W okresie Wielkiego Postu w sposób szczególny Duch Święty zaprasza nas do nawrócenia. Dokonać się to może m.in. przez wpatrywanie się i kontemplację męki Pańskiej. Ludzkie doświadczenie cierpienia i umierania Jezusa związane jest bowiem z życiem każdego z nas.
Natchniony prorok Izajasz w głębokiej wierze i miłości do Mesjasza, który miał przyjść w przyszłości, tak mówił o Jego cierpieniu i naszej ludzkiej naturze ranionej grzechem:
Lecz on się obarczył naszym cierpieniem,
on dźwigał nasze boleści...
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła nań chłosta zbawienna dla nas,
a w jego ranach jest nasze uzdrowienie...
Pan obarczył go
winami nas wszystkich...
za grzechy mego ludu został zbity na śmierć
(Iz 53, 4- 6. 8).
W cierpieniu Jezusa Chrystusa ukazuje się dramat każdego człowieka dotkniętego większym lub mniejszym grzechem. Miłość Boga do człowieka okazała się ogromna - przekroczyła bariery bólu cierpienia i śmierci.
O tej Bożej miłości śpiewać będzie autor Pieśni nad pieśniami:
...bo jak śmierć potężna jest miłość...
żar jej to żar ognia,
uderzenie boskiego gromu.
Wody wielkie nie zdołają
ugasić miłości,
nie zatopią jej rzeki
(Pnp 8, 6 -7)
Cierpiący Chrystus nikogo nie zmuszał do pójścia za Nim drogą krzyżową. Niewielu było tych, którzy szli za Jezusem, współczując. Więcej było tych, którzy żądali śmierci, urągali Mu, bądź podążali drogą krzyżową z ludzkiej ciekawości.
Miłość związana jest ze współodczuwaniem. Jeśli pokładamy całą ufność w Zbawicielu i kochamy Go, winniśmy rozważać i kontemplować, w jakiejś mierze, na miarę naszego ludzkiego ograniczonego serca, bolesne doświadczenia drogi krzyżowej naszego Zbawiciela.
Św. Ignacy Loyola zachęca nas zatem, abyśmy łączyli rozważania męki i śmierci Jezusa z naszymi grzechami. Każe nam prosić na modlitwie o boleść, współczucie i zawstydzenie, że z powodu mych grzechów Pan idzie na mękę.
W naszej polskiej tradycji nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali są zaproszeniem do kontemplacji męki i śmierci Jezusa.
Nasze uczucia, emocje, wyobraźnię skierujmy ku cierpiącemu Jezusowi, gdy będziemy śpiewali: Jezu mój, we krwi ran Twoich/ Obmyj duszę z grzechów moich!/ Upał serca swego chłodzę,/ Gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu