Reklama

Encykliki 25-lecia

„Redemptoris Mater”

Na zakończenie encykliki „Redemptoris Mater” Jan Paweł II ustanowił czas od zesłania Ducha Świętego 1987 r. do uroczystości Wniebowzięcia Matki Bożej 1988 r. Rokiem Maryjnym. Aby głębiej wprowadzać wiernych w ten szczególny czas, kolejną encyklikę poświęcił Papież Maryi, Matce Odkupiciela.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maryja w tajemnicy Chrystusa

Reklama

Rozpoczynając swoje maryjne rozważania, Jan Paweł II odwołuje się do prawdy, że człowiek jest objęty planem zbawienia. Ten plan jest związany z osobą Chrystusa, bo w Nim się najpełniej objawia. Szczególne miejsce w tym Bożym planie zbawienia zajmuje Maryja, Matka Jezusa. Zwiastowanie to ten moment, kiedy zostaje Ona wprowadzona w tajemnicę Chrystusa. Anioł wita Ją słowami: „Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą”. Ta łaska, która wypełnia Maryję, ma swoje źródło w Bożej miłości, a owocem tej miłości jest wybranie. Maryja została wybrana na Matkę Zbawiciela. W tajemnicy Wcielenia Chrystus staje się człowiekiem. To zjednoczenie Boga z naturą ludzką dokonuje się przez Maryję, dlatego jest w Niej pełnia łaski. Pełna łaski - to także wolna od grzechu pierworodnego. Maryja od początku swego istnienia należała do Chrystusa, swego Stworzyciela, któremu potem dała życie ziemskie jako Matka. Maryja jest tą Niewiastą z Księgi Rodzaju, której Syn niszczy zło i grzech. Staje w centrum walki między dobrem i złem i zmagań towarzyszącym dziejom ludzkości. Ale przez swoją pełnię łaski jest znakiem Bożego wybrania, potężniejszego od zła i grzechu, jest znakiem nadziei dla człowieka. Druga, obok pełni łaski, szczególna cecha Matki Bożej to wiara. Pełnia łaski to dar otrzymany od Boga, a wiara ukazuje jak odpowiedziała Ona na ten dar. „Błogosławiona, któraś uwierzyła...” - mówi św. Elżbieta, pozdrawiając Maryję. Mówiąc o wierze, Papież przywołuje nauczanie Soboru, że Bogu należy okazać posłuszeństwo wiary czyli powierzyć się woli Bożej. Takie posłuszeństwo okazała Maryja w chwili Zwiastowania: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa”. Jej wiara porównywana była do wiary Abrahama. On stał się ojcem narodu wybranego, a Maryja Matką Zbawiciela. Ale obok słów, że będzie Matką Mesjasza, Maryja słyszała też słowa Symeona, że jej duszę miecz przeniknie. Już od narodzenia Jezusa w skrajnym ubóstwie, poprzez ucieczkę do Egiptu, aż po wypełnienie misji Jezusa na krzyżu towarzyszyło Matce Bożej cierpienie, niezrozumienie i ból. Kiedy Święta Rodzina wróciła z Egiptu do Nazaretu, nadszedł czas „życia ukrytego”. Papież mówi o życiu Maryi ukrytym z Chrystusem w Bogu przez wiarę. W miarę jak Jezus wzrastał w mądrości, a potem jak nauczał, Maryja szła w swojej pielgrzymce wiary, obcując z tajemnicą Syna. To zjednoczenie przez wiarę z Chrystusem trwało aż do krzyża. Maryja przy zwiastowaniu usłyszała, że Jej Syn będzie wielki, że będzie panował i otrzyma tron Dawida. Krzyż zdaje się temu przeczyć, a przecież i tu Maryja okazuje swoje posłuszeństwo wiary. Przez wiarę, podkreśla Ojciec Święty, Maryja uczestniczy w odkupieńczej śmierci Syna. To posłuszeństwo Matki Bożej staje się przeciwwagą dla nieposłuszeństwa Ewy. Przez Ewę przyszła śmierć, przez Maryję - życie. Dalsze rozważania dotyczą macierzyństwa Maryi. Jest Ona nie tylko Matką według ciała - bo urodziła Jezusa - ale należy do tych, którzy słuchają słów Bożych i wypełniają je, stając się matką i braćmi Jezusa. W Kanie Galilejskiej pięknie widać, jak macierzyństwo Maryi nabiera nowego wymiaru w postaci troski o ludzi i dostrzegania ich potrzeb. Maryja nie tylko widzi, czego ludziom brak, lecz wstawia się do Syna, pośredniczy, wskazuje Jezusowi ludzkie potrzeby. Ale też uczy ludzi wypełniać Bożą wolę: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Analizując Ewangelię św. Jana, Papież zatrzymuje się następnie na „testamencie z Krzyża”. Przypomina, że to był ten moment, kiedy Maryja została Matką wszystkich ludzi. To nowe macierzyństwo stało się odbiciem i przedłużeniem jej Bożego macierzyństwa.

Maryja w pielgrzymującym Kościele

Kościół, podobnie jak naród wybrany idący do ziemi obiecanej, jest ludem pielgrzymującym. I w tej drodze - uczy Jan Paweł II w 2 rozdziale maryjnej encykliki - towarzyszy Kościołowi Maryja, która uwierzyła i szła w pielgrzymce wiary. Od chwili narodzin Kościoła podczas zesłania Ducha Świętego, Maryja jest obecna w pielgrzymowaniu ludzi. Maryja jest tą, która uwierzyła pierwsza, która towarzyszyła Chrystusowi od narodzin poprzez czas życia w Nazarecie i działalność publiczną, aż do Krzyża. Widzimy, jak wypełniają się słowa Elżbiety „Błogosławiona, któraś uwierzyła...”. Te słowa towarzyszą Maryi wszędzie tam, gdzie ludzie poznają Chrystusa. Wiara Maryi staje się, według słów Papieża, oparciem dla wiary ludzi. Papież wspomina także o szczególnych miejscach na ziemi, gdzie wierni szukają spotkania z Maryją. Mówi o geografii pobożności maryjnej, przywołując takie miejsca, jak Ziemia Święta, Rzym, Lourdes, Fatima czy też Jasna Góra. W pielgrzymującym Kościele rozbrzmiewa od wieków Magnificat - w Liturgii Nieszporów, w modlitwie wspólnot i osób indywidualnych. W tej modlitwie Maryja wyznaje swą wiarę, świadoma, że w Jej osobie wypełniają się Boże obietnice. Powtarzając hymn Maryi, Kościół wyznaje wiarę w Boga, którego imię jest święte, który jest wszechmocny i czyni wielkie rzeczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pośrednictwo macierzyńskie

Ostatnią część encykliki o Matce Zbawiciela poświęca Papież sprawie pośrednictwa Maryi. Przypomina, że jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi jest Chrystus. Ale Kościół uznaje także macierzyńskie pośrednictwo Maryi. Ojciec Święty przywołuje znów opis zwiastowania, kiedy Maryja godzi się na Boże macierzyństwo i całkowicie oddaje siebie woli Bożej. Od zwiastowania szła w pielgrzymce wiary aż do stóp krzyża, gdzie została Matką ludzi. A potem w Wieczerniku w dzień zesłania Ducha Świętego tworzy się szczególna więź między Nią a Kościołem, bo ten Kościół był owocem krzyża i zmartwychwstania Jej Syna. Matka Boża wstawia się za ludźmi i tak współdziała w zbawczej misji Syna. Wielokrotnie punktem wyjścia do rozważań dla Ojca Świętego jest nauczanie Soboru Watykańskiego II. Przywołuje więc określenie soborowe, że Maryja jest pierwowzorem Kościoła w porządku wiary, miłości i zjednoczenia z Chrystusem. Dlatego czcimy Maryję jako dziewicę i matkę, bo Ona jest obecna w tajemnicy Chrystusa i tajemnicy Kościoła. A Kościół także nazywany jest „dziewicą i matką”. Jest matką, gdyż przez chrzest rodzi ludzi do nowego życia Bożego i jest dziewicą wierną swemu Oblubieńcowi. Kościół strzeże wiary otrzymanej od Chrystusa i jak Maryja rozważa i zachowuje słowo Boże w swym sercu. Papież mówi dalej, że w tym Kościele kult Maryi łączy się z kultem Eucharystii, bo Matka Boża prowadzi ludzi do Eucharystii. Mówiąc o macierzyństwie Maryi Jan Paweł II podkreśla, jaki szczególny związek łączy matkę z każdym dzieckiem i że ta więź przekłada się na relację Maryi i każdego ucznia Chrystusa - „Oto syn Twój”. To macierzyństwo jest darem Jezusa dla każdego człowieka na ziemi. Między Matką a dziećmi rodzi się zawierzenie. Kiedy chrześcijanin - jak św. Jan - przyjmuje Maryję do siebie, wprowadza Ją w swoje wewnętrzne życie. A Ona zaczyna się nim opiekować i staje się wzorem wiary i służby.

***

Maryjną encyklikę zamyka modlitwa do Chrystusa i Jego Matki. Wołanie o wspomożenie ludu, który upada, ale pragnie powstawać, ludu, który wraz z całym stworzeniem staje zadziwiony wobec tak wielkiej miłości Boga, który zesłał na świat swojego Syna, by z Maryi Dziewicy stał się człowiekiem i świat zbawił.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Bodnar o zabójstwie lekarza: osobą zatrzymaną w tej sprawie jest funkcjonariusz Służby Więziennej

2025-04-30 07:20

[ TEMATY ]

szpital

Kraków

nożownik

PAP/Art Service

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.

We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję