Reklama

„Tak” dla integracji

Szkoła Podstawowa nr 1 w Łazach, wchodząca w skład Zespołu Szkół nr 1 w tym mieście, jest jedyną szkołą w powiecie, jedną z niewielu w województwie i jedną z ośmiu w całej delegaturze sosnowieckiej, w której od roku szkolnego 1998/99 istnieją klasy integracyjne. Dają one dzieciom niepełnosprawnym nie tylko możliwość nauki, zdobywania wiedzy, ale też stałego kontaktu ze zdrowymi rówieśnikami. Szkoła mieści się w centrum miasta i jest jedną z trzech łazowskich podstawówek. Uczęszcza do niej 125, w tym 18 niepełnosprawnych uczniów. Są wśród nich dzieci upośledzone umysłowo, ruchowo, dzieci autystyczne oraz z zaburzeniami emocjonalnymi.

Niedziela sosnowiecka 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aby żyły normalnie

Szkoła posiada 16-osobową kadrę nauczycielską z pełnymi kwalifikacjami. Ważną rolę w placówce spełniają specjaliści - logopeda, oligofrenopedagog, pedagog szkolny oraz rehabilitant. Istnieją trzy klasy integracyjne - I, V i VI, do których uczęszcza od 18 do 20 uczniów, w tym od 3 do 5 dzieci niepełnosprawnych. Na każdej lekcji obecnych jest dwóch nauczycieli: nauczyciel wiodący, który realizuje program dla zdrowych, pełnosprawnych dzieci i czuwa nad całością i drugi - nauczyciel wspomagający, który szczególną troską obejmują dzieci chore - pomaga, służy radą, rozwiązuje bieżące problemy. Szkoła posiada platformę do przewozu wózków inwalidzkich, pozwalającą dzieciom niesprawnym ruchowo przemieszczać się z poziomu na poziom. Innym udogodnieniem są poszerzone drzwi do wszystkich pomieszczeń, poręcze w niektórych salach, sygnalizacja świetlna i dźwiękowa w toaletach. W klasach integracyjnych wydzielone są też specjalne kąciki dla dzieci niepełnosprawnych, w których uczeń może odpocząć, zrelaksować się, wyciszyć, itd. W szkole powołany został zespół rewalidacyjny, który indywidualnie pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi w zależności od jego potrzeb. „Rodzice bardzo chętnie posyłają dzieci do naszej szkoły. Niezwykle ważne jest to, że nie zamykają swoich pociech w czterech ścianach, a wręcz przeciwnie - dają im możliwość kontaktu z kolegami, koleżankami, dzięki czemu dzieci nie czują się gorsze, inne, odizolowane, ale żyją podobnie jak cała reszta” - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Łazach, mgr Bożena Miklas.

„Nam się udało!”

Wydaje się, że integracyjne zajęcia powinny być stałą praktyką we wszystkich przedszkolach i szkołach. A jednak tak nie jest. Co więcej, ogromnie trudno utworzyć szkołę z klasami integracyjnymi. Barierą są przede wszystkim obciążenia finansowe. „Nam się udało. Mieliśmy dużo zapału i dobrych chęci, ale i te by nie wystarczyły, gdyby naprzeciw naszym planom nie wyszły władze gminne na czele z burmistrzem, inż. Tadeuszem Czopem. To gmina poniosła gigantyczne koszty przebudowy całego budynku, w którym obecnie mieści się podstawówka. W roku 1997 oddany został do użytku ośrodek sportowo-rehabilitacyjny „Klaudiusz”, rok później powstała tutaj hala sportowa, w najbliższych planach jest również budowa basenu, który będzie stanowił trzecią część całego przedsięwzięcia” - wyjaśnia Dyrektor Szkoły. Prekursorem tworzenia klas integracyjnych w latach 90. była ówczesna dyrektor Szkoły Jolanta Dudek. Od 1995 r. pracowano już nad planami, a w roku szkolnym 1998/99 powstała pierwsza klasa integracyjna. „Było trudno, bo była to nowość, nie wiedzieliśmy na początku od czego zacząć, zbieraliśmy wzorce z całej Polski, niektóre się przydały, przeprowadziliśmy szereg rozmów z ludźmi, którzy podjęli wcześniej taką inicjatywę. Wraz z Barbarą Bugaj opracowałyśmy program autorski, modyfikujący istniejące programy, dostosowany do przyjęcia dzieci niepełnosprawnych” - wspomina Beata Szczygieł. „Trzeba było też opracować status, w którym zawarte byłyby zasady przyjmowania dzieci do klas integracyjnych, musieliśmy też mieć pisemną zgodę rodziców dzieci zdrowych na to, aby proces integracyjny mógł zaistnieć. Przychylność władz gminnych, dyrektora Zespołu Szkół nr 1 w Łazach, dr. Janusza Czernka, współpraca wielu nauczycieli, a zwłaszcza Beaty Szczygieł, Barbary Bugaj i oczywiście rodziców - zadecydowały o pomyślności idei integracji w naszej szkole” - dodaje B. Miklas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Matka skazana za ostrzeganie przed lekarzem, który namawiał ją do aborcji wnioskuje o ułaskawienie

2025-12-13 20:29

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Wniosek o zastosowanie prawa łaski złożyła wczoraj w Kancelarii Prezydenta RP matka skazana za publikowanie informacji na temat ginekologa, który miał ją namawiać do aborcji. Lekarz oskarżył ją o zniesławienie. Z apelem o ułaskawienie kobiety zwróciło się do Prezydenta Karola Nawrockiego m.in. Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka oraz Fundacja Życie i Rodzina.

O TEJ SPRAWIE INFORMOWALIŚMY TU: Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to, że ostrzegła przed aborterem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję