Reklama

Na pielgrzymich i turystycznych szlakach

Rozpłatana skała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać”
(Mt 27, 51)

Opis trzęsień ziemi powstałych w momencie śmierci na krzyżu naszego Zbawiciela, pozostawiony przez św. Mateusza, znajduje swoje potwierdzenie w pobliżu miasta Gaeta, w południowym Lacjum. Ta starożytna twierdza, malowniczo położona na wierzchołku nieomal dwustumetrowej wysokości nadmorskiego klifu Monte Orlando, wiele razy w ciągu dziejów skutecznie odpierała ataki kolejnych najeźdźców. (...)
Bajeczne formacje pionowo opadających w morze wapiennych urwisk, pełne pęknięć i grot, zapowiadają tu już uroki sąsiedniej Kampanii. (...)
Rozległe widoki na przepiękną plażę w zatoce Serapo obejmują także zielone tereny porośnięte rzadko piniami. Żółte, ukwiecone gęstwiny żarnowców w oddali ukrywają wejście do kompleksu budynków sanktuarium Świętego Krzyża - La Montagna Spaccata. Usytuowane jest ono na niewielkim płaskowyżu, niemal na krawędzi stumetrowej ściany wapiennej, opadającej pionowo do morza.
W tym skalnym monolicie widnieją trzy różnej szerokości pionowe pęknięcia, odległe od siebie o ok. 50-60 m. Biegną one przez całą wysokość wystającej z wody ściany skalnej i można je obejrzeć dokładnie tylko od strony morza, płynąc łodzią.
Relacje z czasów starożytnych poprzedzających życie Jezusa Chrystusa, w tym najdokładniejsza Pliniusza Starszego, potwierdzają brak szczelin w skalnym bloku. Zgodnie ze starą tradycją chrześcijańską, powstały one podczas trzęsienia ziemi, w momencie Odkupienia.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie wzniesiono tutaj żadnego kościoła, ale przybywali tu święci i pustelnicy. Jest wielce prawdopodobne, że odwiedzał to miejsce św. Benedykt, a później św. Nil. Relacja z 1071 r. mówi o istnieniu klasztoru Benedyktynów i kościółka Przenajświętszej Trójcy, zbudowanych na miejscu dawnej willi rzymskiej Plakusa. Pozostałości jej można do dziś oglądać w postaci pięciu podziemnych cystern na wodę.
Rozpadliny, przypominające moment śmierci Zbawiciela, przyciągały w następnych wiekach licznych pielgrzymów, co skłoniło miejscowych benedyktynów w XV w. do budowy na głazie, przerzuconym ponad środkową szczeliną, małego kościółka pw. Krzyża Świętego, którego położenie jest rzeczywiście nieprawdopodobne; trudno zrozumieć, w jaki sposób trzyma się on skał, jak gdyby wisząc w powietrzu, na wysokości czterdziestu metrów nad wodą.
Zbudowany na planie koła z czterema bocznymi niszami, umożliwiającymi mu zakleszczenie się w szczelinie skalnej, ma w oknie gotycki krucyfiks z zawieszoną na nim figurą Zbawiciela.
Po wejściu na teren klasztoru można zwiedzić majolikową Via Crucis - drogę krzyżową z 1849 r., wybudowaną tutaj przez Raimondo Bruno. Było to w czasach, kiedy opiekę nad sanktuarium sprawowali alkantaryni.
Wnętrze sąsiedniego kościoła pw. Przenajświętszej Trójcy nie jest zbyt interesujące, wybudowane w stylu neoklasycznym, podobnie jak i fasada. Chcąc jednak dostać się do wnętrza szczeliny, trzeba przez nie przejść.
Teraz rozpoczyna się zejście w dół po 272 wijących się lekko kamiennych stopniach, prowadzących bezpośrednio do „wiszącego” kościółka.
(...) Droga jest długa i oszałamiająca. Wydaje się jakby wąziutka, licząca zaledwie kilkadziesiąt centymetrów szerokości, szczelina miała się za chwilę zamknąć nad głową, przyciskając niefortunnego wędrowca. Czuje się tutaj kolosalną potęgę górotworu.
Dawna droga krzyżowa istniała właśnie tutaj, a poszczególne jej stacje przytwierdzone były do skał po obu stronach rozpadliny.
Po długiej wędrówce dochodzę do miejsca z odciśniętymi w skale otworami, przypominającymi kształtem ludzką dłoń. Jest to tzw. Mano del Turco, czyli Ręka Turka, przypominająca piękną legendę.
Wspomina ona czasy, gdy korsarze tureccy często napadali brzegi Italii. Jeden z nich przybił do brzegu w sąsiedniej szczelinie skalnej, zwanej odtąd - Grotta del Turco, i wiedziony ciekawością, a może i zamiarem profanacji świętego miejsca, schodził tutaj wąską rozpadliną. Wątpiąc w prawdziwość Odkupienia, czego dowodem była ta właśnie szczelina, dla równowagi opierał się dłonią o jej ściany. Naraz uczuł, że pod jego palcami skała mięknie, a jego świętokradcza dłoń zagłębia się w nią niby w plastyczną masę, pozostawiając widoczny do dzisiaj ślad w skale. Zdarzenie to miało przyczynić się do nawrócenia Turka.
Legenda, jak to legenda, zawiera z pewnością jakiś element prawdy. Na przestrzeni wieków, różnymi drogami i w różnych celach przybywał tutaj z pewnością niejeden Turek. A co do prawdziwości odcisku? Cóż, trzeba przyznać, że ów muzułmanin musiał mieć naprawdę dłoń pokaźnych rozmiarów.
Wielu turystów, oglądając odcisk, przymierza swoją dłoń do istniejącego śladu. Można sobie wyobrazić, że przyczynia się to stale do pogłębiania odcisku. Ale to tylko dobrze służy legendzie.
Nieco dalej mała nisza skalna, zwana „łóżkiem św. Filipa Neri”, upamiętnia miejsce, gdzie podobno spał, gdy przebywał w tutejszym sanktuarium w XVI w.
Trzeba wspomnieć, iż Montagna Spaccata była znana w minionych wiekach także poza obszarem Italii. Jest na przykład wspominana przez Cervantesa na kartkach słynnego Don Kichota.
Prawie trzysta schodków doprowadza mnie do malutkiej kaplicy Krzyża Świętego, skąd można udać się jeszcze na dach kościółka, aby z wysokości 50 m podziwiać niezwykłą szczelinę i kłębiące się w dole morze.
(...) W swych podróżach po Italii napotkałem jeszcze inne miejsce, powstałe na skutek trzęsienia ziemi w momencie Odkupienia. Było to na górze Alwernia, na której św. Franciszek otrzymał stygmaty w 1224 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Według lewicowych mediów, abp Kupny chce konkurować z WOŚP. Dla niektórych to nawet "wyjątkowa perfidia"

2025-01-24 12:43

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Karol Porwich/Niedziela

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Zarządzam we wszystkich parafiach Archidiecezji Wrocławskiej zbiórkę do puszek na ten cel w niedzielę 26 stycznia br. - pisze w komunikacie do parafii abp Józef Kupny. W jakim celu jest ta zbiórka? Czy to naprawdę konkurencja dla WOŚP? Wyjaśniamy.

W ubiegłą niedzielę (19 stycznia) został odczytany komunikat we wszystkich kościołach Archidiecezji Wrocławskiej. Poniżej publikujemy jego pełną treść.
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o wspólną datę świętowania Wielkanocy

Na zakończenie tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, podczas nieszporów w Bazylice św. Pawła za Murami, Papież zaapelował o wspólną datę obchodzenia Świąt Wielkanocnych przez wszystkich chrześcijan. Zaznaczył, że Kościół katolicki jest gotowy zaakceptować datę, którą wszyscy by chcieli przyjąć. Dodał, że byłaby to „data jedności”.

Papież podkreślił, że „nawet w chwilach głębokiego osamotnienia nie jesteśmy sami i możemy nadal żywić nadzieję”. Przyznał, że „po bolesnej stracie, chorobie, gorzkim rozczarowaniu, doznanej zdradzie lub innych trudnych doświadczeniach, nadzieja może się zachwiać”. Jednak – jak zaznacza Franciszek – „to Ewangelia mówi nam, że z Jezusem nadzieja zawsze się odradza, ponieważ On zawsze nas podnosi z popiołów śmierci, daje nam siłę, aby na nowo podjąć drogę, by zacząć od nowa”.
CZYTAJ DALEJ

Chcesz zostać rodzicem chrzestnym? Uczęszczaj na szkolna katechezę

2025-01-26 07:57

[ TEMATY ]

katecheza

chrzestni

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.

Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję