Gościem pierwszego powakacyjnego „Wieczoru u św. Antoniego” w toruńskiej parafii pod jego wezwaniem była Dorota Lenczewska, bratowa Alicji Lenczewskiej. Czy mieszkańcy wieżowca wiedzieli, że w kawalerce na 10. piętrze mieszka mistyczka? Nic z tych rzeczy. Kojarzyli ją raczej jako emerytowaną nauczycielkę w przyciemnionych okularach, która często chodzi do kościoła i pomaga niewidomej sąsiadce.
Bóg, który ratuje
Tymczasem w ustach Doroty Lenczewskiej życie Alicji to fascynująca opowieść o Bogu, który nie przestaje walczyć o swoje ukochane stworzenie. Rodzeństwo, Alicja i Sławomir, na skutek indoktrynacji w czasach stalinowskich traci wiarę. Mogą rozwijać się naukowo (on zna 12 języków, jest tłumaczem przysięgłym), podróżować po całym świecie, ale czegoś im brakuje. Pytają. Patrzą na wierzącą mamę, która „przez całe życie czyta jedną książkę”, czyli Pismo Święte. Opieka nad chorą mamą, a następnie bardzo osobiste spotkanie z Jezusem podczas rekolekcji Odnowy w Duchu Świętym w Gostyniu będzie przełomowe dla Alicji. Dla brata takim wydarzeniem będzie katastrofa samolotu, którym leciała Anna Jantar. Spowiada się po 20 latach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozmowy z Przyjacielem
Reklama
Choć Alicja niewielu osobom zwierza się ze swoich doświadczeń mistycznych, Pan Jezus zachęca ją do notowania i obiecuje, że te zapiski będą wydane. Dziś „Świadectwo” oraz „Słowo pouczenia” są przetłumaczone na kilka języków, w tym francuski, hiszpański czy słowacki. Czytelnicy porównują prostotę przekazu i porad duchowych do „Dzienniczka” św. Faustyny. Jedni odbierają je jako książkę o tym, jak żyć święcie w świecie, w codzienności. Dla innych to prośba o miłość od samego Stwórcy. Są też tacy, dla których to lektura o dyscyplinie duchowej.
Alicja zadaje Panu proste pytania – „takie jak niejeden z nas chciałby zadać”. Czym wypełnić ten dzień? Za kogo się modlić? Wreszcie, czym jest cierpienie?
Kiedy pyta Jezusa, dlaczego z nią rozmawia, czemu ją sobie wybrał, On odpowiada: „Bo cię kocham”.
Miłość łączy
Alicja przyjmuje cierpienie jako dar, który może ofiarować w czyjejś intencji. Przede wszystkim za ukochanego brata, ale też nieznanych sobie ludzi. Rośnie w niej miłość, choć nieraz stwierdza z rezygnacją, że znów zabrakło jej cierpliwości. Jako prezenty dla swoich bliskich kupuje książki, jednak wcześniej sama je czyta. Szczególnie ważna jest dla niej bratanica, Olga. To dla niej – kiedy nastolatka przygotowuje się do konkursu biblijnego – zdobywa książki prof. Anny Świderkówny. To ze względu na nią przypomina sobie wiadomości z filozofii, żeby mogły wspólnie rozmawiać o jej pasjach.
Podczas spotkania 2 września w Toruniu zgromadzili się nie tylko parafianie, ale i osoby ze wspólnot, w których posługiwała, a nawet pobliskiego Barcina (tam po wygnaniu z Kresów przez krótki czas mieszkało rodzeństwo z mamą). Ci, którzy znali Alicję, wspominali jej pogodny uśmiech. Nie zabrakło licznych pytań i zachęty, by Dorota Lenczewska znów odwiedziła Toruń z opowieściami o swojej niezwykłej bratowej.