Nie ma wątpliwości, że gdy w I wojnie światowej ludzie przelewali krew dla wielkich celów, takim celem dla nikogo nie była Polska, oprócz garstki Legionistów, którzy swój niewielki strumień krwi chcieli przelać dla Polski - przywołała słowa Józefa Piłsudskiego jedna ze współprowadzących koncert pieśni legionowych śpiewanych przez chór „Cantate Deo” w parafii pw. świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie w listopadowy wieczór narodowego Święta Niepodległości.
Po Mszy św. odprawionej w intencji Ojczyzny zebrani w świątyni usłyszeli pieśni legionowe, których źródeł szukać należy we wszystkich zrywach niepodległościowych Polaków. Stanęli do apelu Legioniści gen. Dąbrowskiego, powstańcy styczniowi i listopadowi, ułani, wszyscy rodacy, którzy przez 123 lata niewoli wędrowali do wolnej Polski, krzepiąc ducha patriotyczną pieśnią i śniąc o Niepodległej. Proboszcz parafii ks. Janusz Wojtyla dziękował parafialnemu chórowi „Cantate Deo”, dyrygentowi Włodzimierzowi Krawczyńskiemu i akompaniatorowi Zygmuntowi Nitkiewiczowi za chwile niezwykłych wzruszeń, a prowadzącym koncert Bożenie Daneckiej i Małgorzacie Kret za przybliżenie historii Polski i nieznanych faktów z genezy powstawania pieśni i biografii autorów tekstów i kompozytorów. F (do…): Anna Cichobłazińska P: Występ chóru „Catate Deo”
Pomóż w rozwoju naszego portalu