Reklama

Legnioniści byli też w Oblęgorku

Goście pana Henryka

O Oblęgorku, ostatnim miejscu zamieszkania Henryka Sienkiewicza, napisano bardzo wiele, ku czemu skłaniają sienkiewiczowskie rocznice czy wydarzenia związane z adaptacją jego dzieł. Wiernie odtworzone sale - dawniej pomieszczenia mieszkalne polskiego Noblisty - wzbudzają nostalgię, ale i prowokują do pytań: „Któż tu bywał, w tym wykwintnym salonie, w tej zielonej jadalni?”. Otóż bywało tu wiele znakomitości, ale ostatni goście Pisarza to wychowani i kształceni na jego rycerskich eposach - polscy legioniści.

Niedziela kielecka 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Musimy mu się zameldować!

Gdy patrol legionistów Piłsudskiego pod dowództwem Władysława Beliny-Prażmowskiego zawitał w okolice Obęgorka, nie chciał i nie potrafił ominąć pałacyku obojętnie. A nuż jest tam On - ten, który pierwszy uczył ich żołnierki...
Oto, jak pisał o tym Bolesław Wieniawa-Długoszewski: „Zwykle pewny siebie Belina stracił rezon, jakby za chwilę miał stanąć przed Komendantem. Na szczęście natychmiast prawie otwarły się drzwi werandy i wyszedł z nich (...) nasz pierwszy nauczyciel. «To jest ten człowiek, który mej młodości nadał wrażenie najgłębsze, najwyższe, niezapomniane. On, z którego książkami nie rozstawałem się przez lata całe - kochałem wskrzeszonych przez niego w moje życie żołnierzyków i junaków osławionych, zazdrościłem im na jawie, a towarzyszyłem w snach (...). Przez niego brałem w gimnazjum dwóje z niemieckiego i z greki, przez niego przesiedziałem tyle razy w niedzielę w karcerze za czytanie tych rycerskich opowieści podczas nauki, ale dzięki niemu - przede wszystkim dzięki niemu - nie utonąłem w szarzyźnie i miałkości uczuciowej, nie uwierzyłem, że najpiękniejszym czynem patriotycznym jest podwojenie dochodów». To samo czuli i z pewnością myśleli wszyscy moi towarzysze”.
Dowódca tłumaczył, że uważali za powinność złożyć mu hołd żołnierski. Sienkiewicz wzruszony dziękował. I zaraz pożegnał go ów pierwszy zwiastun niepodległości Polski, której takiej chwały przysporzył i której już nie doczekał.

Gdy dworek pękał w szwach

Jednym z pierwszych gości w „odwiecznej siedzibie przodków” był wielki przyjaciel Sienkiewicza, ks. Zygmunt Chełmicki - kaznodzieja, działacz społeczny, niedopuszczony przez władze carskie na katedrę biskupią w Warszawie, pierwowzór opata z Tulczy w Krzyżakach. To właśnie on podpisał akt notarialny nabycia Oblęgorka. Innym bliskim sercu Sienkiewicza gościem był Karol Benni, lekarz i humanista, przez 40 lat prowadzący salon literacki w stolicy. Do stałych gości podkieleckiego dworu należała najbliższa rodzina: Wanda Szetkiewiczowa, matka pierwszej żony i surowa wychowawczyni młodych Sienkiewiczów, Helena Sienkiewiczówna, ukochana siostra, Stefan Dmochowski i Ludomir Komierowski, otwierający plejadę bratanków i siostrzeńców oraz - ceniony nade wszystko Ignacy Chrzanowski, nauczyciel, historyk literatury, profesor UJ. W Oblęgorku bawiła kilkakrotnie ze swą rodziną siostra pierwszej żony, Jadwiga Janczewska, jego muza. Wraz z dziećmi Sienkiewicza przebywali tutaj ich koledzy i przyjaciele, czyli goście reprezentujący młode pokolenie. Wielu z nich odegrało znamienitą rolę w historii przywróconej do państwowego bytu Polski.
Do stałych bywalców Oblęgorka należeli sąsiedzi, przede wszystkim Adam Popławski, właściciel pobliskiego Promnika oraz ks. Teodor Janowski, proboszcz w Chełmcach (do tej parafii należał Oblęgorek) - ceniony „czwarty do winta”. Z Kielc przyjeżdżał do pałacyku Eustachy Dobiecki, radca Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Oblęgorek odwiedził także Mścisław Godlewski, prawnik i publicysta, następca Pisarza na stanowisku redaktora naczelnego Słowa. Wśród bywających u Sienkiewicza przedstawicieli świata artystycznego trzeba wymienić Józefa Chełmońskiego, wybitnego pejzażystę oraz Franciszka Ejsmonda, malarza realistę, dokumentującego pędzlem polską wieś.
Zawsze pożądanym gościem był Karol Podkański, wybitny historyk średniowiecza, wytworny esteta, profesor UJ, prototyp Płoszowskiego w Bez dogmatu. Ze Lwowa przyjeżdżał Adam Krechowiecki, powieściopisarz, krytyk, redaktor Gazety Lwowskiej.
Wizyty w Oblęgorku składali także goście z zagranicy, w tym również zza oceanu, gdzie dotarła sława Pisarza: dyplomaci, politycy, artyści, wreszcie tłumacze jego dzieł. Wśród nich był Jeremiah Curtin, etnolog, badacz narzeczy Indian amerykańskich i znawca wielu języków, który przekładu Ogniem i mieczem dokonał w wigwamie indiańskim, zatykając dziurę w podłodze... słownikiem angielsko-polskim.
Także i dzisiaj ostatnią rezydencję Pisarza odwiedza wielu gości pragnących z bliska przypatrzeć się zachowanemu wycinkowi życia Sienkiewicza. Gospodarze Muzeum, poprzez animowanie wielu imprez kulturalnych dbają o to, by pałacyk otaczała wciąż żywa, kulturotwórcza aura.

(W materiale wykorzystano opracowanie Oblęgorek w stulecie Daru Narodowego dla Henryka Sienkiewicza wydane przez Muzeum Narodowe w Kielcach, 2000 r.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

2024-04-15 13:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 5-11.

Wtorek, 7 maja

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję