Reklama

Świadkowie Wolności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Refleksja nad celem i skutkami Powstania Warszawskiego była przedmiotem sympozjum zorganizowanego 20 listopada br. przez Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne i Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie.
Sympozjum rozpoczęło się Mszą św. w intencji bohaterów Powstania, koncelebrowaną pod przewodnictwem bp. Tadeusza Pikusa. Po liturgii kościół seminaryjny zamienił się w wielką aulę wykładową, gdyż tylko tam mogło się pomieścić kilkuset uczestników sympozjum: kleryków i świeckich studentów PWT. Obrady otworzył rektor seminarium ks. prof. Krzysztof Pawlina.
Z wystąpień prelegentów wynikało, że Powstanie Warszawskie było trudną dziejową koniecznością. - Już z ustaleń w Teheranie wynikało bowiem, że Polska będzie wyzwalana od wschodu i znajdzie się w strefie kontrolowanej przez ZSRR - mówił prof. W. Morawski. Gdyby zatem nie było Powstania, konfrontacja w Warszawie AK z Rosjanami byłaby nieunikniona. Zaś los żołnierzy wziętych do niewoli sowieckiej byłby o wiele gorszy niż tych, co po kapitulacji stali się jeńcami niemieckimi. W dodatku Polacy buntujący się przeciwko ZSRR zostaliby przedstawieni jako sojusznicy Hitlera.
Moralne wsparcie Stolicy Apostolskiej dla powstańców przypomniał prof. M. Drozdowski. - Największej, choć i tak znikomej, pomocy w sprzęcie udzieliła powstańcom Wielka Brytania. Zachodnie demokracje, jakby paradoksalnie udzielały większego wsparcia komunistycznym partyzantkom w Grecji i na Bałkanach niż prozachodniej Armii Krajowej - mówił prof. Drozdowski.
Rolę duchowieństwa katolickiego i innych wyznań w Powstaniu przedstawił ks. dr A. Gałka. Przypomniał, że z około 260 księży posługujących powstańcom, ponad 40 poniosło śmierć. Sylwetka kapłana z bursą na piersi i biało-czerwoną opaską na ramieniu stała się jednym z powstańczych symboli.
W południe uczestnicy sympozjum spotkali się w Muzeum Powstania Warszawskiego z uczestnikami i świadkami Powstania. Wieczorem wysłuchali koncertu dedykowanego Powstańcom Warszawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

We Francji i Hiszpanii beatyfikowano męczenników dwóch wojen

2025-12-13 16:24

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Vatican Media

124 osoby – ofiary hiszpańskiej wojny domowej z lat 1936-39 – zostały beatyfikowane w sobotę rano w hiszpańskim Jaén. Z kolei w katedrze Notre Dame w Paryżu odbyła się beatyfikacja 50 duchownych, seminarzystów i świeckich, którzy poświęcili się, aby służyć duchowo Francuzom wywiezionym przez Niemców na roboty w czasie II wojny światowej.

„Nie bohaterowie ani bojownicy w imię ideologii, lecz świadkowie prawdziwej odwagi, zawartej w zdolności do cierpienia „z miłości do prawdy i sprawiedliwości”. Tak kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, określił 124 męczenników z hiszpańskiej diecezji Jaén, beatyfikowanych w sobotę 13 grudnia, w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Australia/ Policja: podczas ataku na plaży w Sydney zginęło 10 osób

2025-12-14 12:11

[ TEMATY ]

Australia

PAP/EPA/JEREMY PIPER

W wyniku niedzielnego ataku na plaży Bondi w Sydney w Australii zginęło 10 osób, w tym jeden z dwóch zamachowców; rannych zostało co najmniej 18 osób, poszkodowani są dwaj policjanci - przekazały portal australijskiego nadawcy ABC, brytyjski dziennik „Guardian” i agencja Reutera, powołując się na policję stanu Nowa Południowa Walia.

Policja ostrzegła, że w okolicy zdarzenia występuje zagrożenie wybuchem. Pirotechnicy starają się rozbroić improwizowany ładunek wybuchowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję