Kard. Marx o „Amoris laetitia”: wcale nie tak niezrozumiała, jak niektórzy twierdzą
„Papież Franciszek jest przekonany, że idzie właściwą drogą, a my go wspieramy” – powiedział w wywiadzie dla katolickiej agencji KNA w Niemczech kard. Reinhard Marx. Przewodniczący niemieckiego episkopatu podsumował dobiegający końca rok 2016. Za jedno z ważniejszych wydarzeń uznał publikację posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”.
Zapytany, jakich pomocy interpretacyjnych można się spodziewać ze strony niemieckich biskupów, kard. Marx odpowiedział, że tekst „Amoris laetitia” „wcale nie jest tak niezrozumiały, jak niektórzy twierdzą”.
Jego zdaniem Papież chce nowego duszpasterskiego spojrzenia na rzeczywistość. „W duszpasterstwie trzeba formować i uszanować decyzję podjętą w sumieniu pojedynczej osoby. Rozwodnicy żyjący w ponownych cywilnych związkach małżeńskich nie powinni być do końca życia zabetonowani jakby w ślepej uliczce, niezależnie od drogi, którą przeszli” – powiedział hierarcha.
Dodał, że „należy się dobrze przyjrzeć w świetle Ewangelii ich często bardzo trudnej sytuacji życiowej. Do tego zalicza się też ewentualną możliwość przystąpienia do spowiedzi i komunii św. Tego wymaga ambitne duszpasterstwo i do tego musimy teraz zachęcić kapłanów” – podkreślił kard. Marx.
Podsumowując kończący się rok przewodniczący episkopatu potwierdził też, że Kościół w Niemczech wspiera humanitarne podejście rządu do kwestii uchodźców. Zaznaczył jednak, że biskupi „nigdy nie twierdzili, jakoby można było przyjąć w Niemczech wszystkich uchodźców świata”. Zdaniem kardynała należy się też zastanowić, co zrobić, aby ludzie nie musieli uciekać ze swoich krajów.
Ubodzy są cenni w oczach Boga, ponieważ nie mówią językiem "ja": nie utrzymują się samodzielnie, potrzebują ludzi, którzy wezmą ich za rękę. Zwrócił na to uwagę Franciszek w kazaniu podczas Mszy św., której przewodniczy 17 listopada w 33. niedzielę zwykłą – w III Światowym Dniu Ubogich – w bazylice św. Piotra w Watykanie. Przestrzegł przed skupianiem się na rzeczach "przedostatnich" kosztem tych najważniejszych, ostatecznych. W liturgii uczestniczą osoby biedne i potrzebujące wraz z towarzyszącymi im wolontariuszami oraz przedstawiciele licznych organizacji charytatywnych.
Nawiązując do czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii św. Łukasza, mówiącego o zapowiedzi zburzenia wspaniałej Świątyni Jerozolimskiej Ojciec Święty zwrócił uwagę na przemijalność rzeczy doczesnych, "przedostatnich" i o wiecznym trwaniu rzeczy ostatecznych. Te pierwsze upadną, ale te drugie pozostaną: świątynia, ale nie Bóg; królestwa i sprawy rodzaju ludzkiego, ale nie człowiek - zaznaczył kaznodzieja. Nawet jeśli są to rzeczy wspaniałe, jak świątynie, i przerażające, jak trzęsienia ziemi, znaki na niebie i wojny i wydają się nam wydarzeniami z pierwszej strony, to jednak Pan umieszcza je na drugiej. Na pierwszym miejscu pozostaje to, co nigdy nie przeminie: żywy Bóg i człowiek, nasz bliźni, który jest wart więcej niż wszystkie informacje świata.
– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.
W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.
Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.