Reklama

IV Festiwal przed finiszem

Niedziela kielecka 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjątkowo okazale zapowiada się finał IV Festiwalu Piosenki Religijnej. Do konkursu o palmę pierwszeństwa stanęło aż 50 zespołów. Chętnych do wystąpienia na dużej scenie Kieleckiego Centrum Kultury było znacznie więcej. To za sprawą internetu. Jak twierdzi ks. Stanisław Kuśmierczyk od lat uczestniczący w przesłuchaniach - to właśnie internet, a raczej strona informująca o festiwalu, była przyczyną tego, że zgłoszenia do udziału w Festiwalu przysłało kilkanaście zespołów spoza diecezji kieleckiej.
Niestety, regulamin na to nie pozwala i trzeba było im odmówić. Ale dla zespołów z diecezji kieleckiej organizatorzy byli bardzo łaskawi - do przeglądu zakwalifikowali wszystkich chętnych. Podobnie jak w latach ubiegłych konkursowe przesłuchania odbyły się w trzech miejscach: w Kazimierzy Wielkiej, Włoszczowie oraz Kielcach.

Kazimierza naprawdę Wielka

Zawsze zastanawiałem się, czy warto w tak odległe miejsce jak Kazimierza Wielka wieźć cały sprzęt nagłaśniający. Dla tych kilku zespołów. W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, zespołów było tylko siedem. Ale odpowiedź na to pytanie jest prosta - naprawdę warto, ponieważ Kazimierza jest… Wielka. Wykonanie piosenek, elementy choreografii z roku na rok stoją na coraz wyższym poziomie. To efekt kilkuletniej pracy i ślad, który zostawił po sobie ks. Piotr Jarosz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włoszczowa - śpiewać każdy może

Śpiewać każdy może, a nawet powinien, bo kto śpiewa, ten dwa razy się modli. A jeśli śpiewają maluchy z przedszkola i zerówki, to ta modlitwa ma chyba największą moc. I właśnie maluchy z parafii Bukowa wzbudziły podczas tegorocznego przesłuchania we Włoszczowie najwięcej emocji, rozpalając widownię i wzbudzając burzę oklasków. Za energię i pasję, z jaką śpiewały, dzieci zasłużyły na nagrodę. Na nagrodę zasłużył także ks. Józef, który przywiózł na przesłuchanie kilka zespołów i akompaniował im na gitarze.
Czy któryś z zespołów zaskoczył poziomem? Tak, takich zespołów było kilka. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, iż po występie zespołu TIM długo nie można było uciszyć sali. Dyrektor artystyczny Festiwalu Stanisław Jurkowski (pracownik Kieleckiego Centrum Kultury) był pod wrażeniem. Kręcił głową z niedowierzaniem, pamiętając, że rok temu ten dwuosobowy zespół przepadł podczas pierwszych przesłuchań. W tym roku chyba będzie inaczej…

Kielecki maraton

Dwa dni trwały przesłuchania w Kielcach. Tu właśnie przyjeżdża najwięcej zespołów. Konkurencja z roku na rok rośnie. Organizowane od czterech lat przeglądy festiwalowe po prostu przynoszą owoce, a finał Festiwalu w Kieleckim Centrum Kultury można uznać za wydarzenie kulturalne miesiąca maja.
Czas przesłuchań minął. Przez najbliższe tygodnie organizatorzy konkursu będą w spokoju przesłuchiwać taśmy z nagraniami zespołów. Kto wystąpi na dużej scenie Kieleckiego Centrum Kultury w finale IV Festiwalu Piosenki Religijnej - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że będzie czego posłuchać.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze zbrodnią dokonaną przez księdza

2025-07-26 19:01

[ TEMATY ]

komunikat

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego - wydalenia ze stanu kapłańskiego, a we wszystkich kościołach archidiecezji zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne - czytamy w przesłanym KAI komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.

Przeczytaj także: Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję