Po uroczystej procesji na wejście Ksiądz Proboszcz wyraził radość z obecności Pasterza diecezji w parafii. Z kolei Metropolita, zapraszając do wspólnej Eucharystii, zwrócił
uwagę, że „w tym wielkim poczuciu historyczności, kiedy dziękujemy Bogu za 25 lat pontyfikatu naszego Rodaka, kiedy z perspektywy 1000 lat spoglądamy na śmierć męczenników
i myślimy, jak bardzo zmieniła się Polska przez ten czas, wszystkie zmiany, które zachodzą w naszym środowisku zawierzamy Bogu, prosząc byśmy jak Jan Paweł II potrafili w każdych
warunkach zachować pokój i ufność”. Polecając Bogu parafian i nauczycieli dekanatu prosił szczególnie o łaski dla Ojca Świętego, by „jego dzieło dobroci i ufności
trwało, ogarniając jak najszersze rzesze wiernych”.
„Jak młodzieniec z dzisiejszej Ewangelii przychodzimy do Chrystusa, pytając co mamy czynić, by głęboko przeżyć jubileusze papieskie, nawiedziny relikwii polskich męczenników, przygotowania
do jubileuszu diecezji, by te wszystkie przeżycia zjednoczyły nas z Chrystusem, byśmy mogli posiąść życie wieczne”. - mówił w homilii abp Życiński. Przypominając historię
męczenników, których relikwie przywiózł z diecezji gorzowskiej, zwrócił uwagę, że „dla nas wzorem do naśladowania pozostaje przykład tych, którzy przelali krew w imię świadectwa
wiary”. Przypominając sytuację Polski, kiedy panujący system polityczny oparty był na kłamstwie i deptaniu praw człowieka, Metropolita mówił, że „nasza epoka też ma swoje choroby
i nie należy łudzić się, że kiedykolwiek wejdziemy w okres, że w idealnym społeczeństwie stworzymy idealne struktury i wszystko będzie bezproblemowe”.
Zaznaczył, że w sytuacji, kiedy podstawowym zagrożeniem jest bieda, bezrobocie, niepokój, a na Zachodzie kryzys rodziny i schorzenia psychiczne, „jako prorok naszych
czasów, świadek dramatycznych przemian, pojawia się z nami na przełomie tysiącleci Jan Paweł II”, w którego pontyfikacie uderza przede wszystkim wyzwolenie z lęku.
„Szukajmy u Ojca Świętego jego przesłania nadziei i ufności - podkreślił abp Życiński - bo to jest nasza rola, kiedy wokół nas tylu rozczarowanych i sfrustrowanych
(...), ale także jest wiele osób, które w przesłaniu Ojca Świętego odnalazły nadzieję i zamiast celebrować swoje smutki potrafią być świadkami ufności, miłości, dobroci”. Stawiając
jako wzór postać Piotra naszych czasów, który „potrafi spokojnie w swojej godzinie Ogrójca, swoje cierpienie, wyrzeczenie i ból łączyć z tą prawdą, którą głosił
całym życiem, uczy nas, że nie należy się zrażać w obliczu przeciwności”. Metropolita wzywał: „musimy w stylu Ojca Świętego szukać tego, co nas jednoczy, co daje nam
poczucie wielkiej narodowej harmonii. Mimo oznak zła, jest w tym świecie dużo dobra, które trzeba dostrzec i wzajemnie podnosić się na duchu. Umieć patrzeć Bożym spojrzeniem, ufać,
nie załamywać się i w każdych warunkach starać się wydobywać to, co piękne i szlachetne”.
Po homilii reprezentanci wszystkich stanów parafii odpalili świece od paschału i w imieniu całej parafii odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Na zakończenie obrzędu zgromadzeni
w świątyni zostali pokropieni przez Metropolitę wodą święconą.
Po Eucharystii abp Józef Życiński spotkał się z nauczycielami, którym w przeddzień święta Edukacji Narodowej życzył, by nie dali się ogarnąć frustracjom i rozczarowaniom,
a „patrząc na przykład Ojca Świętego traktowali swoje codzienne realia jako zadanie zlecone przez Boga i tym zadaniem mogli zostawić ślad swojej dobroci, duchowego piękna,
wrażliwości, nie roztkliwiając się nad tym, co boli”. Życzę wam - mówił Metropolita - żebyście potrafili dostrzegać to, co radosne, piękne, żeby w każdym z was
był ukryty Boży poeta, który zauważy przejawy piękna i będzie starał się obudzić artystę, który drzemie w naszych podopiecznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu