Mszą św. w kościele garnizonowym Sybiracy, Rodzina Katyńska, kombatanci II wojny światowej, harcerze Szarych Szeregów uczcili pamięć inwazji ZSRR na Polskę, dokonaną 65 lat temu, okupioną krwią
wielu ofiar. Poza samymi zainteresowanymi tą rocznicą i ich najbliższymi, niewielu kielczan, tym bardziej niewiele młodzieży szkolnej chce czy potrafi ów 17 września oraz jego tragiczne następstwa -
pamiętać. Dlatego prezes kieleckiego oddziału Związku Sybiraków przypomniał niefortunną sprawę nazwania imieniem Sybiraków niewielkiej, peryferyjnej uliczki na przedmieściu.
Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny wkroczyła na terytorium Polski, zajmując Wilno, Grodno, Tarnopol, Stanisławów, setki mniejszych miasteczek, wsi i osad. Oddziały NKWD rozpoczęły aresztowania elity
intelektualnej. Indywidualne aresztowania objęły ok. 200 tys. osób. W tym czasie „Krasnaja Zwiezda” informowała, że: „Armia Czerwona wzięła do niewoli na terenie Polski 181 tys. jeńców
wojennych, w tym 12 generałów, 55 pułkowników, 72 podpułkowników, 9227 oficerów niższych stopni”. Na Litwie i Łotwie zostało internowanych 2500 oficerów, 9000 żołnierzy, 2300 policjantów.
W wyniku agresji władze sowieckie łącznie wzięły do niewoli 230 tys. żołnierzy, oficerowie trafili głównie do obozów w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie (13 tys. osób). W grudniu w nieznanym kierunku
wywieziono stamtąd wszystkich księży. W lutym 1940 r. 220 tys. osób z całej rozciągłości Kresów Wschodnich było deportowanych do północnych regionów Rosji. W dniach 3-5 kwietnia zlikwidowano obozy
oficerskie, miejscem bestialskiego mordu był Katyń, Miednoje, Charków. 13 kwietnia 1940 r. ok. 320 tys. osób zostało deportowanych, głównie do Kazachstanu, w czerwcu deportowano łącznie w dwóch fazach
ok. 540 tys. osób. Wskutek warunków transportu umierało ok. 20% deportowanych.
Po napaści Niemiec na ZSRR w ramach tzw. czystki zaplecza miały miejsce mordy tysięcy więźniów polskich, m.in. w Proniszkach, Wilejce, Berenowcu, Łucku, Równem, Lwowie, Berdyczowie. Nigdy nie dowiemy
się, ilu jeszcze Polaków zginęło z głodu, chorób, wycieńczenia na zesłaniu, w więzieniach i łagrach. Pamiętajmy.
Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
„Człowiek kruchy i omylny, a jednocześnie odważny i silny w wierze” – tak o świętym Józefie w IV Niedzielę Adwentu mówi Leon XIV. Podczas modlitwy Anioł Pański Papież wskazał Oblubieńca Maryi jako wzór wiary, która potrafi zaufać i wyruszyć w nieznane. Zachęcił wiernych, by ostatnie dni Adwentu przeżyli w duchu nadziei i przebaczenia.
W rozważaniu Ewangelii Ojciec Święty przypomniał, że liturgia IV Niedzieli Adwentu kieruje spojrzenie ku postaci św. Józefa. Ewangelista Mateusz nazywa go „człowiekiem sprawiedliwym”, czyli wiernym Izraelitą, żyjącym zgodnie z Prawem. Jak zaznaczył Ojciec Święty, Józef z Nazaretu „jawi się nam również jako osoba bezgranicznie wrażliwa i ludzka”. Ta postawa – dodawał Papież – przejawia się także zanim anioł objawił mu tajemnicę.
- Każdy człowiek, niezależnie od tego w jakich warunkach zewnętrznych żyje, jak na zewnątrz wygląda, nosi w sobie królewską godność i wielką wielkość. Bardzo wszystkim wam życzę, żebyście w te święta ciągle ją w sobie odkrywali i wszystkim życzę, żeby także w was wszyscy odkrywali właśnie to - wielką godność królewską. I żeby nie zabrakło nikomu w te święta chleba - życzył kard. Grzegorz Ryś uczestnikom 29. Wigilii dla potrzebujących na Rynku Głównym w Krakowie.
- Myślałem, że jadę do Krakowa, a tu się okazuje, że przyjechałem do Betlejem, co mnie bardzo cieszy - stwierdził kard. Ryś i wyjaśnił, że nazwa miasta Betlejem znaczy „dom chleba”. - Bardzo się cieszę widząc Rynek Krakowski, który się staje domem chleba dla wielu, bardzo wielu osób. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy właśnie w ten sposób przeistaczają krakowski rynek po prostu z rynku w dom chleba - mówił nowy metropolita krakowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.