Reklama

Sport

Zanim wystartują w Pjongczang

Z dr Markiem Krochmalski, członkiem Polskiej Misji Medycznej na XXIII Zimowej Olimpiadzie w Pjongczang rozmawia Anna Wyszyńska

[ TEMATY ]

Igrzyska

Igrzyska w Pjongczangu

President MOON Jae-in visits POCOG/flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Bardzo dziękuję w imieniu redakcji i czytelników „Niedzieli”, że zgodził się Pan Doktor na przekazywanie nam relacji z XXIII Olimpiady Zimowej w Pjongczang w Korei Południowej. Czy to jest pierwsza olimpiada, w której uczestniczy Pan, jako lekarz?

– Ja również dziękuję redakcji „Niedzieli” za zainteresowanie szlachetną ideą olimpijskiej rywalizacji. Jest to piąta olimpiada, w której uczestniczę, jako lekarz. Wcześniej byłem na igrzyskach letnich w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro oraz zimowych w Soczi. To, że i tym razem zostałem wybrany do Polskiej Misji Medycznej poczytuję sobie za bardzo duży zaszczyt i wyraz zaufania.

Archiuwm dr. Marka Krochmalskiego

– Ilu lekarzy liczy obecna misja medyczna?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W składzie misji medycznej PKOL w Pjongczang jest trzech lekarzy, oprócz mnie dr n. med. Hubert Krzysztofiak, który jest szefem misji i dr n. med. Jarosław Krzywański – są to lekarze praktycy opiekujących się sportowcami na co dzień i jednocześnie osoby zaangażowane w medycynę naukowo. Myślę, że taki mariaż jest dla zawodników bardzo korzystny. Jeszcze jeden czynnik, który jest potrzebny, by wypełniać dobrze tę misję, to osobiste zamiłowanie do sportu. Jestem lekarzem sportowym z zamiłowania, bo sam byłem kiedyś zawodnikiem. Przez 30 lat byłem szermierzem, miałem sporo sukcesów we florecie. Życie ma jednak swoje koleje, zająłem się czymś innym. Dzisiaj robię to, co lubię, a nawet kocham – leczę sportowców.

– Czy warunki w Pjongczang różnią się od warunków poprzedniej olimpiady?

– Igrzyska, które będą rozgrywane w Pjongczang w dniach 9–25 lutego zapowiadają się bardzo ciekawie. Pierwsza różnica to duża odległość i wynikająca z niej zmiana czasu. Po drodze z Warszawy do Seulu pokonaliśmy osiem stref czasowych. Lecieliśmy „dreamlinerem”, lot przebiegł dobrze i wygodnie. Załoga samolotu powitała nas bardzo serdecznie, na koniec były wspólne, pamiątkowe zdjęcia. Na lotnisku w Seulu zgłosił się nasz opiekun, a do wioski olimpijskiej jechaliśmy jeszcze ok. 3,5 godziny autobusem. Wszystko poszło bardzo sprawnie. Różnica czasu – 8 godzin była na początku bardzo odczuwalna. Generalnie powinno się przestrzegać zasady, by dla właściwej adaptacji organizmu przyjechać na miejsce o tyle dni wcześniej, ile godzin wynosi różnica czasu. To jest optymalne rozwiązanie, przy czym jednak nie wszyscy zawodnicy, z różnych powodów, korzystają z takiej możliwości. Niektórzy tak jak np. skoczkowie będą startować z tzw. „marszu”

Archiuwm dr. Marka Krochmalskiego

– A temperatury?

Reklama

– Pjongczang to główny ośrodek sportów zimowych w Korei Południowej. Oczywiście, panują tu warunki zimowe, w górach nawet do – 30 stopni. My jesteśmy zakwaterowani w Gangneung, drugim mieście tegorocznych igrzysk, gdzie będą rozgrywane konkurencje na lodzie m.in. hokej czy interesująca nas Polaków jazda szybka na lodzie. Jesteśmy bliżej morza i dlatego w tej miejscowości jest trochę cieplej, zwłaszcza w ciągu dnia. Dobrze sprawdzają się stroje uszyte dla reprezentacji m.in. ocieplane płaszcze, które bardzo się przydają, chociaż na początku niektórzy powątpiewali w ich celowość. W obiektach mieszkalnych jest ciepło, czysto i sympatycznie. Są nowocześnie wyposażone, jest sporo elektroniki.

– Najważniejsze pytanie – jak zdrowie naszych zawodników i czy zobaczymy wszystkich podczas ceremonii otwarcia igrzysk w piątek 9 lutego?

– Polska ekipa liczy 62 zawodników. Oczywiście założeniem jest, że wszyscy zawodnicy powinni przyjechać zdrowie i na razie tak jest. Była jedna kontuzja, ale ta osoba z pewnością dojdzie do pełni sił przed startem. Co do ceremonii otwarcia, to weźmie w niej udział tylko część reprezentacji. Wynika to z faktu, że ceremonia, m.in. oczekiwanie na wejście poszczególnych ekip na stadion i przemarsz po nim, potem powrót do wioski, trwają długo. W trosce o formę zawodników, zwłaszcza tych, którzy następnego dnia będą mieli starty, nie wszyscy będą uczestniczyć w oficjalnym otwarciu igrzysk.

– Bp Marian Florczyk, który jest delegatem Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców przed wyjazdem na XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie powiedział, że jego wkład w wyniki polskich sportowców będzie „mizerny lub nawet żaden”. Ale wiemy, że opieka duchowa dla wielu zawodników i trenerów jest bardzo ważna.

Reklama

–Cześć zawodników jest bardzo zaangażowana religijnie i prosi o Msze św. podczas pobytu na olimpiadzie. Są wydzielone pomieszczenie, gdzie można będzie sprawować Eucharystię dla zawodników i trenerów. Podobnie zresztą wyznawcy innych religii mają tutaj swoje miejsca modlitwy. W tym nie ma żadnych ograniczeń. Obecność i opieka duchowa naszych duszpasterzy: bp. Mariana Florczyka i ks. Edwarda Plenia, który jest duszpasterzem sportowców jest bardzo potrzebna. Z poprzednich igrzysk pamiętam też, że oprócz części polskiej ekipy, w Mszach św. odprawianych przez naszych duszpasterzy brali udział zawodnicy i trenerzy innych reprezentacji.

– Czy w ekipie medycznej jest także psycholog?

– Mamy psychologa, to mgr Martyna Nowak z Poznania, która jest psychologiem sportowym. Stan psychiczny zawodnika przed startem i po nim jest bardzo ważny. Trzeba umieć wygrywać, stawić czoła trudnym wyzwaniom, trzeba umieć znieść porażkę. Napięcia, obawy, towarzyszą i tym zawodnikom, dla których jest to debiut olimpijski i tym, dla których jest to finał kariery. Dlatego wielu chętnie korzysta z pomocy pani psycholog.

2018-02-07 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XXIX Światowe Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej

Od 28 kwietnia do 3 maja 2018 roku odbędą się w Krakowie XXIX Światowe Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej.

Weźmie w nich udział ok. 3 tys. młodych ludzi z całego świata, zrzeszonych w organizacjach sportowych, prowadzonych przez salezjanów –zgromadzenie zakonne skoncentrowane na pracy wychowawczej z dziećmi i młodzieżą.
CZYTAJ DALEJ

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

Odmawianie różańca leczy?

2025-10-07 17:57

[ TEMATY ]

różaniec

modlitwa różańcowa

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa ma wiele wspólnego z zaufaniem i wewnętrznym spokojem, co potwierdziły niedawno badania naukowe: grupa badawcza pod kierownictwem docenta dr. Michaela Teuta z berlińskiego szpitala Charité zbadała wpływ modlitwy maryjnej na samopoczucie fizyczne modlących się osób.

Według analizy naukowców, regularne odmawianie różańca jest szczególnie zdrowe. “Tradycyjna modlitwa maryjna nie tylko stabilizuje zdrowie, ale także pozwala modlącym się przyjąć postawę zaufania i opanowania, co często jest kluczowe np. dla pozytywnego radzenia sobie z chorobą” - powiedział lekarz Michael Teut w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję