Reklama

Z ambony

Co jest najważniejsze?

Niedziela kielecka 29/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dobie postępu, rozwoju nauki i techniki, człowiek chciałby samodzielnie tworzyć swoją przyszłość. Lansuje bardzo praktyczne i utylitarne podejście do życia, czyli mające na względzie natychmiastową korzyść. Powoli stajemy się świadkami jak nauka, ekonomia, pieniądz bierze w niewolę człowieka.
Obok takiego zafascynowania wszystkim, co człowiek tworzy, nie brakuje też postawy zniechęcenia. Człowiek często nie potrafi wyjść ponad przeciętność, wkrada się jakaś pustka, która wynika z rozczarowania i nieufności wobec planów, obietnic i nadziei na przyszłość. Wielu choruje dziś na bezsens, na jakąś duchową pustkę, bo nie widzi treści i celu swojego życia. I dlatego większość zadowala się tym, co jest powierzchowne i prowizoryczne. Człowiek, po prostu, kiedy dostrzega, że jego wysiłki w życiu nie dają żadnych efektów, osiada „na mieliźnie”. Życie ludzkie można przyrównać do pewnego rodzaju zawodów, jakiejś bardzo trudnej konkurencji sportowej, w której bywa, iż często trzeba biec pod prąd i przeciwstawiać się opiniom, które niesie świat. Nie jest to łatwe, dlatego należy podejmować trud i wysiłek pracy nad sobą, wychodzić ponad przeciętność i być kimś, a nie zadawalać się w życiu bylejakością.
Potrzeba nowych sił i motywów, aby dodać człowiekowi odwagi w kierunku dążenia do pełni życia. Życiu trzeba nadać głębszy sens i treść. Człowiek nie może skupiać się tylko na sobie, musi poświęcić się i żyć dla kogoś lub dla czegoś, co jest ponad nim. Od znużenia samym sobą, od życiowej pustki tylko Bóg może uwolnić.
W Ewangelii dzisiejszej dwie siostry uczą nas, jak uważnie słuchać słów Pana i pracować dla dobra bliźniego. Jezus udał się w gościnę do dwóch sióstr: Marty i Marii. Marta uwijała się koło rozmaitych posług (Łk 10,40), jej siostra zaś siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie (Łk 10,38). Maria wybrała postawę wsłuchiwania się w słowo Pana, trwała w Jego obecności, stała się pilną uczennicą. Uważnie przysłuchuje się, aby potem słowa wprowadzić w życie. Marta nie miała czasu na słuchanie, bo usługiwała, była zajęta przygotowaniem przyjęcia. Naśladowała Jezusa, który służy.
Dla nas płynie stąd konkretny wniosek. Trzeba często i w sposób właściwy otwierać Ewangelię, siadać z Marią u stóp Pana i tam uczyć się odróżniać to, co zasadnicze, od tego, co drugorzędne, mniej ważne i dodatkowe. Trzeba umieć wybrać pożyteczne, a nie przyjemne. Bez tego nasza służba innym szybko stałaby się ciężarem.
Słowa Jezusa, które kieruje On do Marty: „Marto, Marto, troszczysz się o tak wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona” (por. Łk 10, 41-42) są przestrogą przed zbytnimi troskami o dobra doczesne, materialne, które mogą przesłaniać człowiekowi cel życia na ziemi. Jezus nie potępia wcale zatroskania Marty i jej pracy, lecz przypomina, że to nie jest wszystko, nie to jest konieczne i najważniejsze. Ciągła praca i krzątanina nie wypełnią człowieka, potrzeba mu czegoś więcej. Maria obrała najlepszą cząstkę - tą „najlepszą cząstką” jest właśnie siedzenia u stóp Jezusa i wsłuchiwanie się w Jego słowo. Maria otrzymuje słowo za darmo, jest otwarta na nie i potrafi słuchać. Wsłuchiwanie się w słowo Boże to naprawdę coś ważnego i wielkiego. Dobrze, że Marta troszczyła się o dom i domowników, ale do tej troski trzeba jeszcze dodać czas dla Pana i Jego słowa po to, aby codzienne sprawy wykonywać lepiej i z większą miłością. Człowiek nie może prawidłowo działać, jeśli przedtem nie wsłucha się w słowo Boże. Już w Starym Przymierzu wszystko zaczyna się od „Słuchaj Izraelu”. Następujące potem działanie musi zgadzać się z tym, co działający uprzednio usłyszał. Musimy wyczulić się na wartości trwałe i nieprzemijające, a mniej przywiązywać wagę do dóbr materialnych, które łatwo można utracić. Prawdziwy chrześcijanin to taki, który łączy w sobie postawy Marty i Marii: czyn z modlitwą. Praca powinna wyrastać z kontemplacji, ze spotkania z Panem. To, co wybrała Maria, to tylko cząstka całości. Całością i pełnią jest słuchanie i wypełnianie słowa - czyli owocowanie. Postawa trwania przy Chrystusie i kontemplacji jest pełnią życia chrześcijanina, która musi łączyć się z pracą dla dobra bliźniego. Takiej postawy musimy sobie wszyscy życzyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: nowy arcybiskup Nowego Jorku

2025-12-18 12:51

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

BP KEP

Ojciec Święty przyjął rezygnację arcybiskupa Nowego Jorku, 75-letniego kard. Timothy Dolana z pełnienia posługi arcybiskupa metropolity Nowego Jorku i mianował jego następcą 58-letiego biskupa Ronalda A. Hicksa, dotychczasowego biskupa diecezji Joliet w stanie Illinois - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Ronald Aldon Hicks urodził się 4 sierpnia 1967 r. w Harvey w stanie Illinois jako syn Ronalda i Roselee Hicks. Ma młodszego brata, Ricka. Dorastał w South Holland w stanie Illinois, gdzie uczęszczał do parafii św. Judy Apostoła i szkoły podstawowej.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Mikołaj z Polskiej Misji Katolickiej

2025-12-18 19:07

Magdalena Lewandowska

Paczki sprawiły dzieciom wiele radości

Paczki sprawiły dzieciom wiele radości

100 dzieci zostało obdarowanych prezentami z Polskiej Misji Katolickiej w Münster.

To mali podopieczni Fundacji Evangelium Vitae i Sióstr Boromeuszek. Już kilka tygodni temu pisali listy do św. Mikołaja, a Polonia z Niemiec starała się spełnić marzenia dzieci, by ich radość w te święta była ogromna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję