Z ks. Mirosławem Malińskim, diecezjalnym duszpasterzem akademickim, rozmawia Mateusz Kozera
Mateusz Kozera: - Co jest charakterystyczne dla wrocławskiego środowiska duszpasterstw akademickich?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Mirosław Maliński: - Współpraca pomiędzy poszczególnymi ośrodkami. Cały czas działa i regularnie spotyka się Rada Duszpasterzy Akademickich. Spotykamy się, wspieramy, dzielimy doświadczeniami, a ostatnio również próbujemy zorganizować sobie wspólną formację. Także studenci, szefowie duszpasterstw, regularnie wymieniają się doświadczeniami - funkcjonuje MORDA (Międzyośrodkowa Rada Duszpasterstw Akademickich). Z tych spotkań wynikają różne cenne inicjatywy, jak chociażby rekolekcje „... na dobry początek”, kiedy kapłani - duszpasterze wymieniają się między sobą i na początku każdy głosi słowo w innym ośrodku DA. W tym roku po raz pierwszy zakończyliśmy te rekolekcje wspólną inaugurującą rok akademicki Mszą św. z udziałem abp. Mariana Gołębiewskiego w kościele Świętego Krzyża. Płomienny wykład inauguracyjny wygłosił prof. Jan Miodek, a na koniec liderzy naszych duszpasterstw spotkali się z Metropolitą Wrocławskim w kościele św. Piotra i Pawła - kolebce duszpasterstwa akademickiego. Abp Marian Gołębiewski między innymi prosił nas o podtrzymywanie nadziei i szczególną troskę o formację biblijną. Postaramy się.
Reklama
- Jakie są wspólne inicjatywy wrocławskich duszpasterstw akademickich?
Reklama
- Tradycyjna już Droga Krzyżowa ulicami miasta, wychodząca z kościoła uniwersyteckiego Imienia Jezus do kościoła garnizonowego św. Elżbiety, czyli modlitwa na rynku wrocławskim. Rozważania zawsze
przygotowują sami studenci, a wspólnie w wielkim skupieniu modli się kilka tysięcy osób.
Największym wspólnym przedsięwzięciem jest organizowany od ponad dwudziestu lat obóz adaptacyjny w Białym Dunajcu dla studentów rozpoczynających studia. Organizują go sami studenci z duszpasterstw
Wrocławia i Opola (tak jak istnieje Rada Rektorów uczelni Wrocławia i Opola). Kilkanaście ośrodków duszpasterskich, kilkanaście chat i ponad sześciuset uczestników. Zorganizowane wyjścia w góry (grupami
po kilka osób pod opieką specjalnie przygotowanych przewodników turystycznych), dużo wspólnej zabawy - bieg otrzęsinowy, dzień otwartych chałup, zawody sportowe, festiwal piosenki wszelakiej no
i wspólna modlitwa - codzienna Msza św., piesza pielgrzymka na Wiktorówki, adoracja Krzyża.
Zauważamy, że te potrzeby religijne są w ostatnich latach coraz większe i myślimy o nowych propozycjach, jak choćby możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu i dyżur spowiednika. W ciągu dwóch tygodni
obozu ma miejsce integracja „pierwszaków” ze środowiskiem akademickim, ale też integracja między duszpasterstwami. Bo przecież nic tak nie łączy jak wspólna praca, a jeśli jest ona sensowna
i przynosi dobre rezultaty... ile z tego radości i satysfakcji.
- Co z oferty wrocławskich DA uważa Ksiądz za najciekawsze?
- Oczywiście, przygotowanie do małżeństwa połączone w naszych ośrodkach z dialogami narzeczeńskimi. Są to spotkania oblegane przez tłumy, i dobrze. Także stała formacja do życia rodzinnego. Powoli rodzi się także coraz szersza oferta spotkań z zakresu filozofii, historii, kultury. O spotkaniach modlitewnych i biblijnych już nie wspominam, bo należą one do stałych punktów od lat. W tym roku mamy jednak dbać o nadzieję. A jak? Zapraszam do duszpasterstw, aby się przekonać.