Niedzielny ranek 6 lipca nie wróżył wiele dobrego. Chodzi oczywiście o pogodę. Od kilku dni ciągle padało, więc właściwie chyba wszyscy powinni się już przyzwyczaić do deszczu. Ale jeszcze
ciągle mieliśmy nadzieję; być może wypogodzi się na trochę dłużej. Tego dnia w Sierpcu miała miejsce ciekawa uroczystość: festyn rodzinny w parafii św. Benedykta. Właściwie nie pamiętam,
kiedy coś podobnego w ostatnich czasach działo się w naszym mieście - nie mówiąc już, że dzieje się naprawdę niewiele.
Organizatorem festynu była parafia św. Benedykta w Sierpcu, której w tej pracy pomogli Komitet Osiedlowy Osiedla nr 1, Urząd Miejski w Sierpcu oraz harcerze ZHP Hufca
Sierpc i Hufca Płock oraz Ochotnicza Straż Pożarna ze Studzieńca i Rydzewa.
Sierpczanie, ci mali i duzi, licznie zmierzali na Eucharystię, by później wziąć udział w bloku zabaw na placu przykościelnym, które prowadzili harcerze Hufca ZHP Sierpc im. J.
Korczaka. Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii św. Benedykta ks. Jacek Dudkiewicz, zaś kazanie do zgromadzonych wiernych wygłosił wicedyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Płockiej ks. dr Daniel
Kwiatkowski. Ks. D. Kwiatkowski przedstawił życiorys św. Benedykta oraz powiedział, czego w dzisiejszych czasach uczy nas ten święty i w jaki sposób nam pomaga. "Czym może zachwycić
i pociągnąć współczesnego człowieka św. Benedykt? - pytał Kaznodzieja. - Święty, pisząc Regułę, zawarł w niej zbiór pouczeń i zasad życia mniszego, które dla niego samego
były życiowym drogowskazem. Mówił, że trzeba się modlić i przypomnieć sobie, że autorem wszystkiego jest Bóg. Stawiał także na takie cechy, jak pracowitość, rzetelność czy otwartość na ludzi.
Święty Benedykt twierdził, iż bezczynność jest wrogiem dla duszy. Świadomy był także tego, że wiele wiadomości nie można zamknąć dla wybranej grupy ludzi. Trzeba się nimi dzielić. Święci to nie są ludzie,
którymi mamy się tylko zachwycać i ich podziwiać, ale przede wszystkim mamy traktować ich jako wzór".
Na zakończenie kazania ks. Kwiatkowski powiedział: "Można by z nauk św. Benedykta wyciągać wiele wniosków. Te, które przytoczyłem, to tylko niektóre. Ale nad tymi pouczeniami warto się
zatrzymać i zastanowić".
Po Mszy św. na placu przykościelnym 12 rodzeństw bliźniaczych zostało odznaczonych "Orderem Świętych Bliźniąt: Benedykta i Scholastyki", a następnie zrobiono pamiątkową rodzinną
fotografię. Dzieci mogły wziąć udział w różnych konkursach i loteriach fantowych. Zaprezentowane zostały również: stoisko z dewocjonaliami i książkami religijnymi
oraz wystawa prac plastycznych. Dużym zainteresowaniem zarówno dzieci, jak i dorosłych cieszyły się zwierzęta, które były fantami w loterii. A były wśród nich malutkie
i trochę większe króliki oraz koza, która była swoistym "hitem" festynu.
W wieczornym bloku imprezy znalazły się takie atrakcje, jak: strzelanie z łuku i kuszy, pokazy samoobrony, tor przeszkód, jazda na hucułach, walki drużyny rycerskiej z Włocławka
oraz występ zespołu "Astor". Można było również skosztować "grochówki rycerskiej" czy "ciasteczek św. Scholastyki", ogrzać się przy płonącym ognisku, a nawet potańczyć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu