Reklama

Aktualności

Franciszek o spotkaniu z luteranami w Szwecji: oczekuję zbliżenia

Po swym udziale w rocznicy 500-lecia reformacji Ojciec Święty oczekuje przede wszystkim wzajemnego zbliżenia. Franciszek mówi o tym w obszernym wywiadzie dla czasopisma szwedzkich jezuitów „Signum”. Dzieli się między innymi swymi dobrymi relacjami z luteranami.

[ TEMATY ]

Franciszek w Szwecji

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poznał ich już w młodości w Argentynie. Osobiście zna też prymasa Kościoła Szwecji arcybiskupkę Antje Jackelén. Dwukrotnie rozmawiał z nią w Watykanie, poznał też jej męża. Bardzo dobrze wspomina swą wizytę u luteranów w Rzymie i ich piękne i głębokie, jak podkreślił, pytania, zwłaszcza o interkomunię. Franciszek uważa, że z tradycji luterańskiej katolicy powinni się nauczyć dwóch rzeczy: reformy i Pisma Świętego.

Zapytany o impas w relacjach teologicznych spowodowany przez nowe przeszkody, które pojawiły się w ostatnich latach, Franciszek odpowiedział, że problemami tymi powinni się zajmować teolodzy. Nasz entuzjazm trzeba natomiast skierować na wspólną modlitwę i dzieła miłosierdzia. „Uczynić coś razem to wzniosła i skuteczna forma dialogu. Mam tu również na myśli edukację. Ważne jest pracować razem, a nie sekciarsko. Jedno kryterium winno być dla nas w każdym razie jasne: prowadzenie prozelityzmu na polu kościelnym jest grzechem” – powiedział Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do kategorii „sekciarstwa” Franciszek powrócił również, kiedy mówił o swym spotkaniu ze wspólnotą katolicką. „Katolik i sekciarz to słowa ze sobą sprzeczne. Dlatego właśnie na początku nie przewidywałem sprawowania Mszy dla katolików podczas tej podróży: chciałem położyć nacisk na świadectwo ekumeniczne. Potem dobrze się zastanowiłem nad moją rolą pasterza owczarni katolickiej, która przybędzie również z innych pobliskich krajów, takich jak Norwegia i Dania. I wtedy, odpowiadając na gorącą prośbę wspólnoty katolickiej, zadecydowałem, że odprawię Mszę, przedłużając mą podróż o jeden dzień. Chciałem bowiem, aby Msza była sprawowana nie tego samego dnia i nie w tym samym miejscu, co spotkanie ekumeniczne, aby uniknąć pomieszania dwóch planów. Zostanie zachowane głębokie znaczenie spotkania ekumenicznego według ducha jedności, który jest moim duchem” – powiedział Papież.

Odpowiadając na pytania szwedzkiego jezuity Franciszek odniósł się również do faktu, że większość Szwedów w ogóle nie wierzy w Boga. Zapytany, co traci taka osoba, która nie wierzy w Boga, papież odpowiedział, że tu nie chodzi o stratę, lecz o zaniechanie rozwoju umiejętności transcendencji. Na tej drodze otwierania się na Boga, ważne są małe kroki, choćby takie, jak przejście od ateizmu do agnostycyzmu. Franciszek przyznał jednak, że dobrobyt może tu okazać ważną przeszkodą, bo człowiek odnosi wrażenie, że jego życie jest doskonałe, nie potrzebuje transcendencji i nie odczuwa już niepokoju wobec świadectwa. W sytuacji takiego zamknięcia pozostają chrześcijanom modlitwa i świadectwo – stwierdził Ojciec Święty.

2016-10-29 19:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ulf Ekman: Szwecja się zmieniła, katolicyzm nie jest już egzotyczny

[ TEMATY ]

Franciszek w Szwecji

Fotolia

Szwecja, do której przybywa Franciszek różni się od tej, którą odwiedził w 1989 r. św. Jan Paweł II. Z państwa oficjalnie wyznającego luteranizm stała się ona jednym z najbardziej zsekularyzowanych krajów świata, a Kościół katolicki, po serii ważnych nawróceń, przestał być egzotyczny. Na dwa dni przed rozpoczęciem papieskiej podróży pisze o tym Ulf Ekman, były pastor luterański i założyciel zielonoświątkowej wspólnoty Słowo Życia, a od dwóch lat katolik.

Podkreśla on, że Szwecja nadal jest naznaczona podziałami reformacji. Kościół luterański w 2000 r. przestał być wyznaniem oficjalnym, jednakże partie polityczne nadal zachowały w nim kierowniczą rolę i paradoksalnie jest on jeszcze bardziej upolityczniony niż przedtem.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję