Reklama

Niedziela Lubelska

Zapomniane męczeństwo polskich jezuitów - cz. 2

Na drogach wierności Bogu i Ojczyźnie

Pomimo niezwykłego terroru, szykanowania i poniżania przez okupanta sowieckiego i niemieckiego, prób przekupstwa i szantażu, polscy księża wykazali postawę nieugiętą i nierzadko heroiczną. Spośród wielu grup duchowieństwa, warto spojrzeć uważniej na drogi poświęcenia i wierności polskich jezuitów.

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezuici organizowali akcję pomocy żywnościowej dla osadzonych w obozach koncentracyjnych. Z tej działalności zasłynęli klerycy: Czesław Białek ps. Kordecki, Mieczysław Fikawski, Józef Zając. Przy okazji wynieśli i dostarczyli oddziałom AK amunicję, przechowywaną przez hitlerowców w magazynach mieszczących się w domu jezuickim w Starej Wsi.

Szefem akcji pomocowej dla kapłanów-łagierników w Rzeszy był o. Aleksander Preisner TJ, wspomagany przez alumnów: Stanisława Mardułę, Cz. Białka, Ignacego Karpińskiego i J. Zająca. Wsparciem służyli też księża: Ignacy Turek i Celestyn Sawan. We wspomnianym domu w Starej Wsi, pod bokiem Niemców, ale w ścisłej konspiracji, działało podczas okupacji seminarium (ściślej: nowicjat) i Wydział Teologiczny Bobolanum. Natomiast w Warszawie działało tajne seminarium duchowne dla żołnierzy podziemia. Jego pracą kierował przeważnie o. Paweł, czyli ks. Józef Warszawski. Wykładowcami byli m.in.: o. superior Edmund Kosibowicz, o. Jan Rostworowski, o. Korab (Jan Wojciechowski), o. Tomasz Rostworowski, o. Rejowicz. Siedziba w Świdrze była w pewnym momencie (r. 1942) zagrożona „wsypą”, a przed rozstrzelaniem uratował ojców i studentów oddział partyzancki AK.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powstańcza Golgota

Reklama

Kolejny rozdział bohaterskiej posługi księży jezuitów stanowiło Powstanie Warszawskie. Wśród pierwszoplanowych postaci można wymienić: o. Pawła, o. Korabia (kapelana zgrupowania „Krybar”), o. prowincjała Emila Życzkowskiego ze staromiejskiego domu zakonnego przy ul. Świętojańskiej, o. Karola Sawickiego. W pierwszych dniach powstania zginął o. Franciszek Szymaniak. Od 2 sierpnia 1944 trwały nieustające Msze św. w kościele na Starym Mieście. Przede wszystkim dla podtrzymania ducha walczących, ale także dlatego, że - jak wspominał po latach o. J. Warszawski - „powstanie był to jeden wielki pogrzeb. Był straszny ból, straszny zawód, ale Warszawa się modliła”. Poprzez sprawowane Msze św. i posługę na barykadach, kapłani walczyli duchowo. Żołnierz powstania był wtedy pewien, że „kapelan duchowo idzie za nim”. Przed moralnym upadkiem, utratą ducha i demoralizacją chroniła modlitwa, Eucharystia i myśl: „Panie Boże, jak chcesz to przyjmij i moją ofiarę. Ona nie jest nadaremna” (z radiowych wspomnień o. Pawła).

Golgotę duchowieństwa polskiego podczas powstania podkreśla bestialskie zamordowanie 35 osób, w większości braci i ojców jezuitów, w kaplicy ogólnej i domowej oraz w mieszkaniu woźnicy klasztornego: wielu ginie od strzału w tył głowy (np. o. Kosibowicz). Zginął wówczas o. Paweł Pawelski, redaktor „Przeglądu Powszechnego”, o. Herman Lubiński, o. Henryk Wilczyński i o. Mieczysław Wróblewski.

Pod ciałami rozstrzelanych i rozszarpanych granatami zdołali się uratować: o. Jan Rosiak, o. Stanisław Jędrusik, o. Hugon Kwas, o. Aleksander Pieńkosz, o. Leon Mońko. Wieczorem, po masakrze, Niemcy polali ciała benzyną i podpalili je, a spiżarnię i stołówkę obrabowali. W dniu mordu odeszli do Pana także ojcowie: Jan Madaliński, Franciszek Szymaniak, Władysław Więcek i bracia: Felik Bujak, Antoni Biegański, Klemens Bobritzki, Józef Fus, Adam Gaudan, Stanisław Orzechowski, Czesław Święcicki, Stanisław Tomaszewski oraz brat (mansjonariusz?) Bajdal i kilkoro świeckich uciekinierów. Warto zaznaczyć, że ulice obok kościoła jezuickiego, jak i sąsiednie zaułki Starówki, były pod ciągłym obstrzałem.

Reklama

Pod kierunkiem o. superiora Waleriana Holaka ratowano najcenniejsze skarby ze świątyni NMP Łaskawej Patronki Stolicy. Wobec wyraźnego zagrożenia zajęto się także ratowaniem relikwii św. Andrzeja Boboli. Z pomocą lotników uczynili to ojcowie: E. Życzkowski, Edmund Etler, Jan Roth, Władysław Dzikowski, Antoni Kozłowski oraz Stefan Śliwiński (ps. A. Bobola), który przeszedł następnie kanałami na Żoliborz, a potem do Puszczy Kampinoskiej, aby zostać kapelanem oddziałów leśnych. Samo uratowanie relikwii było nie lada wyczynem, zwłaszcza, że wieżę kościoła zaczął trawić pożar od bomby lotniczej. Ogień gasili bracia: Bronisław Boćko, Henryk Grzelak, Władysław Mielnik, Wacław Sosnowski; w akcji tej zginął o. Henryk Mroczka.

Wiele zgrupowań powstańczej Warszawy miało za kapelanów ojców od św. Ignacego Loyoli.

Na Starym Mieście o. Paweł (Rostworowski), kapelan Konfederacji Narodu i zgrupowania „Radosława” płk. Jana Mazurkiewicza, brygady dywersyjne „Broda 43”; przemierzał szlak: Wola, Stare Miasto, Śródmieście, Czerniaków. O. Leonard (Hrynaszkiewicz) był kapelanem szpitala w klasztorze SS. Sakramentek na Nowym Mieście. Pod gruzami kościoła ginie tam o. Leonard wraz z czterema kapłanami i 35 siostrami. Ta ofiara z własnego życia b. kapelana oddziałów AK z Rybaków, jego współtowarzyszy i sióstr-męczennic, miała miejsce 31 sierpnia 1944 r. W tym samym czasie pod gruzami kościoła ss. Elżbietanek zginął o. Aleksander Pieńkosz, kapelan z Mokotowa.

Po upadku

Po upadku powstania wychodzą wraz z ludnością cywilną ojcowie E. Życzkowski i E. Elter, bo ich posługa będzie właśnie teraz szczególnie niezbędna. Natomiast pozostał na miejscu dziekan Obwodu Śródmieście o. Korab, niosąc materialną i duchową pomoc także konfratrom. Po zakończeniu powstania został awansowany do stopnia podpułkownika i odznaczony Krzyżem Walecznych.

Reklama

Ojciec J. Warszawski znalazł się na jenieckim szlaku wraz z innymi oficerami AK, trafiając do obozu Sandbostel. Wspominał potem: „Woziłem zaś stale ze sobą, od dni jeszcze Powstania, w zwykłym ziemniaczanym worku niezbędne kapelanowi paramenta kościelne. Usiłowałem konsekwentnie, zaraz po przybyciu do obozu, zorganizować życie religijne”. Wobec tego, że na zapowiedzianą Mszę św. na blisko tysiąc żołnierzy zebrało się ok. 50, o. Paweł przebiegał w stroju liturgicznym wzdłuż i wszerz teren obozu, zbierając grających w karty, skręcających „cybuchy” i wylegujących się, krzycząc: „Albo wojsko, albo tałatajstwo! Gdzie tu honor oficerski?! Gdzie żołnierska karność!” Akcja odniosła skutek: „Następnej niedzieli - wspomina kapelan - poszczególne baraki czwórkami, równym krokiem, a z podniesionym czołem, pomaszerowały przed ołtarz”.

Pomimo płycizn kosmopolityzmu

Reasumując swoje przeżycia wojenne i powstańcze, analizując duchową spuściznę powstań narodowych, o. Paweł pisał: „Do powstania mieczem trzeba powstania siłą myśli (C.K. Norwid). Powstać myślą. Powiedzieć sobie, kim się właściwie jest w stawaniu się dziejów. Każdego dnia o jeden choćby okruch prawdy więcej. Każdego dnia choćby o jeden ułamek syntezy dojrzalej. Kim tedy jestem najwłaściwiej i sam w sobie? Ustalić swoje stanowisko w ludzkości, ogarnąć ją całą, a nie zejść do płycizn kosmopolityzmu. Przenieść miłość własnego narodu ponad życie swoje, a odciąć się dojrzale od szowinizmu. Kim jestem, mogę stać się? Może świętym? Może apostołem, może kielichem, z którego społeczeństwo będzie mogło czerpać moc i ostoję na godzinę wielkich prób i doświadczeń dziejowych? Może postacią, o która oprze się słaby i pogardzany, szary człowiek?”.

Te aktualne dzisiaj słowa i pytania niechaj będą zarówno nagrobną inskrypcją na wszystkich miejscach śmierci polskich jezuitów - męczenników II wojny. Miejscach ludziom znanych i nieznanych, także na Golgocie Wschodu. Niech to będzie również inspiracją do osobistej refleksji wszystkich, którzy z posługi duchowych synów św. Ignacego z Loyoli korzystają.

2017-07-28 09:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor polskiej Fatimy

[ TEMATY ]

wspomnienia

Fatima

pl.wikipedia.org

Anna Cichobłazińska: - Kanonizacja Fatimskich Pastuszków w 100-lecie objawień fatimskich kieruje nasze myśli także do polskiej Fatimy, na Krzeptówki, i jej budowniczego ks. Mirosława Drozdka SAC. Ksiądz Infułat znał osobiście ks. Mirosława.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe: Jan Paweł II wprowadził ważne zmiany w procedurze wyboru papieża

2025-05-06 08:42

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

konklawe

zmiany

procedura

wybór papieża

PAP/EPA

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Jan Paweł II, dostrzegając konieczność dostosowania zasad wyboru Biskupa Rzymu do współczesnych realiów, wprowadził zmiany w procedurze konklawe. To między innymi ustanowienie Kaplicy Sykstyńskiej jako jedynego miejsca głosowań podczas konklawe oraz Domu Świętej Marty jako miejsca zakwaterowania kardynałów-elektorów.

Jan Paweł II przywiązywał ogromną wagę do zachowania tajemnicy obrad. Kardynałowie uczestniczący w konklawe składają uroczystą przysięgę zachowania tajemnicy dokonywania wyboru Biskupa Rzymu pod sankcją kary ekskomuniki. Odcięci od świata zewnętrznego, nie mają dostępu do mediów, telefonów, internetu ani żadnych form komunikacji. W dniu rozpoczęcia konklawe biorą udział w uroczystej Mszy św. Pro eligendo Papa w Bazylice św. Piotra, a następnie, w godzinach popołudniowych, procesyjnie przechodzą do Kaplicy Sykstyńskiej przy dźwiękach hymnu Veni Creator.
CZYTAJ DALEJ

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję