W sportowym świecie coraz trudniej uzyskuje się wartościowe wyniki i zdobywa laury. Rywalizacja staje się znacznie bardziej zacięta. Wyjątkowo dobitnie przekonali się o tym w obecnym sezonie polscy sportowcy.
Dotyczy to nie tylko sportu profesjonalnego, ale także zmagań wśród młodzieży, a nawet dzieci. Uboga baza sportowa, oszczędzanie na kulturze fizycznej, rekreacji i zdrowiu dają takie właśnie efekty. Sportowcom
z naszego regionu ciężko już o duże sukcesy nawet na arenie krajowej bądź makroregionalnej. Dlatego musimy szczególnie docenić znakomite rezultaty naszych młodych lekkoatletek. Trójka dziewcząt okazała
się najlepsza w Polsce w swoich konkurencjach w kategorii młodziczek.
Podczas Małego Memoriału im. Janusza Kusocińskiego w Świeciu po raz kolejny udowodniły, że mimo bardzo skromnej bazy sportowej potrafią odnosić sukcesy i uzyskiwać wartościowe wyniki. Spośród naszych
mistrzyń na największe słowa uznania zasłużyła Marzena Banach reprezentująca barwy Narwi Łomża. Podopieczna trenera Jana Kotowskiego nie miała sobie równych w skoku w dal. Jednak tytuł mistrzyni Polski
nasza zawodniczka zapewniła sobie dopiero w ostatniej serii skoków. Dopiero ostatnia próba dała Marzenie wynik 5 metrów i 71 cm. Wcześniej lekkoatletka łomżyńskiej Narwi miała problemy z rozbiegiem i
zajmowała jedynie siódmą lokatę. Ostatni skok nie pozostawił jednak żadnych wątpliwości, komu należy się zwycięstwo w najważniejszej imprezie sezonu. Ponadto uczennica Publicznego Gimnazjum w Turośli
udowodniła, że jest wszechstronną zawodniczką. Marzena Banach ze Świecia wróciła również ze srebrnym medalem zdobytym w biegu sprinterskim na 100 metrów. Na pokonanie tego dystansu nasza młoda sportsmenka
potrzebowała zaledwie 12,62 sekundy.
Klasą dla siebie podczas imprezy, w praktyce będącej oficjalnymi mistrzostwami Polski młodzików w lekkiej atletyce, była także Paulina Korzeniecka. Zawodniczka ŁKS Łomża tytuł mistrzowski zapewniła
sobie w biegu na 300 metrów. Było to najbardziej przekonywujące zwycięstwo spośród wszystkich naszych dziewcząt. Biegaczka, którą opiekuje się trener Jerzy Witkowski, uzyskała bardzo dobry czas -
40,83 sekundy. Jej zwycięstwo było praktycznie niezagrożone. Paulina Korzeniecka prowadziła niemal od startu do mety, z dużą przewagą pokonując wszystkie rywalki. Reprezentantka Łomżyńskiego Klubu Sportowego
wystartowała jeszcze w biegu na 100 metrów i sklasyfikowana została na niezłym szóstym miejscu w kraju.
Największą niespodzianką na zawodach w Świeciu k. Bydgoszczy był złoty medal Anny Terepki - oszczepniczki ze Śniadowa. Lekkoatletka z klubu LUKS Prefbet zaskoczyła wszystkich, łącznie z własnym
trenerem Andrzejem Korytkowskim. Szkoleniowiec ze Śniadowa po cichu liczył na niezły wynik swojej zawodniczki, ale nie spodziewał się medalu, a już na pewno nie złotego. Anna Terepko rzuciła 38 metrów
94 cm i o zaledwie 10 centymetrów pokonała najgroźniejszą przeciwniczkę. Jej sukces był tym bardziej zaskakujący, że uprawia ona te konkurencję zaledwie kilka miesięcy. Wystarczyło to już, aby zostać
mistrzynią w swojej kategorii wiekowej. - Była to dla nas największa niespodzianka. Ania nie tylko wygrała, ale osiągnęła bardzo dobry rezultat, który jest słabszy od rekordu naszego województwa
jedynie o 30 cm. Myślę, że dużo dały zawodniczce konsultacje u trenerki Genowefy Patli-Olejarz, która brała udział m.in. w Igrzyskach Olimpijskich czy mistrzostwach świata i do dzisiaj jest jeszcze rekordzistką
kraju - powiedział Andrzej Korytkowski.
Nie były to jedyne sukcesy podopiecznych Korytkowskiego na tej imprezie. Magda Stankiewicz w biegu na 1000 metrów zajęła czwarte miejsce, bijąc jednocześnie rekord województwa podlaskiego, a Arkadiusz
Wojno w starcie na 600 metrów był na pozycji piątej. Natomiast w konkursie finałowym w skoku w dal wśród chłopców na dziewiątej pozycji uplasował się trenowany przez Jana Kotowskiego Jakub Bruliński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu