każdego zawodnika z osobna, a także całej drużyny pod wodzą trenera Ralfa Rangnicka!” - napisał hierarcha.

Kard. Schönborn zaznaczył, że tym, co go „najbardziej fascynuje jest silny duch zespołowy, całkowita wspólnota!”. Poza jakimkolwiek dążeniem do sławy, zawodnicy „trzymają się razem w zwycięstwach i porażkach”. Reprezentują też cnoty wykraczające poza piłkę nożną: „Uczciwość, duch zespołowy i chęć dawania z siebie wszystkiego przez cały mecz - to cechy, z których możemy się czegoś nauczyć”. Oczywiście jest w tym także cząstka szczęścia. „Tego właśnie życzę Austrii w najbliższych rozgrywkach w 1/8 finału” - napisał kard. Schönborn. Dodał, że również kibice Mistrzostw Europy pokazują, że „piłka nożna łączy” i ma nadzieję, że wszyscy nadal będą kibicować swoim drużynom w sposób pokojowy i pełen szacunku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję