Reklama

Z ambony

Pierwsze miejsce

Niedziela kielecka 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Ewangelii czytanej w tę niedzielę, tak jak zresztą często ma to miejsce, Jezus wychodzi od drobnego, zwyczajnego szczegółu, aby oprzeć na nim swoje orędzie.
Tym razem jest On na posiłku w domu pewnego faryzeusza i widzi, jak goście robią ścisk, żeby zapewnić sobie honorowe miejsca; są bowiem przekonani, że mają do tego prawo. Jezus reaguje żywo na tę sytuację: „Nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony [...]. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu” (Łk 14, 8. 10). Te słowa Jezusa nie są, jak można by sądzić, pouczeniem na temat etykiety przy stole. Podobnych zaleceń pełno jest choćby w księgach mądrościowych w Starym Testamencie: „Nie bądź wyniosły u króla, nie stawaj na miejscu wielmożów. Niech raczej ci rzekną: „Posuń się wyżej niżby cię mieli poniżyć przed możnymi” (por. Prz 25,6-7). Zresztą, konwenansów przy stole i dobrych obyczajów w ogóle, tego co nazywamy bon ton czy savoir vivre, uczono i uczy się zawsze; w naszej kulturze poszlacheckiej, na szczęście nie zsowietyzowanej do końca, z etykietą nie jest jeszcze chyba najgorzej. Ewangelia daleka jest od tego rodzaju zainteresowań. Owszem, Jezus widzi hierarchiczne zmartwienia niektórych odłamów swojego religijnego świata (czy tylko swojego?), detaliczne reguły, które ustalają precedencję. Wie, że zazwyczaj człowiek rości sobie pretensje do tego, aby uchodzić za sprawiedliwego i bardziej zasłużonego niż inni. Ale Jezus nie usiłuje przypominać prostej reguły skromności, a tym bardziej nie sugeruje jakiejś wyrafinowanej sztuki zachowania. Nie tylko chce uderzyć w powierzchowną próżność, którą można zwyczajnie wyśmiać. Gdyby przypowieść to tylko mówiła, odnosiłaby się całkowicie do zachowań ludzkich. Ostatecznie byłaby pochwałą pokory, z pewnością ważnej cnoty moralnej, o której mówi zdanie: „Każdy [...], kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony” (Łk 14,11). Przypowieść ewangeliczna o zajmowaniu miejsc przy stole, podobnie jak wiele innych przypowieści, mówi coś więcej; mówi o królestwie Bożym, pokazuje, jaki jest Bóg, którego objawia Jezus.
Jeśli Jezus z taką siłą uderza w próżność tych, którzy się wynoszą, to dlatego, że wie, iż Bóg nie tak zachowuje się na tym świecie. Bóg objawia się przez to, że staje się sługą, a nie przez to, że staje się pierwszym. Przypowieść nie jest tylko rodzajem pouczenia podobnego do zaleceń mędrców starotestamentowych, ale jest prawdziwą ewangelią, dobrą, radosną nowiną. Jezus zaleca wybieranie miejsc ostatnich, a nie pierwszych, ponieważ taki właśnie jest Bóg, o którym On nam przyszedł powiedzieć. I dlatego Jezus daje nam się poznać jako Ten, który nie szuka miejsca pierwszego, ale służy. Karol de Foucauld zobaczywszy Nazaret powiedział, że przez swoje życie na ziemi Jezus zajął miejsce tak bardzo ostatnie, że już nikt nigdy tego miejsca nie zajmie. Jezus służy i uniża się nie z tego powodu, że chce okazać posłuszeństwo Ojcu albo wynagrodzić Mu nasze grzechy. Wybieranie miejsca ostatniego, służba jest sposobem życia Jezusa, Jego tożsamością. Ten rys naznacza wszystkie etapy Jego życia: życie ziemskie, życie zmartwychwstałego Pana obecnego we wspólnocie i Jego chwalebny powrót. Przypomnijmy sobie Ewangelię sprzed trzech tygodni - przypowieść o słudze, który czeka na powrót pana i powiążmy ją z Ewangelią tej niedzieli. Pan powróciwszy, przepasuje się, każe zasiąść słudze do stołu i usługuje mu! Usługiwanie przy stole znane z ostatniej wieczerzy, Jezus przenosi w rzeczywistość paschalną, wieczną. To nie my będziemy Mu tam służyć, jak się nam pobożnie wydaje, ale On nas przyjmie, aby nas obsługiwać! W swoim powtórnym przyjściu On powtórzy to, co uczynił podczas przyjścia pierwszego, każdy z nas mógł się zdziwić jak uczeń: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?” (J 13,6).
O tym właśnie mówi przypowieść o zajmowaniu pierwszych miejsc, nie zaś o etykiecie i konwenansach. To jest przesłanie Ewangelii tej niedzieli. Jeżeli tę radosną nowinę o Bogu jeszcze raz zrozumiemy, wtedy i nasz do Niego stosunek i nasze międzyludzkie odniesienia będą o wiele bardziej właściwe.
Nie znamy rysów twarzy naszego Pana, po których kiedyś tu, na ziemi, rozpoznawali Go ludzie. Nie poznamy ich ani z Całunu Turyńskiego ani z filmu Pasja. Gdy Pan przyjdzie do każdego z nas, rozpoznamy Go po tym jednym: będzie nam chciał służyć i poszuka sobie znów ostatniego miejsca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież ogłosił List apostolski o kapłanach i ich tożsamości

2025-12-22 12:17

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

Odnowa Kościoła w dużej mierze zależy od posługi kapłańskiej - przypomina Leon XIV w ogłoszonym dziś Liście apostolskim z okazji 60-lecia soborowych dekretów o kapłaństwie i formacji kapłańskiej. Cytując św. Jana Marię Vianneya podkreśla, że „’Kapłaństwo to miłość serca Jezusowego’ . Miłość tak silna, że rozprasza chmury przyzwyczajenia, zniechęcenia i samotności, miłość całkowita, która jest nam w pełni dana w Eucharystii. Miłość eucharystyczna, miłość kapłańska”.

List apostolski nosi tytuł “Una fedeltà che genera”. Są to pierwsze słowa dokumentu, w których Papież wskazuje, że „wierność, która rodzi przyszłość, jest tym, do czego kapłani są powołani również dzisiaj”. Leon XIV zauważa, że rocznica dekretów Optatam Totius oraz Presbyterorum ordinis stanowią okazję do ponownego rozważenia tożsamości i funkcji kapłańskiej posługi w świetle tego, czego Pan dziś wymaga od Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Patronka emigrantów

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 20

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Franciszka Ksawera Cabrini

Franciszka Ksawera Cabrini

Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.

Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

2025-12-22 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Ml 3, 1-4. 23-24 • Łk 1, 57-66
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję