Reklama

Polska

Największa żywa szopka w Polsce

W Głuszycy pod Wałbrzychem zakończyło się „Żywe Betlejem”. Była to największa żywa szopka w Polsce. Przygotowali ją samodzielnie tamtejsi mieszkańcy i sami w niej wystąpili.

[ TEMATY ]

szopka

www.facebook.com/parafiawgluszycy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas świąt Narodzenia Pańskiego żywe szopki można spotkać w wielu miejscach. Jednak mieszkańcy Głuszycy poszli o krok dalej: zbudowali całe Betlejem. Na powierzchni ponad hektara, wokół swojego kościoła, postawili 21 chatek i kilka zagród dla zwierząt. Przygotowania to tego niezwykłego wydarzenia trwały kilka tygodni. Teren wokół kościoła zamienił się w plac budowy małej wioski. Szyto stroje, zbierano rekwizyty, przygotowywano potrawy.

Łącznie w Betlejem wystąpiło ponad 60 osób, drugie tyle pomagało w jego przygotowaniu. Na miejscu zgromadzono wiele zwierząt. Były: osioł i kucyk, konie, krowa, kozy, owce, kury, kaczki, króliki, a nawet mała sarenka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Żywe Betlejem" otworzyło swoje drzwi 24 grudnia przed Pasterką. Po zwiedzeniu wioski wszyscy jej „mieszkańcy” i goście przeszli do kościoła, by przywitać Nowonarodzonego. – To dla mnie jest zawsze najbardziej wzruszający moment całego przedsięwzięcia – mówi Barbara Jelewska, odpowiedzialna za obsadzenie ról w Betlejem. – Kiedy stoimy w tych strojach wokół ołtarza podczas Pasterki, razem ze Świętą Rodziną, przez chwilę wydaje się, że jesteśmy tam naprawdę.

Reklama

Organizatorzy szacują, że w ciągu trzech kolejnych dni „Żywe Betlejem” odwiedziło ponad 8 tys. osób.

– Myślę, że udało nam się zrealizować dwa cele – wyjaśnia ks. Sławomir Augustynowicz, proboszcz miejscowej parafii i pomysłodawca „Żywego Betlejem”. – Po pierwsze, budujemy wspólnotę naszej parafii, która potrafi mocno zaangażować się w Boże dzieła. Ludzie sami zaczynają dostrzegać, że jeżeli zaczynają robić coś wspólnie, są w stanie zrobić wielkie rzeczy. Drugi element to nowa ewangelizacja. Pierwszego dnia świąt odwiedziło nas kilka tysięcy osób. To byli różni ludzie, nie zawsze związani blisko z Kościołem. Tu mają okazję zastanowić się, dlaczego świętujemy? Dlaczego to dla nas takie ważne? Dla ludzi, którzy biorą udział w „Żywym Betlejem” to realizacja apostolstwa świeckich. Swym udziałem w tym wydarzeniu dają świadectwo głosząc w ten sposób Jezusa. Szczególnie się cieszę, że wielu gości po zwiedzeniu Betlejem wchodzi do kościoła i adoruje Najświętszy Sakrament.

Ze względu na wielkie zainteresowanie „Żywym Betlejem” organizatorzy planują otworzyć je jeszcze 6 stycznia, kiedy to przejdą z Orszakiem Trzech Króli do betlejemskiej szopy. „Żywe Betlejem” w Głuszycy będzie tego dnia otwarte od 16.00 do 19.00.

2015-12-27 09:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żywa Szopka przy Franciszkańskiej

[ TEMATY ]

szopka

szopka

Święta Bożego Narodzenia w Krakowie nie mogą obejść się bez tradycyjnej „Żywej Szopki przy Franciszkańskiej”. jako franciszkanie z krakowskiej Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię, po raz kolejny, podjęli się organizowania tego wydarzenia odbywającego się nieprzerwanie od 1992 r.

Obchody rozpoczynają się co roku w Wigilię Bożego Narodzenia w późnych godzinach wieczornych. Życzenia świąteczne składa Arcybiskup Metropolita Krakowski, a następnie zgromadzeni na placu dzielą się opłatkiem. Każdy uczestnik spotkania zostaje zaproszony do wspólnego kolędowania, animowanego przez braci franciszkanów z zespołu „Fioretti”. Wieczór wieńczy Msza święta – Pasterka – w Bazylice św. Franciszka z Asyżu.

CZYTAJ DALEJ

Maryja przyszła do siebie – na Kalwarię w Praszce

– Z tej świętej góry zawierzenia na Kalwarii w Praszce będziemy nadal krzewili pobożność Maryjną – zapewnił w kontekście doby nawiedzenia ks. prał. dr Stanisław Gasiński, proboszcz parafii Świętej Rodziny i kustosz Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce.

1 maja wierni zgromadzili się w kościele parafialnym. Po odegraniu przez orkiestrę intrady kalwaryjskiej udali się w procesji pod krzyż „trudnych dni Praszki”, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję