14 listopada br. w kościele Ojców Jezuitów przy ul. Sienkiewicza 60 w Łodzi modlono się w intencji Polek i Polaków prześladowanych przez reżim komunistyczny. Proszono również Pana Boga, aby zechciał obdarzyć
naszą Ojczyznę błogosławieństwem miłości i pokoju. Święte obrzędy sprawował bp Józef Zawitkowski przy współudziale o. Józefa Łągwy - proboszcza jezuickiej parafii i o. Jacka Granatowskiego. Prezbiterium
wypełniły poczty sztandarowe, wystawione przez niepodległościowe formacje kombatanckie.
Podczas Liturgii Ksiądz Biskup odsłonił i pobłogosławił pamiątkowe tablice, umiejscowione w kruchcie świątyni. Pierwszą z nich, ufundowaną przez Stanisława Januszewskiego, poświęcono Związkowi Więźniów
Politycznych Okresu Stalinowskiego, drugą - Tomaszowi Rostworowskiemu, jezuicie, więźniowi politycznemu okresu stalinowskiego.
„Przynależę do narodu, którego tożsamość formuje miłość do Matki Bożej - mówił w słowie pasterskim bp Józef Zawitkowski. - Jedynie Bóg wie, jaką przyszłość mamy przed sobą. Szczerze
ufamy, że tym, którzy Go prawdziwie miłują, odmieni On wszystko ku dobremu. Wierzymy, iż przemiana ta nastąpi za wstawiennictwem Maryi, która dana jest ku obronie naszego narodu. (...) Drodzy Sybiracy!
Pochylam głowę przed Waszymi sztandarami i całuję Wasze szlachetne blizny, które nosicie w ciele swoim z miłości do Ojczyzny. Pan Bóg postawił Was między nami, byście pełnili rolę świadków. Wy macie ocalić
nadzieję, że Polska jeszcze nie umarła”.
W patriotyczno-religijnej uroczystości u Ojców Jezuitów uczestniczyli m.in. byli więźniowie polityczni, przedstawiciele władz i związków kombatanckich oraz młodzież. Licznie przybyli także wilnianie
mieszkający w Łodzi. W darze dla Księdza Biskupa przygotowali oni wileńskie ciasto w kształcie serca.
Po Mszy św. wierni pod przewodnictwem Księdza Biskupa oddali hołd ks. Jerzemu Popiełuszce, kapłanowi i męczennikowi. Akt ten miał miejsce przy krzyżu, usytuowanym na placu kościelnym.
Symbolem lata w tym włoskim mieście jest sorbet podawany w wydrążonej cytrynie
W Amalfi na południu Włoch ustawiono w różnych punktach specjalne pojemniki na odpady, do których należy wrzucać tylko wydrążone cytryny. To w podaje się słynny lokalny deser - sorbet cytrynowy. W ten sposób rozwiązano problem ogromnych ilości resztek cytrusów wyrzucanych przez turystów.
Biały sorbet podawany w dużej wydrążonej cytrynie jest symbolem lata na Wybrzeżu Amalfitańskim, odwiedzanym przez setki tysięcy turystów z całego świata. Niemal każdy, kto tam przyjeżdża, próbuje tego specjału. Z tą tradycją wiąże się jednak poważny problem: skórki cytryn porzucane są wszędzie, na ulicach i placach, na promenadzie, na ławkach.
Coraz szersze kręgi zatacza spór kanoniczno-jurysdykcyjny w łonie prastarego klasztoru prawosławnego św. Katarzyny na Synaju między żyjącymi tam mnichami a jego przełożonym abp. Damianem oraz między nim a patriarchą jerozolimskim Teofilem III. Pod koniec lipca większość mnichów zbuntowała się przeciw arcybiskupowi i pozbawiła go władzy, a w kilka dni później Patriarchat Jerozolimski wysłał 3-osobową delegację dla zbadania sprawy najpierw w Grecji, a następnie na Synaju.
Wieczorem 31 lipca, po wielogodzinnych burzliwych rozmowach 15 spośród ponad 20-osobowej społeczności mniszej przegłosowało usunięcie 90-letniego abp. Damiana z urzędu ihumena (namiestnika) swego monasteru. Piastował on to stanowisko nieprzerwanie od 10 grudnia 1973 - najdłużej ze wszystkich prawosławnych przywódców kościelnych na świecie. Wcześniej, 28 tegoż miesiąca mnisi wystosowali list do greckiego Ministerstwa Oświaty i Religii, wyrażający sprzeciw wobec zapowiedzi głosowania w parlamencie w Atenach projektu specjalnej uchwały, która miała nadać ich klasztorowi osobowość prawną. Autorzy listu uznali to za sprzeczne z kanonami mieszanie się władz świeckich w sprawy kościelne. List ten wysłano też do zwierzchników wszystkich lokalnych Kościołów prawosławnych, powiadamiając ich jednocześnie o przyczynach odsunięcia abp. Damiana.
Firmy otrzymały dotacje z KPO m.in. na jachty, sauny, ekspresy do kawy
Nie mieszajmy PARP do polityki, to kierownictwo resortu funduszy ponosi odpowiedzialność za program skierowany do branży HoReCa z KPO, a także inne programy finansowane ze środków UE, które na bieżąco kontroluje - napisała w niedzielę była szefowa PARP Katarzyna Duber-Stachurska.
Była prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w wpisie na portalu LinkedIn odniosła się do trwającej dyskusji wokół wydawania środków z Krajowego Planu Odbudowy w programie dla sektora MŚP z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.