Dlaczego do Indii?
W czerwcu 1988 r. rozpoczęła się w Indiach działalność Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża z Lasek. Początki były bardzo skromne: 27 czerwca wyjechały z klasztoru Matki Bożej Pocieszenia przy kościele św. Marcina w Warszawie do Indii dwie siostry zakonne: Rafaela i Goretti. Przebywały w Indiach 2 miesiące i przyjęły do Zgromadzenia 3 kandydatki, które rozpoczęły formację w Bangalore, w Zgromadzeniu Sióstr Satyaseva - Służba Prawdzie, założonym przez polską urszulankę Unii Rzymskiej - s. Reginę Woroniecką. W sierpniu 1989 r. owe trzy kandydatki przybyły do Lasek. Spotykałem się z nimi, głosiłem im po angielsku konferencje i spowiadałem. Już wtedy w sercu kołatała mi myśl, żeby pojechać do Indii. Stało się to po wielu latach.
W drogę!
Reklama
13 stycznia pobudka o godz. 4.00 rano, pół godziny później wyjazd na lotnisko. Byliśmy na Okęciu tuż po godz. 5.00. Dość szybko dokonaliśmy odprawy bagażowej i paszportowej.
Przelot z Warszawy do Frankfurtu był dość spokojny, choć lecieliśmy w gęstej chmurze. Było to nieco denerwujące. Przelot do Bangalore trwał ponad 8 godzin, a lecieliśmy na wschód tak daleko, że zegarki trzeba było przestawić o cztery i pół godziny do przodu. Wylądowaliśmy więc już 14 stycznia o godz. 0.20, lecz na moim zegarku była godz. 19.50. Długo czekaliśmy na bagaż. Wreszcie, a było już po godz. 1.00, wyszliśmy z portu lotniczego i z radością zobaczyliśmy nasze kochane siostry: Sarę, Adelę, Archanę - Hinduskę oraz wolontariuszkę Monikę, które przyjechały po nas na lotnisko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Indiach
Dom w Bangalore, do którego przybyłem z ks. Piotrem, znajduje się w sąsiedztwie domu i szkoły Satyaseva i od 8 grudnia 1990 r. nosi nazwę Jyoti Seva of Mother Elisabeth - Dom „Służba Światłu” Matki Elżbiety. Są to właściwie 3 małe domy: dziewcząt, sióstr i chłopców oraz szkoła. Dzieci niewidomych jest 54, w tym 7 z rodzin katolickich.
Podczas pobytu w Indiach zwiedziliśmy takie miasta, jak: Bangalore, Mysore, Kotagiri, Ooty, Aluva, Ernakulam i Cochin. Odwiedziliśmy kilka domów zakonnych: Misjonarek Miłości, prowadzących Dom Dziecka Shishu Bhavan - dla dzieci z upośledzeniem umysłowym, Sióstr Benedyktynek klauzurowych w Byrathi, które wiodąc życie kontemplacyjne, prowadzą dom rekolekcyjny, a utrzymują się z prowadzenia gospodarstwa rolnego. Byliśmy u Sióstr Służebniczek Ubogich: prowadzą one dom dla dzieci chorych na AIDS, w którym jest również kilka chorych na AIDS matek. Ich dom nazywa się Dinaseva Nasabha - Zgromadzenie Miłosiernej Służby. Odwiedziliśmy dom Małych Sióstr od Ubogich. Zgromadzenie to założyła w 1839 r. we Francji bł. Jeanne Jugan. W Indiach Zgromadzenie ma 12 domów. W tym, do którego przybyliśmy, panuje dobra atmosfera. Mieszkają w nim starcy: 25 kobiet i 3 mężczyzn. Oprowadzała nas energiczna siostra Hinduska. Wszystkie kobiety i mężczyźni prosili o indywidualne błogosławieństwo. Musiałem też opowiedzieć o diecezji. Obiecali się za nas modlić. W Mysore zatrzymaliśmy się u Sióstr Klaretynek w dzielnicy Subash Na gar. Są tam dwie siostry z Hiszpanii, kilkanaście Hindusek i jedna Polka - s. Bogusława Woźniak, czyli sister Bogusha. Siostra zajmuje się formacją postulantek i nowicjuszek. Ostatnia nasza wizyta była u Małych Sióstr Jezusa w Yesu Ashram, w Kammanahally, dzielnicy Bangalore. Są tu już od 1969 r. Wtedy była to wioska, teraz stoją wielkomiejskie bloki.
cdn.