Peru: więźniowie zrobią 200 tys. różańców na wizytę papieża
Więźniowie z 11 zakładów karnych w Limie przygotowują 200 tys. różańców na wizytę papieża Franciszka w Peru. Ojciec Święty odwiedzi ten południowoamerykański kraj w dniach 18-21 stycznia 2018 r.
- Od trzech miesięcy zajmują się produkcją różańców, które będą pamiątką wizyty papieża Franciszka w naszym kraju - powiedział ks. Luis Gaspar, kierujący komitetem organizacyjnym papieskiej podróży w archidiecezji Lima.
Ze swej strony przewodniczący Krajowego Instytutu Penitencjarnego Carlos Vásquez podziękował archidiecezji za tę inicjatywę i zapewnił, że 1200 więźniów pracuje w rekordowym tempie, żeby wyprodukować 200 tys. sztuk różańców przed przyjazdem Franciszka. - Zdążymy - zapewnił Vásquez.
Szefowa peruwiańskiego Bractwa Więziennego Gladys Carcelén zaznaczyła, że różańce są robione według wzoru przedstawionego przez archidiecezję. Na medaliku różańca będzie zdjęcie papieża i flaga Peru.
Niech to będzie głęboka modlitwa – spotkanie z żywym Bogiem, a to spotkanie – źródłem pokoju i prawdziwego szczęścia.
FRAGMENT KSIĄŻKI "Siła Różańca" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI!
TAJEMNICE BOLESNE
Zamknij X
Modlitwa Jezusa w Ogrójcu
Chciałbym wam dziś poddać następujący obraz.
Ktoś jedzie samochodem, przyspiesza, skręca. Zdaje
mu się, że kieruje tym autem, że wszystko jest
w jego władaniu, że jest niezależny. Ale tak naprawdę
jest jeszcze ktoś, kto siedzi na tylnym siedzeniu,
i to on kieruje tym samochodem. Temu, który siedzi
za kierownicą, tylko zdaje się, że jest wolny, że sam
stanowi o tym, co robi. I chciałbym, żebyśmy porozmyślali
dzisiaj o takich pasażerach z tyłu, a właściwie
takich kierowcach z tyłu.
Pierwszym z takich pasażerów z tyłu jest LĘK.
Chrystus też się bał w Ogrójcu, ale nie pozwolił,
żeby to on poprowadził dalej historię zbawienia.
Lęk może determinować całe czyjeś życie. Człowiek
może się aż przerazić, gdy zobaczy, jak wiele jego decyzji
było opartych tylko i wyłącznie na lęku, nim
motywowanych. Nie podjęliśmy jakiegoś dobra, bo
się baliśmy opinii ludzkiej; nie zrobiliśmy czegoś, bo
się baliśmy – baliśmy się śmierci, wyśmiania, rozczarowania,
choroby, o bliskich, że nie damy rady, tak
jakby w tym samochodzie było paliwo, któremu na
imię lęk – zatrute paliwo powodujące, że auto mimo wszystko jedzie do przodu, ale systematycznie jest
psute i ktoś inny niż kierowca decyduje o jego trasie.
Czas zmienić paliwo na
inne – na miłość. Czas chwycić
za kierownicę albo jeszcze
lepszym rozwiązaniem będzie
przesiąść się na miejsce pasażera
i pozwolić Jezusowi zająć
główne miejsce. Miłość niech
odtruje twoje serce. Z miłości pozwól Jezusowi kierować,
zwłaszcza wtedy, gdy się boisz.
Biczowanie Pana Jezusa
Chciałbym ukazać wam kolejnych dwóch kierowców,
którzy mogą siedzieć z tyłu naszego samochodu
i choć mamy wrażenie, że to my kierujemy
naszym życiem, mamy nad nim kontrolę, jesteśmy
niezależni, sami stanowimy o sobie, to tak naprawdę
ci dwaj z tyłu dzierżą kierownicę w dłoniach i to
oni decydują o tym, czy skręcić w prawo, w lewo,
przyśpieszyć czy zwolnić.
Pierwszym pasażerem jest WSTYD, a drugim
POCZUCIE WINY.
Przeczytam wam świadectwo, którym podzieliła
się jedna z owieczek: „Mam dużo na sumieniu.
Wiem, że krzywdziłam wszystkich dookoła – rodziców,
męża, dzieci – a w szczególności Boga, i teraz
przyszło mi z tym żyć. Wiem, że długa droga przede
mną, żeby Bóg mi wybaczył”.
Jak zostałeś wychowany? Czy głównym środkiem
motywującym ciebie jako dziecko był wstyd?
Czy stwierdzenia typu: „wstydź się”, „zobacz, jak
ty wyglądasz”, „co ludzie powiedzą, gdy dostaniesz
taką ocenę?!”, były u ciebie na porządku dziennym?
Ten wstyd od małego towarzyszy człowiekowi. Ma już 30, 40, 50 lat, a dalej najważniejszym środkiem
samowychowawczym jest dla niego wstyd:
– nie zrobię czegoś, bo się wstydzę,
– nałożę maskę, bo się wstydzę tego, co tak naprawdę
noszę w sercu,
– nigdy nie wejdę z nikim w zażyłą relację, bo się
wstydzę, co tam ktoś odkryje,
– nigdy nie wejdę w głębszą rozmowę z nikim,
nigdy nie będę miała przyjaciółki czy przyjaciela,
z którym podzielę się tym, co mam w sercu, bo się
wstydzę, bo mam poczucie winy...
I tak życie wciąż nakręca i motywuje wstyd i poczucie
winy. A Chrystus tego nie chce! Chrystus nie
chce, żebyś się biczował poczuciem winy! On chce cię
od tego uwolnić, bo On jest Bogiem, który przyjął na
siebie hańbę i wstyd, abyś ty był od nich wolny! Przyjmij
łaskę Jezusa przez ten różaniec. Maryja ma wielką
moc i różaniec ma wielką moc, by cię uwolnić od oskarżycielskich
myśli, niszczącego wstydu i poczucia winy.
W sobotę w Bazylice Archikatedralnej trwa ingres kard. Rysia na metropolitę krakowskiego. Duchowny, który przez ostatnich osiem lat pełnił posługę metropolity łódzkiego, zastąpił w Krakowie abpa Marka Jędraszewskiego.
W uroczystości biorą udział liczni przedstawiciele duchowieństwa, w tym m.in. nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi, kardynałowie Stanisław Dziwisz, Konrad Krajewski, Arthur Rothe, a także władze państwowe – wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zapraszamy do obejrzenia 22. odcinka "Adwentowej Serii". Począwszy od 30 listopada, kiedy to przypada I Niedziela Adwentu, aż do 24 grudnia na kanale YouTube „Niedziela Wrocławska” każdego dnia dodawany będzie jeden odcinek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.