Reklama

„Wesołą nowinę, bracia, słuchajcie”: „Dzisiaj w Betlejem”

„Bóg się rodzi”!

W niezwykłą atmosferę „cichej, świętej nocy” Bożego Narodzenia - jeszcze zanim na niebie zabłysła pierwsza gwiazda - wprowadzili swoich gości uczniowie Polskiej Szkoły im. Jana III Sobieskiego, prezentując misterium betlejemskie przygotowane pod kierunkiem polonistek Urszuli Łątki i autorki oryginalnego scenariusza - Lucyny Ziarko w Chicago oraz Małgorzaty Maj w Arlington Heights.

Niedziela w Chicago 4/2005

Archiwum szkoły

Urodziwy zespół jasełkowy

Urodziwy zespół jasełkowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczniowie przekazywali przesłanie tajemnicy Wcielenia.

To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna
i piękna jest miłość.
To właśnie tego wieczoru
od bardzo wielu wieków
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg się rodzi w człowieku

Trzy przedstawienia zaprezentowane przez uczniów klas piątkowych i sobotnich w Chicago i uczniów klas sobotnich w Arlington Heights głosiły Dobrą Nowinę: „Anioł pasterzom mówił”, że „Wczora z wieczora” „Bóg się z Panny narodził”!
Spektakle pełne muzyki i śpiewu ze Świętą Rodziną w „mizernej chacie”, zbudowanej przez prawdziwych polonijnych kontraktorów - męża i ojca Jolanty Małyszko, nauczycielki Szkoły Sobieskiego, w otoczeniu pasterzy nawołujących: „Bracia, patrzcie jeno”, „W żłobie leży” „Maleńka osoba”, podczas gdy małe aniołki wyśpiewywały „Wesołą nowinę”: „Gloria, gloria, gloria in excelsis Deo”.
Barwne i radosne widowiska, stanowiące niezapomniane duchowe przeżycie opromienione były blaskiem polskiej tradycji, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Wszyscy radowali się widokiem dzieci, w których rodzice pokładają wszelką nadzieję. Ileż radości i łez wzruszenia wzbudzało wejście na scenę każdego małego i większego aktora. Szczególny aplauz towarzyszył Dorocie Staroń przepięknie wykonującej polskie kolędy. Ks. Stanisław Jankowski z bazyliki św. Jacka, honorowy gość uroczystości, zachęcał, abyśmy uczynili wszystko, by Boże Narodzenie trwało każdego dnia, przez cały rok.
W świetle emanującym ze złocistej choinki, pod niebem pełnym gwiazd, gdzie ta najważniejsza gwiazda „gore Jezusowi”, zasłuchani w kolędy, urzeczeni niezwykłą scenerią Bożego Narodzenia, dzieląc się białym opłatkiem, zapamiętamy te urokliwe, szczególne chwile na zawsze. To symbole tak dobrze nam znane dzięki naszym rodzicom i tak mocno kochane, bowiem stanowią najgłębszą cząstkę nas samych i naszego polskiego dziedzictwa - wzrastaliśmy w ich bliskości od dzieciństwa, a teraz w ich cieple wychowujemy nasze dzieci.
Święta Narodzenia Pańskiego to niezwykły czas, gdy w szczególny sposób czujemy więź z naszymi bliskimi, również z tymi, którzy na co dzień mieszkają w dalekiej Polsce. Wśród gości obecnych na szkolnych wigiliach byli nie tylko rodzice uczniów, ale całe rodziny, także babcie i dziadkowie, którzy przybyli na święta do swoich dzieci mieszkających w nowej ojczyźnie. Jakże dumni byli słysząc, że ich wnuki urodzone i wychowane w Ameryce nie zapomniały mowy przodków, że polskość i katolicyzm - tak nierozerwalnie z sobą związane - są nadal i kultywowane.
Oby „Bóg z Panny narodzony” błogosławił wszystkim rodzinom i sprawił, by dzieci wzrastały w zdrowiu i pomyślności, przysparzając swoimi osiągnięciami dumy i satysfakcji zarówno rodzicom, jak i nauczycielom. Niech „niebieskie Dzieciątko” - „Pan wszego stworzenia” przyniesie pokój, spełnienie zamierzeń, da zdrowie i siły na każdy dzień Nowego Roku. Obyśmy otrzymywali tak upragnioną wiarę, nadzieję i miłość. Niech Gwiazda Betlejemska rozświetla każdy mrok, abyśmy zawsze podążali przez życie we właściwym kierunku, drogą, która zaowocuje pasmem sukcesów i szczęścia. Dzielmy się miłością - największym darem, jaki przyniósł na świat „Jezus malusieńki”.

Autorka jest dyrektorem Szkoły Języka Polskiego i Kultury Polskiej im. Jana III Sobieskiego w Chicago i Arlington Heights.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ

Co skłania mnie do podążania za Jezusem?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 8, 1-4.

Piątek, 28 czerwca. Wspomnienie św. Ireneusza, biskupa i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Mazańcowice: zabytkowa polichromia zajaśniała oryginalnym blaskiem

2024-06-28 18:20

[ TEMATY ]

Kościół

polichromia

śląskie

wikipedia/D T G na licencji Creative Commons

Kościół św. Marii Magdaleny w Mazańcowicach

Kościół św. Marii Magdaleny w Mazańcowicach

Zakończyły się prace przy konserwacji późnomłodopolskiej polichromii we wnętrzu świątyni trwają w kościele parafialnym św. Marii Magdaleny w Mazańcowicach koło Bielska-Białej. Dekorację malarską w latach 1929-1934 stworzył zespół krakowskiego profesora Adama Giebułtowskiego - ucznia Jana Matejki. Ten sam warsztat pracował przy innych polichromiach zachowanych w kościołach diecezji bielsko-żywieckiej, m.in. w Głębowicach, Porębie Wielkiej, Czańcu.

Jak poinformował diecezjalny konserwator zabytków i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej ks. dr Szymon Tracz, dzięki przeprowadzonym pracom zajaśniały festiwalem barw i kolorów, dywanowe dekoracje, charakterystyczne dla tego rodzaju polichromii, utworzone ze stylizowanych partii ornamentalnych pokrywających płaszczyzny ścian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję