Reklama

Niedziela Rzeszowska

Bóg obdarzył go wieloma talentami

W parafii Gogołów 17 maja pożegnaliśmy Romana Gierę – męża, ojca sześciorga dzieci i dziadka trzynaściorga wnuków.

Niedziela rzeszowska 25/2025, str. V

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum rodzinne

W 2020 r. państwo Genowefa i Roman przeżywali 60-lecie małżeństwa

W 2020 r. państwo Genowefa i Roman przeżywali 60-lecie małżeństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Roman Giera urodził się w Gliniku Górnym w 1935 roku. Jako chłopiec przeżywał koszmar II wojny światowej i czas wysiedlenia w 1944 r., a po pół roku powrót do domu na zgliszcza. Po powrocie trzeba było wszystko zaczynać od nowa. Dokuczała wielka bieda. Brakowało żywności. Dzieci też musiały pracować.

Dziękowali z całą rodziną

W 1960 roku zawarł sakrament małżeństwa z Genowefą Szynal w kościele w Gogołowie. Pan Bóg obdarzył ich sześciorgiem dzieci, a w tym szczególnym darem powołania kapłańskiego dla syna Kazimierza, który od 39 lat jest księdzem, obecnie proboszczem parafii Wszystkich Świętych w Iwoniczu. Sprawuje również funkcje dziekana rymanowskiego. Pozostałe dzieci pozakładały rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 2020 r. Genowefa i Roman przeżywali 60-lecie małżeństwa – diamentowy jubileusz, który był dziękczynieniem za wszystkie łaski. Dziękowali z całą rodziną, z dziećmi i wnukami, przede wszystkim w kościele na Mszy świętej.

Budował domy i kościoły

Reklama

Roman jako murarz wybudował kilkanaście domów mieszkalnych. Budował również domy Boże. W latach 1981-1988 zaangażowany był w budowę kościoła w Gogołowie. Brał czynny udział w remoncie i konserwacji zabytkowego kościoła św. Katarzyny z roku 1672 w Gogołowie. Konserwacja trwała od 1995 do 2006 r. Pracował przy budowie kościoła filialnego w Hucie Gogołowskiej w latach 1989-1992, a także przy budowie kościoła w Ożannie w dekanacie leżajskim. Poświęcał się budowie domu parafialnego, czyli „emerytówki” w Gogołowie w latach 2009-2011. Oprócz tego razem z naszymi parafianami pracował przy budowie Seminarium Duchownego w Przemyślu, a po powstaniu diecezji rzeszowskiej również z naszymi murarzami pracował przy budowie seminarium w Rzeszowie. Przez długie lata należał do Rady Parafialnej. Był sołtysem w Gliniku Górnym oraz radnym w gminie Frysztak. Należał do Akcji Katolickiej, do Żywego Różańca, do Apostolstwa Pomocy Duszom w Czyśćcu, do Współpracowników Salezjańskich. W parafii przez kilkanaście lat prowadził Stowarzyszenie Przyjaciół Seminarium Duchownego w Rzeszowie. Należał do grupy modlitewnej „Przez Krzyż do Nieba”. Brał udział w pielgrzymkach. Był wielkim czcicielem Matki Bożej. W miarę możliwości każdego dnia uczestniczył we Mszy świętej.

W godzinie Apelu Jasnogórskiego

Biskup Kazimierz Górny docenił to zaangażowanie, przyznając Romanowi odznaczenie „Bene merenti”. Każdy, kto znał zmarłego Romana, może powiedzieć, że był to człowiek wiary. Wiary się nie wstydził. Tą wiarą żył, w tej wierze wychowywał dzieci, z wiary wypływały jego czyny.

Jeszcze 15 maja był wieczorem na Mszy świętej i na nabożeństwie majowym, przyjął Komunię świętą, a gdy wrócił do domu, zasłabł. W godzinie Apelu Jasnogórskiego zmarł. Przeżył 90 lat.

Pogrzeb odbył się 17 maja przy udziale bp. Stanisława Jamrozka z Przemyśla. Mszę św. koncelebrowało ok. 50 kapłanów. W uroczystościach pogrzebowych wzięła udział liczna rzesza wiernych. Kazanie wygłosił były proboszcz Gogołowa ks. prałat Emil Midura. Zmarłego pożegnali bp Stanisław Jamrozek, ksiądz proboszcz Artur Wesołowski, a także syn zmarłego ks. Kazimierz Giera – proboszcz z Iwonicza, który wszystkim podziękował za udział i za modlitwę.

2025-06-17 15:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Synu, czasem trzeba pocierpieć

Niedziela podlaska 19/2022, str. IV

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

wspomnienie

Archiwum Diecezji Drohiczyńskiej

Ks. Michał Wilniewczyc, Rzym listopad 1953 r.

Ks. Michał Wilniewczyc, Rzym listopad 1953 r.

Słowa te usłyszał od swojej matki ks. Michał Wilniewczyc. Jego życie było przepełnione trudnościami i cierpieniem, ale niezwykle bogate w postawę gorliwego wypełniania powołania kapłańskiego oraz autentycznej miłości Boga i bliźniego.

Michał Wilniewczyc przyszedł na świat 7 stycznia 1912 r. w Dąbrowicy niedaleko Nowogródka (obecnie na Białorusi). Został ochrzczony w kościele we Wsielubiu. Niezwykle ważną osobą dla Michała była matka Aniela z d. Kolesińska, o której mówił: „Matkę specjalnie kochałem, bo wiele pracowała, cierpiała, płakała; była ona dla mnie uosobieniem ofiary, poświęcenia się, zaparcia, całkowitego zapomnienia o sobie, życia dla dzieci”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Kostki

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Kostka

Karol Porwich/Niedziela

Nowennę do św. Stanisława Kostki odmawiamy między 9 a 17 września lub w dowolnym terminie.

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 20,3; Pwt 5,7)
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Imię Maryi na sztandarach

2025-09-13 13:24

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Gabara

Uroczystości odpustowe w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi

Uroczystości odpustowe w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi

W parafii Najświętszego Imienia Maryi odbyły się uroczystości odpustowe, które zgromadziły wiernych oraz delegacje z sąsiednich parafii. Na początku Mszy Świętej wszystkich przybyłych powitał proboszcz, ks. Maksymilian Pyzik, który podkreślał, że kościół noszący imię Maryi jest miejscem szczególnej łaski, w którym Bóg pragnie udzielać darów przez wstawiennictwo Matki Jezusa. Zachęcił wiernych, aby nie bali się powierzania Jej swoich trosk, bo Maryja prowadzi zawsze do Chrystusa i nigdy nie zostawia człowieka samego w potrzebie.

Centralnym punktem świętowania była uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. Grzegorz Matynia, dyrektor Ośrodka Konferencyjno-Rekolekcyjnego w Porszewicach. Kapłan podzielił się osobistym doświadczeniem, które – jak przyznał – uczy pokory i otwartości. Opowiedział sytuację, gdy z dokumentami udał się do księgowej, a ta, zauważając błąd, usłyszała jego spontaniczne westchnienie: „Matko Boża, znowu coś pomyliłem”. Księgowa, zaskoczona, zapytała, czy wypada tak swobodnie wzywać imienia Maryi. To wołanie o ratunek i pomoc, a nie nadużycie – wyjaśniał kaznodzieja. – Maryję możemy i powinniśmy wzywać w każdej chwili, tak jak dziecko woła matkę, gdy czuje się zagubione. Ks. Matynia przypomniał, że święto Najświętszego Imienia Maryi ma głębokie historyczne korzenie. Wspomniał czasy króla Jana III Sobieskiego, który przed decydującą bitwą pod Wiedniem oddał swoje wojsko pod opiekę Matki Bożej i kazał wypisać Jej imię na sztandarach. – My również mamy wypisać to imię na sztandarach naszej codzienności – na planach, które tworzymy i w chwilach, gdy mierzymy się z przeciwnościami, np. z chorobą – zachęcał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję