Malta: stanowczy sprzeciw biskupów wobec związków homoseksualnych
Małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety – z całą mocą przypomniał i podkreślił Kościół katolicki na Malcie po wyrażeniu 12 lipca przez tamtejszy parlament zgody na związki osób tej samej płci. „Małżeństwo pozostanie zawsze wyłącznym związkiem mężczyzny i kobiety, otwartym na potomstwo" – stwierdza oświadczenie biskupów tego kraju.
Zwrócili oni uwagę, że małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety "zawsze było wzorcem przyjmowanym przez całą ludzkość, a nie tylko w chrześcijańskiej wizji człowieka". Hierarchowie zaznaczyli, że "wprowadzając koncepcję małżeństwa cywilnego o charakterze neutralnym, prawo odrzuca różnice i naturalne dopełnianie się istniejące między mężczyzną a kobietą i tym samym zostają podcięte antropologiczne korzenie rodziny”.
Episkopat wyraził także zaniepokojenie, że nowa ustawa może doprowadzić do umniejszenia godności najmłodszych przez praktykę tzw. matek surogatek czy dawstwo gamet. Jednocześnie wezwano społeczeństwo, aby nie zapominało, że dzieci są darem i domagają się zawsze odpowiedniego środowiska do poczęcia, narodzin i wzrastania. „Głos dzieci musi być zawsze słyszany w sposób mocny i jasny w całym maltańskim społeczeństwie” – podkreślili biskupi maltańscy.
Ostrą krytykę Patriarchatu Moskiewskiego wywołała decyzja Sądu Najwyższego USA o zalegalizowaniu we wszystkich stanach tego kraju związków jednopłciowych. Zrównała ona tym samym ich status ze związkiem małżeńskim mężczyzny i kobiety. Wypowiadając się w imieniu patriarchatu przewodniczący jego Wydziału ds. Kontaktów Kościoła ze Społeczeństwem ks. Wsiewołod Czaplin nie omieszkał wykorzystać tego faktu do zaatakowania zachodniego modelu demokracji.
Zaalarmował on Rosjan, zwłaszcza, jak się wyraził, tych „zapatrzonych w amerykański model wartości i demokracji”, aby zwrócili uwagę na niemożność połączenia tego modelu z przywiązaniem do tradycyjnych wartości. Wskazał na słowa jednego z sędziów Sądu Najwyższego USA, który zdefiniował małżeństwo jako związek dwojga osób mogących wyrazić swoje uczucia niezależnie od swej płci.
Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.
Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
Jak nie zarządzać państwem? Zacznijmy od „sukcesów” polityki bezpieczeństwa i zagranicznej Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. W cudzysłowie - bo ostatnie dni przypominają raczej nerwowy PR niż państwową robotę.
Ujawnienie treści listu prezydenta USA do prezydenta RP w mediach i na X, fałszywe informacje wygłaszane na forum ONZ, manipulowanie słowami amerykańskiego prezydenta przez PAP i TVP w likwidacji, blokowanie szefa BBN przez szefa MSZ, próba obniżenia rangi wizyty polskiego prezydenta w Białym Domu oraz naprędce zorganizowana „kontrakcja” w Miami — to nie są potknięcia, lecz wzorzec. Do tego dochodzi sprawa Wyryk: ukrywanie faktu uderzenia obiektu w dom i porzucone szczątki, które znajdują mieszkańcy. Jeśli to ma być miara skuteczności, to mówimy o sukcesach jedynie w tabelce propagandy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.