Reklama

Głos z Torunia

Historia muzyką pisana

O organiście, który w czasie wojny krył się na wieży kościoła i o pomysłach na promowanie lokalnej historii, z ks. kan. Rajmundem Ponczkiem, proboszczem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bierzgłowie, oraz Bogusławem Ziółkowskim, kustoszem muzeum organisty w Bierzgłowie, rozmawia ks. Przemysław Witkowski.

Niedziela toruńska 15/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Bierzgłów

Ks. Przemysław Witkowski

Warto odkrywać tajemnice Bierzgłowa

Warto odkrywać tajemnice Bierzgłowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Przemysław Witkowski: Dlaczego powstał pomysł utworzenia Muzeum Organisty?

Ks. Rajmund Ponczek: Pomysł zrodził się w wyniku rozmów z marszałkiem Piotrem Całbeckim na temat możliwości ocalenia budynku, w którym mieszkał dawny organista. Ten dom został zbudowany społecznie w 1947 r., aby przyciągnąć organistę do Bierzgłowa, bo po wojnie brakowało osób pełniących tę rolę. Miejscowe środowisko, z ks. Franciszkiem Korwin-Milewskim na czele, podjęło inicjatywę budowy organistówki.

Czy w tym miejscu upamiętniamy kogoś szczególnego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. RP: Chcemy uhonorować wszystkich organistów, którzy pracowali w naszej parafii i dekanacie. W Bierzgłowie posługiwali: Józef Rutkowski, Jan Gulczyński, Apolinary Ziółkowski, Marian Dorawa. Obecnie od 2021 r. gra Tomasz Bojarczuk. Budynek stawiany był z myślą o Janie Gulczyńskim. Był organistą aż do 1984 r., a po jego odejściu w budynku mieszkał jeszcze przez jakiś czas człowiek zajmujący się cmentarzem. Po jego śmierci dom zaczął popadać w ruinę. Wówczas narodził się pomysł, aby przekształcić go w muzeum.

Kiedy można zobaczyć eksponaty znajdujące się w muzeum?

Reklama

Bogusław Ziółkowski: Dziś muzeum może być otwarte w każdej chwili, po wcześniejszym kontakcie z księdzem proboszczem lub ze mną. Zanim jednak szczegółowo opowiem o możliwościach zwiedzania, chciałbym dodać, że Jan Gulczyński był także organistą w sąsiednim Łążynie w czasie II wojny światowej. Przeżył ją szczęśliwie, być może dzięki temu, że kapłanem był ks. Paweł Wende, którego brat służył w Wehrmachcie. Można powiązać te fakty, ponieważ Gulczyński po przesłuchaniu przez Niemców był ukrywany przez ks. Wende na wieży kościoła, co uratowało mu życie.

Czy w Bierzgłowie znajdują się inne zabytkowe obiekty związane z domem organisty?

BZ: Zdecydowanie warto wspomnieć o stodole, która została odbudowana. Była ona związana z życiem organisty, ponieważ przysługiwało mu kilkanaście hektarów ziemi, które uprawiał. To stanowiło część jego dochodów, dzięki którym mógł utrzymywać rodzinę poza wynagrodzeniem za grę w kościele. Od 1908 r. w gospodzie w Bierzgłowie odbywały się zebrania Towarzystwa Ludowego. Wówczas w każdej miejscowości zakładano takie towarzystwa, a wszystkie protokoły były starannie spisywane. Raporty pokazują, że gromadziły mnóstwo osób. Warto o tym wspomnieć, ponieważ ojciec Jana Gulczyńskiego również uczestniczył w tych spotkaniach, a sam Jan pełnił funkcję w zarządzie towarzystwa, co pokazuje, jak ważne były te inicjatywy dla lokalnej społeczności.

Można powiedzieć, że projekt stał się częścią lokalnej historii.

Reklama

Ks. RP: Obecnie teren historyczny znajdujący się w pobliżu kościoła w Bierzgłowie obejmuje zarówno dom organisty, jak i stodołę i wiatrak. W stodole zgromadziliśmy wiele cennych zabytków związanych z tradycyjnym rolnictwem, co czyni to miejsce niezwykle interesującym dla osób pragnących zgłębić historię lokalnej społeczności oraz poznać dawne metody uprawy i hodowli. Zwiedzający mają szansę nie tylko podziwiać eksponaty, ale także zrozumieć, jak wyglądało życie na wsi w minionych wiekach. To doskonała okazja, aby w nieco inny sposób spojrzeć na historię regionu oraz docenić bogactwo kulturowe, które przetrwało do dzisiaj.

BZ: W muzeum zgromadziliśmy wiele eksponatów związanych z życiem organisty – od jego pracy w kościele po działalność w gospodarstwie. Można zobaczyć różne pamiątki po organistach, w tym instrumenty muzyczne oraz przedmioty codziennego użytku. Stodoła składa się z trzech części, a na ścianach znajdują się ekspozycje dotyczące polskiej wsi i rolnictwa. Planujemy również zorganizować warsztaty dla młodzieży, takie jak garncarstwo, wikliniarstwo, kowalstwo czy krawiectwo. Będzie też możliwość zajęć plastycznych, pisania ikon oraz organizacji festiwali muzycznych.

Czy są jakieś szczególne eksponaty, które warto wyróżnić?

Ks. RP: Kluczowym eksponatem w domu organisty jest motocykl marki Simson, którym organista rozwoził opłatki po okolicy. Ten motor działa do dziś i stanowi ważny element naszej wystawy, nie tylko ze względu na swoje historyczne znaczenie, ale także na unikalną konstrukcję, która przetrwała próbę czasu. Co ciekawe, motor ten ma specjalne pedały do jazdy, co oznacza, że w sytuacji, gdy zabrakło paliwa lub gdy urządzenie uległo awarii, organista mógł kontynuować swoją podróż, używając go jak roweru. To niezwykłe połączenie tradycji i praktyczności, które pokazuje, jak twórczo podchodził do swoich obowiązków, aby dotrzeć do parafian i przekazać im opłatki.

Reklama

Jakie są obecnie możliwości zwiedzania tych obiektów? Należy wcześniej kupić bilet?

BZ: Regionalny ośrodek w Przysieku, odpowiedzialny za utrzymanie obiektów, uznał, że bilety wstępu nie są obecnie konieczne. Wciąż kompletujemy eksponaty, a muzeum nie jest jeszcze w pełni gotowe. Potrzebujemy jeszcze miesiąca lub dwóch, aby sfinalizować całość. Niemniej jednak istnieje możliwość zwiedzania dla grup po wcześniejszym kontakcie.

Czy są inne atrakcje w Bierzgłowie, o których warto wspomnieć?

Ks. RP: To element, który zasługuje na szczególne wyróżnienie. Mówię tutaj o wiatraku, który zyskał status popularnej atrakcji turystycznej. Wewnątrz udało się ocalić mechanizmy mielnicze. Jest świadkiem techniki naszych pradziadów sprzed 170 lat. Ten wyjątkowy obiekt nie tylko cieszy oko swoim oryginalnym wyglądem, ale także stanowi ważny symbol lokalnej kultury i tradycji. Jego obecność przyciąga uwagę nie tylko mieszkańców, ale i turystów, którzy przejeżdżają przez Bierzgłowo.

Jakie są godziny zwiedzania i jak można skontaktować się w tej sprawie?

BZ: Zalecamy, aby skontaktować się bezpośrednio z księdzem proboszczem lub ze mną. Wszystkie niezbędne informacje kontaktowe można znaleźć na stronie internetowej parafii w Bierzgłowie. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i potrzeby grupy, dlatego chętnie dostosujemy się do oczekiwań zwiedzających. Serdecznie zapraszamy do współpracy i mamy nadzieję na owocne spotkania.

2025-04-08 23:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

2025-05-08 21:40

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/Art Service

Nowy papież Leon XIV odprawi w piątek o godz. 11 Mszę św. w Kaplicy Sykstyńskiej - zapowiedziano w Watykanie. W poniedziałek 12 maja papież spotka się z wysłannikami mediów w Auli Pawła VI.

Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej przedstawił w czwartek dziennikarzom pierwsze plany nowego papieża.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Prevost powierza papieża Maryi, Matce nadziei

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Do zawierzenia Maryi, Matce świętej nadziei Ojca Świętego zachęcił wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra Prefekt Dykasterii do spraw Biskupów, kardynał Robert Francis Prevost, OSA. Przewodniczył on modlitwie różańcowej w intencji chorego papieża.

„Trwamy na modlitwie wraz z waz z Maryją, Matką Kościoła prosząc o zdrowie dla Ojca Świętego Franciszka. Niech Ona, Matka świętej nadziei, która wspomaga, pokrzepia i pociesza wszystkich, którzy uciekają się do Jej pomocy, będzie także dla nas tego wieczoru znakiem pociechy i pewnej nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jagodziński: wybór Leona XIV to kolejny dowód na działanie Ducha Świętego

2025-05-08 20:33

[ TEMATY ]

Duch Święty

abp Jagodziński

Papież Leon XIV

T.D.

Abp H. M. Jagodziński tuż po przyjęciu święceń

Abp H. M. Jagodziński tuż po przyjęciu święceń

Dzisiejsze zakończenie konklawe i wybór Leona XIV to kolejny dowód na działanie Ducha Świętego - ludzie po ludzku kalkulują, projektują, czynią zakłady, a Boża dynamika ma swoje drogi - mówi KAI abp Henryk M. Jagodziński, nuncjusz apostolski w RPA, Lesotho, Namibii, Eswatini, Botswanie.

Dyplomata watykański abp Henryk M. Jagodziński pochodzi z diecezji kieleckiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję