Reklama

Krwiodawcy w sanktuarium

Piąty raz w Kalwarii Pacławskiej spotkali się krwiodawcy z województwa podkarpackiego. Przemierzali dróżki Męki Pańskiej rozważając stacje Drogi Krzyżowej, uczestniczyli we Mszy św. i spotkaniu integracyjnym nad rzeką Wiar. Towarzyszyli im kapłani. W III Podkarpackiej Pielgrzymce HDK uczestniczyło blisko 800 osób.

Niedziela przemyska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

4 września br. w Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej spotkali się krwiodawcy z Podkarpacia. Po zawiązaniu wspólnoty przez ks. Wacława Partykę - dyrektora Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, który też należy do grona honorowych krwiodawców, wyruszyliśmy sprzed kościoła pw. Znalezienia Krzyża Świętego na Drogę Krzyżową. Rozważania poszczególnych stacji prowadzili ks. Wacław i ks. Bronisław Bucki z parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Lipsku k. Narola (diecezja zamojsko-lubaczowska). Pielgrzymom towarzyszyła szczególna atmosfera oraz… piękna słoneczna pogoda, co jak podkreślił o. Paweł Solecki - gwardian miejscowego klasztoru Ojców Franciszkanów - przy tego rodzaju uroczystościach religijnych należy do rzadkości.
Po przeżyciu Drogi Krzyżowej mieliśmy czas na przygotowanie się do Eucharystii w intencji krwiodawców i ich rodzin, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Adam Szal. Współcelebransami byli ks. Wacław, ks. Bronisław i o. Paweł. W procesji z darami ofiarnymi szły delegacje: Klubu HDK PCK im. „Ziemi Przemyskiej”, która złożyła kosz z kwiatami; krwiodawców z Klubu HDK PCK ZELMER S.A. w Rzeszowie - z odkurzaczami; a Julian Szmyd prezes Klubu Krwiodawców przy Rafinerii Nafty „Jedlicze” SA przekazał wazon z emblematem. Podczas Mszy św. Ksiądz Biskup poświęcił sztandar rzeszowskiego Klubu HDK PCK, którego prezesem od ponad 10 lat jest Janusz Bęben. Oprawę muzyczną zapewniły członkinie tego klubu. Modliliśmy się również za zmarłych krwiodawców. Po błogosławieństwie, utwór Wierne Madonny zaśpiewali Katarzyna Żyro i Jerzy Dołhun z kapeli „Czy się wali, czy się pali”.
Po wykonaniu przed kościołem pamiątkowych fotografii, pielgrzymi udali się autokarami i samochodami osobowymi na plac nad Wiarem, gdzie przy pieczonej kiełbasce miło spędzili czas. Radość rozpierała serca zebranych, bo wypowiedziane w homilii przez Księdza Biskupa słowa na temat hojności nabrały realnego kształtu. Krwiodawcy z Narola zwrócili się z apelem o pomoc dla 10-letniego Rafała chorego na mukowiscydozę. Odzew był dosłownie natychmiastowy i przeszedł najśmielsze oczekiwania proszących o pomoc. Błyskawicznie też zostały skierowane do udzielających pomocy głębokie słowa wdzięczności. Wszystkim - darującym i obdarowanym sprawiło to nieukrywaną radość.
Po krótkim posiłku z pięknym koncertem wystąpiła kapela „Czy się wali, czy się pali”. W skład kapeli wchodzą: Jerzy Dołhun - kierownik, Janusz Dubrawski (akordeon), Zbigniew Szewczyk (kontrabas), Katarzyna Żyro (śpiew), Zdzisław Majewski (śpiew). Jerzy i Zbigniew to zawodowi strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Przemyślu.
W pielgrzymce uczestniczyli krwiodawcy - przedstawiciele 12 klubów HDK PCK, ich rodziny i sympatycy z Rzeszowa, Jedlicza, Przemyśla, Radymna, Jarosławia, Narola, Sanoka, Lubaczowa. Organizatorami pielgrzymki, której mottem były słowa: Dziękuję Ci Panie, że w Tobie pozwalasz mi być dawcą życia były: Klub HDK im. Ziemi Przemyskiej przy ZR PCK w Przemyślu, Rejonowa Rada HDK PCK oraz Wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej w tym mieście.
Prezes Zarządu Rejonowego PCK w Przemyślu, Mieczysław Gibała oraz kierownik Biura tego Zarządu, Krystyna Lachowicz byli bardzo zbudowani tą jubileuszową pielgrzymką. Prezes parafialnego Klubu HDK PCK „Opoka” z Radymna, Roman Michalski tak wspomina tę pielgrzymkę: „Uczestniczę z rodziną już po raz trzeci. Jest to piękna uroczystość, którą warto przeżyć”.
Osobiście również dane mi jest od początku wraz z rodziną pielgrzymować do Matki Bożej Kalwaryjskiej. Jest to czas budowania ducha przez umartwienie ciała. Pielgrzymka daje mi siłę do podejmowania całorocznej pracy na rzecz drugiego człowieka.
Najmłodszym pielgrzymem był Wawrzyniec Świerczek z Przemyśla liczący sobie…
8 miesięcy życia, który przybył z rodzicami - Barbarą i Krzysztofem. Tata jest honorowym krwiodawcą, należy do klubu kolejowego - drużyny konduktorskie.
Nad naszym bezpieczeństwem podczas pielgrzymki od pięciu lat czuwa Grupa Ratowników PCK działająca przy Zarządzie Rejonowym w Przemyślu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.
CZYTAJ DALEJ

Peru cieszy się z papieża z „peruwiańską duszą”

2025-05-09 18:06

[ TEMATY ]

Peru

Papież Leon XIV

Vatican News

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Ledwie biały dym rozwiał się z Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie, w Peru zaczęły pojawiać się nagłówki świadczące o radości z wyboru nowego papieża. „Papież jest Peruwiańczykiem” - napisała gazeta „La Razón”. Wybór Amerykanina, kard. Roberta Prevosta na papieża wstrząsnął całym krajem w Ameryce Południowej. Leon XIV spędził większą część swojego życia w Peru.

Media szybko opublikowały peruwiański dowód tożsamości papieża, ponieważ po dziesięcioleciach pobytu w tym kraju kardynał otrzymał także obywatelstwo tego andyjskiego państwa. „Trudno będzie mi opuścić wszystkie te społeczności” - powiedział w swoim ostatnim wywiadzie na peruwiańskiej ziemi przed wyjazdem do Rzymu dwa lata temu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję