Reklama

Od Twojego Biskupa

Pamiętaj... niedziela...

Niedziela sandomierska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa, od których rozpoczynam, Drogi Czytelniku, nasze „niedzielne” spotkania, mogą Ci się skojarzyć - zresztą słusznie - ze Słowem Boga: „Pamiętaj, abyś Dzień Święty święcił”. Warto do tego Słowa powrócić, gdyż staje się dzisiaj znowu pewnym kluczem do rozpoznawania i kierunkowania naszych refleksji nad istotą człowieczego życia, pracy i odpoczynku, smutku i radości, doświadczenia samotności i doświadczenia wspólnoty, wiedzy i wiary, rozmowy i modlitwy. Pomijam już nawet owo intrygujące słowo: „Pamiętaj...”, którego brak w treści innych przykazań. Napisano i powiedziano już o tym dość dużo. Można to słowo na razie niejako „odsunąć na bok”, gdyż istotna jest, podobnie jak w każdym przykazaniu, sama treść, wola Pana Boga objawiona mnie i Tobie. Wola, której zamiarem jest wpłynąć na wolę moją i Twoją, ukształtować naszą wolę, ukształtować jej ludzkie wybory. Oto otrzymujemy od Boga każdego tygodnia „dzień”. To dar czasu, pozornie identyczny ze wszystkimi innymi dniami. Jednak ten dzień jest w zamiarze Boga święty. To nie jest taki sam dzień jak inne. To nie jest taki sam dar, jak inne, pozornie identyczne. Przypominam, że kiedyś Bóg zechciał zsyłać na ziemię mannę. Każdego dnia manna była zdrowym pożywieniem na ten jeden dzień. Jeżeli ktoś chciał zebrać jej więcej, by móc nieco poleniuchować następnego dnia - pokarm stawał się zepsuty. Jednak manna zbierana przed szabatem z nakazu Boga była zbierana na dwa dni - i pokarm się nie psuł. To Darczyńca decyduje przecież o udzieleniu i treści daru, obdarowany ma ten dar przyjąć, podziękować, a nadto zgodnie z wolą Darczyńcy spożytkować. Ci Izraelici, którzy nie przyjmowali daru manny zgodnie z wolą Boga, marnowali ten dar Boga, obrażali Darczyńcę.
Otrzymujemy każdy dzień jak mannę na pustyni. Jeden z tych dni to „Dzień Święty”. Sam Bóg określa, który to dzień. Dla Izraelitów tym Dniem stał się szabat, na wyraźne polecenie Boga. Chrześcijanie od samego początku świętowali w sposób szczególny pierwszy dzień po szabacie - Dzień Zmartwychwstania. Najpierw świętowali ten Dzień we własnej wspólnocie, a gdy stało się to możliwe, określili zewnętrzne, społeczne warunki tego świętowania. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest bowiem istotną treścią religijnego przeżywania każdej niedzieli, każdego „Zmartwychwstania”. Wschodnie języki właśnie termin „zmartwychwstanie” przyjęły jako nazwę Dnia Świętego.
Otrzymujemy od Boga Dzień Święty. Nazywamy go: „Dzień Pański”, gdyż jest to Dzień działania Pana, Dzień Spotkania z Panem, Dzień uwielbienia Pana. To nie jest dzień człowieka, to jest i ma pozostać Dzień Pana. Człowiecze, jeżeli zechcesz Panu odebrać ten dzień i przeżywać go tylko na swój ludzki sposób, stanie ci się on wtedy jak manna zbierana niezgodnie z Bożą wolą.
Możesz zapytać, na czym ma ten dzień polegać? Odpowiedzi, które słyszymy, wskazują na potrzebę czasu na odpoczynek, czasu na spotkanie z ludźmi, z rodziną. Te odpowiedzi wprawdzie mieszczą się również w sposobie przeżywania Dnia Pańskiego, ale nie dotykają absolutnie istoty. Odpocząć można i we środę, i w piątek, i w niedzielę także. O terminie i sposobie odpoczynku decyduje bowiem człowiek. Ale Bóg zdecydował, że istotą Dnia Pańskiego jest świętowanie. To ma być Święto!
Cieszą powracające w Polsce dyskusje na temat potrzeby takich prawnych i organizacyjnych rozwiązań, które pozwolą świętować (nie: odpoczywać!) każdemu, kto świętować chce. Starszym powraca wspomnienie odświętnie (na święto) ubranych wiernych, podążających od swoich domów do świątyni, do miejsca świętego. Powraca nam czasem wspomnienie atmosfery domu rodzinnego, w którym w Dzień Święty panowała nieco inna atmosfera, niż w dni pozostałe, była swoista „radosna powaga”. Była to radość, uśmiech, ale bez krzykliwych oznak. Był tam też czas na pogawędkę sąsiedzką, spokojną, nieśpieszną, był czas na spacer, był też czas, by usiąść przy stole i wziąć do ręki książkę lub gazetę. Również katolicką, chociaż nie jedynie. I o treściach tej gazety spokojnie porozmawiać. Powiesz, Drogi Czytelniku: sielanka, której dziś już nie ma. A ja Ci odpowiem, że to zależy od Ciebie, czy ta „sielanka” będzie udziałem Twojej rodziny.
Wielokrotnie będziemy spotykali się na tych łamach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pruszcz Gdański: Wandal zniszczył figurę Matki Bożej

2025-04-16 09:58

[ TEMATY ]

profanacja

Parafia MBNP Pruszcz Gdański

W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do zniszczenia figury Matki Bożej na Wzgórzu Maryjnym w Pruszczu Gdańskim. Internauci biorą sprawy w swoje ręce, chcąc pomóc służbom w znalezieniu wandala - informuje TV Republika.

W nocy z 14 na 15 kwietnia doszło do aktu wandalizmu na terenie Wzgórza Maryjnego w Pruszczu Gdańskim. Nieznany sprawca zniszczył figurę Matki Bożej, znajdującą się przy ul. Chopina 3.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
CZYTAJ DALEJ

W czwartek weszło w życie rozporządzenie w sprawie zakazu fotografowania

2025-04-17 07:10

[ TEMATY ]

fotografia

zakaz

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Od czwartku obowiązuje rozporządzenie szefa MON w sprawie zakazu fotografowania obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej bez zezwolenia. Nowe przepisy umożliwiają służbom interwencję i nakładanie kar – grzywny lub aresztu – za fotografowanie lub nagrywanie takich miejsc.

Rozporządzenie szefa MON wprowadza zasady wydawania pozwoleń na robienie zdjęć jednostkom wojskowym i obiektom infrastruktury krytycznej. Określa też, jak te obiekty mają być oznaczone. Od czwartku fotografowanie bez zezwolenia tych obiektów będzie traktowane jako wykroczenie – grozić za to będzie grzywna albo areszt. Wcześniej, z powodu braku odpowiednich oznaczeń, służby nie były w stanie egzekwować takich zakazów. Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 3 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję