Jak poinformował nas Antoni Szymański, wiceprezes Federacji, dzięki ustawie antyaborcyjnej zmniejszyła się liczba zarejestrowanych aborcji (w 1990 r. - było 59.417 takich przypadków, w 2002 r. - 159). Co roku mniej kobiet umiera przy porodzie (w 1997 r. - 45, w 2002 r. - 26). - Należy zaznaczyć, że w ciągu dziesięciu lat funkcjonowania ustawy odnotowano tylko jeden zgon kobiety na skutek nielegalnej aborcji - zaznacza Szymański.
Zdecydowanie spadła też liczba poronień samoistnych (w 1990 r. - gdy aborcja była dostępna - 59.454 na 41.707 w 2002 r.) Stale zmniejsza się liczba przypadków dzieciobójstwa (1990 r. - 50, 2002 r. - 28). Zwiększa się również liczba noworodków pozostawionych w szpitalach (1998 r. - 594, 2002 r. - 1018). Należy jednak podkreślić, że jest to następstwem akcji zapewnienia bezpiecznych miejsc, gdzie matki, które nie są w stanie zaopiekować się swoim dzieckiem, mogą je anonimowo pozostawić w szpitalu. Dzieci te z reguły trafiają do rodzin adopcyjnych lub zastępczych.
Antoni Szymański zwraca jednak uwagę na fakty niepokojące związane z tym, że w Polsce nadal istnieje prawna dopuszczalność przerywania ciąży w wyniku „czynu zabronionego” - z tej racji życie straciło 159 dzieci poczętych. Poważnie ograniczono też świadczenia z pomocy społecznej na ochronę macierzyństwa (spadek o 25% w porównaniu z rokiem 2001). Zmniejszono też pomoc finansową dla prowadzonych przez nie placówek pomocowych dla matek w ciąży i z małymi dziećmi. Federacja jest niezadowolona również z tego, że Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu wspiera nieodpowiedzialne programy tzw. edukacji seksualnej (np. szkoli „rówieśniczych edukatorów seksualnych”).
Obrońcy życia za niepokojące uznali wystąpienie byłego Ministra Zdrowia Marka Balickiego do wojewodów, zmierzające do ograniczenia stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy i pozbawienia prawa do odmowy aborcji przez ordynatorów i dyrektorów szpitali.
Jeśli chodzi o dane w zakresie funkcjonowania tej ustawy za rok 2003, będą one dostępne dopiero w kwietniu. Szymański zwraca natomiast uwagę na jeszcze jedno niepokojące zjawisko: otóż w roku 2015 nastąpi przełom demograficzny, liczba zgonów bowiem przekroczy liczbę urodzeń. Zmaleje w związku z tym witalność społeczeństw, powstaną trudności z utrzymaniem rosnącej liczby osób starszych przez malejącą grupę osób, która będzie pracować zawodowo. Spowoduje to wielkie migracje do rejonów, gdzie zmniejszenie urodzeń jest szczególne (ma to miejsce od dawna w takich bogatych krajach jak Niemcy, które mają problemy z niskim przyrostem naturalnym) rodząc różne problemy społeczne. Będzie to też znaczący czynnik ograniczający rozwój gospodarczy.