Reklama

Starość w Ameryce

Niedziela w Chicago 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Czas naszych dni -
to lat siedemdziesiąt lub,
gdy jesteśmy mocni,
osiemdziesiąt;
a większość z nich -
to trud i marność:
bo szybko mijają,
my zaś odlatujemy”.
(Ps 90, 10)

Antoinette Bosco prawie 30 lat temu zorganizowała seminarium zatytułowane Co wiemy naprawdę o starzeniu się? Wspomina, że zalewano ją takimi negatywnymi pytaniami na temat starości, że sama zaczęła zadawać pytania. „Rozmawialiśmy o radosnym starzeniu się, o wznoszeniu toastów typu „100 lat”. Ale czy my wierzymy, że starość jest błogosławieństwem czy wyrokiem, na jaki jesteśmy skazani?”.
Gdy widzimy starszą osobę cierpiącą lub słabego zdrowia, wzdychamy z przerażeniem mówiąc: „starość jest straszna”. Być może jest w tym trochę prawdy. Ale czy należy pojmować proces starzenia się tylko jako horror? Może jest dużo dobrych stron bycia w starszym wieku? Antoinette zaczęła interesować się gerontologią i różnymi badaniami dotyczącymi naukowego wytłumaczenia problemu starości, przy okazji odkrywając jej jasną stronę.
Czym jest starość? Jak należałoby ją zdefiniować? Cyceron określił ją jako jesień życia, nawiązując do następujących po sobie pór roku. Zmiany w przyrodzie są lustrzanym odbiciem biologicznych zmian człowieka. Narodziny są jak wiosna, pączkowanie drzew i kwiatów, budzenie się do życia, powolny rozkwit człowieka. Lato natomiast stanowi jego pełny rozkwit, intelektualny i duchowy, a jesień... no właśnie, czyż jesień nie jest pełnią życia, jego pełnym rozkwitem?
Według Biblii starość opisywana jest jako „czas pomyślny”, okres życia, w którym dopełnia się miara życia ludzkiego, w którym człowiek jest zdolny pojąć sens życia i zdobyć „mądrość serca”. Księga Mądrości mówi, że „starość jest czcigodna” i nie należy jej mierzyć latami, ponieważ „sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie nieskalane” (4, 8-9).
Mądrość jest jedynym z charyzmatów długowieczności. Nie przychodzi ona automatycznie jako przywilej wieku, jest darem Bożym, który starsza osoba musi przyjąć i obrać go sobie za cel, jeśli chce osiągnąć mądrość serca, dającą umiejętność „liczenia swych dni”. To także sztuka odpowiedzialnego przeżywania czasu, jaki Opatrzność wyznacza każdemu człowiekowi. Szczytem owej mądrości jest odkrycie w Bogu najgłębszego sensu i przeznaczenia ludzkiej osoby, dlatego w modlitwie, która jest królewską drogą wiodąca do zrozumienia sensu życia, człowiek znajdzie cały sens życia, mądrości i radości. Modlitwa jest siłą i życiem, kontemplacją, dzięki niej ludzie są w stanie wyrwać się z ramion samotności i poczucia obezwładnienia.
A co na to badania? Według badań Susan Turk Charles, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, które zostały ogłoszone wiosną tego roku, dowiadujemy się, że stereotyp ludzi starszych jako zdesperowanych, samotnych czy zatroskanych jest zwodniczy i nie jest prawdziwy. W rzeczywistości okazuje się, że ludzie w wieku 60 czy 70 lat i nawet o wiele starsi mają pozytywniejsze spojrzenie na życie niż młode osoby. Susan Charles tłumaczy to tym, iż „starsi pamiętają mniej negatywnych aspektów ich życiowego doświadczenia niż młodzi i być może fakt, że nie rozwodzą się nad tymi aspektami, jest jednym z elementów powodujących, że emocjonalnie są zdrowsi”.
Ale czy wiek starczy jest czasem rozwoju czy otępienia umysłowego, radości czy niedoli, jasności czy zamieszania, spokoju czy walki? Czy jest to czas na różnego rodzaju choroby czy też po prostu normalne spowolnienie funkcji fizycznych organizmu?
Antoinette poznała podczas seminarium wiele osób, które okazały się być ekspertami w dziedzinie gerontologii. Przedstawili jej nowe, jakże ważne poglądy, badania, a także sposób nastawienia do całego procesu starzenia. Szczególnie ważne okazały się wyniki badań dr Eric Pfeiffer, profesora psychiatrii na Uniwersytecie Duke w USA. W swoich licznych kontaktach z osobami starymi, zarówno w klinice, jak i prywatnie, napotykała nie tylko na ludzi samotnych, w depresji, czy niepełnosprawnych, ale spotykała na co dzień osoby pełne życia, intelektualnie i towarzysko pobudzone, sprawne umysłowo, aktywne fizycznie, które cały proces starzenia zaakceptowały bez żadnych problemów. Według Pfeiffer, „pomyślnie starzejąca się osoba to ktoś, kto w którymś momencie swojego życia zdecydował się być aktywny. To ktoś, kto zdecydował się być czynny w sensie fizycznym, intelektualnym, emocjonalnym, towarzyskim, a przede wszystkim duchowym.
Wiele badań potwierdziło przekonanie dr Pfeiffer. W czerwcu 2003 r. zostały opublikowane badania prowadzone od 20 lat przez Albert Einstein Collage of Medicine in the Bronx, które podkreślają, że stymulacja umysłowa odsuwa niebezpieczeństwo demencji. Osoby, które wzięły udział w badaniach, miały 75 lat i więcej. Jak się okazało, to ci, którzy byli najbardziej zaangażowani w codzienne czynności umysłowe, wskazali na 63% zmniejszenie ryzyka popadnięcia w marazm niż inni badani.
Komentując wyniki badań, należy wskazać, że aktywność fizyczna pozwala ustrzec się wielu chorób związanych z brakiem ruchu. Odpowiednia dawka ruchu w sędziwym wieku wpływa korzystnie na cały organizm. Jeżeli starsza osoba choruje na jakąś chorobę, to nie oznacza to, że musi leżeć w łóżku i nie stosować żadnych ćwiczeń. Wprost przeciwnie - w takiej sytuacji osoby starsze mogą uniknąć negatywnego procesu starzenia się pod warunkiem, że ćwiczą swój umysł tak często, jak spacerują, pływają czy wykonują inne czynności fizyczne. Aktywne życie spowoduje docenienie faktu, że wiek starczy ma też swoje jasne strony i może być równie przyjemny jak młodość. Tę prawdę przypomina nam w swoim Liście do ludzi w podeszłym wieku Ojciec Święty: „Wiara rozjaśnia zatem tajemnicę śmierci i opromienia swym światłem starość, która nie jest już postrzegana i przeżywana jako bierne oczekiwanie na moment unicestwienia, ale jako zapowiedź rychłego już osiągnięcia pełnej doskonałości. Lata te należy przeżywać w postawie ufnego zawierzenia Bogu, szczodremu i miłosiernemu Ojcu; ten czas należy twórczo spożytkować, dążąc do pogłębienia życia duchowego przez usilniejszą modlitwę i gorliwą służbę braciom w miłości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kardynał Grzegorz Ryś objął urząd arcybiskupa metropolity krakowskiego

2025-12-20 11:45

[ TEMATY ]

archidiecezja krakowska

kardynał Grzegorz Ryś

kard. Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

W sobotę w Bazylice Archikatedralnej trwa ingres kard. Rysia na metropolitę krakowskiego. Duchowny, który przez ostatnich osiem lat pełnił posługę metropolity łódzkiego, zastąpił w Krakowie abpa Marka Jędraszewskiego.

W uroczystości biorą udział liczni przedstawiciele duchowieństwa, w tym m.in. nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi, kardynałowie Stanisław Dziwisz, Konrad Krajewski, Arthur Rothe, a także władze państwowe – wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ DALEJ

Relikwiarz z opolskiej katedry

2025-12-19 20:40

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

relikwiarz

katedra opolska

Diecezja Opolska

Biskup opolski Andrzej Czaja pieczętuje relikwiarz

Biskup opolski Andrzej Czaja pieczętuje relikwiarz

W kaplicy pw. św. Józefa w Kurii Diecezji Opolskiej odbyło się dziś nabożeństwo, podczas którego biskup opolski Andrzej Czaja zapieczętował relikwiarz, który jutro zostanie złożony w nowo poświęconym ołtarzu katedry opolskiej.

W nim znajdują się relikwie: Świętych Pierwszych Męczenników Świętego Kościoła Rzymskiego, św. Jacka, św. Jadwigi Śląskiej, bł. Bronisławy, bł. Czesława, bł. Marii Luizy Merkert oraz bł. Alojzego Ligudy.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Pierwszy stopień święceń w rodzinnej parafii

2025-12-20 19:53

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

święcenia diakonatu

ks. Tadeusz Wróbel

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Uroczystość święceń diakonatu była dla wspólnoty parafii św. Józefa Oblubieńca NMP wydarzeniem historycznym.

W sobotę 20 grudnia alumn Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej Paweł Kulesza przyjął sakrament święceń w stopniu diakonatu z rąk bp. Marka Mendyka, który przewodniczył uroczystej liturgii w rodzinnej parafii kandydata. W wydarzeniu uczestniczyła zgromadzona wspólnota parafialna, rodzina nowego diakona, a także społeczność seminaryjna wraz z przełożonymi. Kandydata do święceń przedstawił biskupowi rektor seminarium ks. Tomasz Metelica.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję