To coroczne spotkanie jest świętem hodowców koni, okazją do spotkania ludzi z pasją i zaprezentowania tego, z czego są najbardziej dumni – swoich pięknych koni.
Mszę św. nad Bugiem sprawował ks. Maciej Łukaszewicz diecezjalny duszpasterz hodowców koni, proboszcz parafii w Strabli. Uczestniczyli w niej hodowcy wraz z rodzinami, licznie obecni byli zaproszeni goście i turyści. Był też poczet sztandarowy Związku Hodowców Koni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Łukaszewicz, który niedawno objął funkcję kapelana hodowców koni, na wstępie podzielił się osobistym doświadczeniem jazdy konnej, opowiadał tez o własnej hodowli koni. – Wszyscy myślą że ja męczę się w stajni, a ja tam wypoczywam – mówił.
W homilii kapłan opowiadał o swoim dziadku i jego wojennych losach i o tym, że konie wielokrotnie ratowały życie przodka. Nawiązując do słów Ewangelii dnia podkreślał, że Pan Jezus wzywa nas do modlitwy. Zwracając się do hodowców koni, tak mówił o modlitwie: – Gdybyśmy zamknęli konia, nie dawali mu jeść i pić, to zakończy on żywot. Podobnie jest z naszą wiarę, jeśli przestaniemy ją karmić to stracimy wiarę . Niech modlitwa przenika nasze życie – apelował.
Reklama
Uczestników zgromadzenia – wystawców i publiczność witali gospodarze tego miejsca: Kazimierz Kazimierczuk prezes Związku Hodowców Koni w Powiecie Siemiatyckim i Wojciech Borzym burmistrz Drohiczyna. Przy tej okazji Waldemar Żero prezes Stowarzyszenia Koń Nadbużański opowiedział o pielgrzymce na Jasną Górę, którą grupa hodowców, członków stowarzyszenia odbyła zaprzęgami konnymi. Uczestnikom i osobom wspierającym ten wyjazd, w tym Stowarzyszeniu Kocham Polskę, wręczono pamiątkowe tabliczki. Kazimierz Kazimierczuk, jeden z uczestników tej pielgrzymki o wsparciu motocyklistów mówił tak: – Zastanawiałem się, dlaczego oni nam pomagają. Pomyślałem wtedy skoro kochają Polskę, to kochają i Królową Polski – Matkę Boską Częstochowską.
Podczas wystawy zaprezentowano kilkadziesiąt koni, z hodowli w całym powiecie siemiatyckim. Prezentacjom towarzyszyło dużo emocji, a każde zwierzę nagradzano oklaskami. W ramach wystawy wyróżniono konie w kategoriach: źrebięta pod matkami, klacz roczna, klacz dwuletnia.
Przez cały dzień nad Bug docierali turyści, by choć przez chwilę popatrzeć na piękne konie, zrobić pamiątkowe zdjęcia, porozmawiać z hodowcami, podejść do konia, pogłaskać. Szczególnie liczne były rodziny z dziećmi, bo kto jak kto, ale dzieci kochają zwierzęta i takie spotkania oko w oko z końmi są dla nich szczególnie cenne.
Wystawa była pięknym widowiskiem, ale patrząc na konie prezentowane w nadbużańskim plenerze, warto pamiętać, że hodowla i przygotowanie zwierząt do wystawy to lata tradycji, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, to ciężka praca dająca radość i troska o to, co nasze, polskie.
Pomysł organizacji wystawy zrodził się wśród hodowców koni, zyskał poparcie władz lokalnych i tak już od 17. lat w Drohiczynie nad Bugiem odbywa się Regionalna Wystawa Koni Hodowlanych. Tegoroczna wystawa miała miejsce w niedzielę, 27 lipca.