Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Kościół a wdowcy

Czy duszpasterzom trudniej jest trafić do wdowców częściej skrywających swe uczucia niż szukający pokrzepienia? O zagadnieniach z tym związanych mówią kapłani z proboszczowskim doświadczeniem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proboszcz dużej parafii prawobrzeżnego Szczecina podkreśla: – Przede wszystkim potrzeba wysłuchania. Rozstanie związane z odejściem ze świata najbliższej osoby następuje w różnych sytuacjach i okolicznościach życia i jest niezwykle bolesne. Pojawia się wówczas próba znalezienia sobie jakiegoś miejsca. I tu skarbem nie do przecenienia jest rodzina. Jako kapłan staram się subtelnie podpowiedzieć, by, jeśli istnieje taka możliwość, korzystać z wielkiego skarbu, jakim są więzi rodzinne. To takie pierwsze ukierunkowanie, żeby ożywić, zgłębić, umocnić te więzi, które trwały, bo są wnuki, pozostają dzieci. Pozostają też, co nie jest bez znaczenia, relacje sąsiedzkie.

– Niełatwo jest ogólnie ocenić stan wdowieństwa mężczyzn, gdyż każdy przypadek jest indywidualny i niesie ze sobą wiele aspektów. Ze swojego 23-letniego doświadczenia związanego z pełnieniem funkcji proboszcza 1,5 tys. parafii mogę stwierdzić, że osamotnieni panowie bardzo różnie przeżywają odejście żony. W 90% dominuje postawa bólu, smutku, przygnębienia, która jest dostrzegalna przez długi czas w ich zwyczajowym zachowaniu. Nie wstydzą się łez, bardzo długo wspominają żonę i to, co ważne, wiąże się to także z ich postawą modlitewną – komentuje zagadnienie proboszcz niedużej, acz rozległej parafii w dekanacie Banie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dziś jedyną w zasadzie okazją, by dotrzeć do wdowców przeżywających swe rozterki w samotności są domowe wizyty kolędowe – mówi proboszcz ze Szczecina. – Też okazją do zachęty, by aktywnie włączyć się w życie Kościoła w wymiarze parafii byłyby z pewnością odwiedziny mężczyzny w jakimś odpowiednim czasie po pochówku żony, bowiem przy organizacji pogrzebu omawia się raczej obrzędowe technikalia. Natomiast potem przychodzi ta chwila, kiedy ksiądz może chętniej byłby widziany jako ktoś, komu można o wielu sprawach, o których w rodzinie nie zawsze się rozmawia, powiedzieć. Bywa, że łącząca małżonków miłość i przywiązanie są w jakiś sposób odkrywane na nowo, że dopiero jako wdowiec zauważa, jak mocno byli związani, jak dobrze się rozumieli, o czym w małżeństwie nie zdawał sobie sprawy, a czego teraz mu brakuje.

– Od około 3 lat są w mojej parafii dwaj wdowcy, którzy po śmierci żony diametralnie odmienili swoje zaangażowanie w życie eucharystyczne – przytacza przykłady proboszcz z dekanatu Banie. – Do momentu śmierci byli raczej letnimi katolikami. Na niedzielną Mszę św. przychodzili od „wielkiego dzwonu”, najbardziej charakterystyczny był tylko kontakt podczas kolędy. Odejście małżonki otworzyło im jednak oczy i po naszych rozmowach przed pogrzebem, ale także i później, dokonała się głęboka przemiana ich wnętrza. Obecnie to oni stanowią przykład gorliwego uczestnictwa w Eucharystii, przystępowania do spowiedzi. Mówią, że zrozumieli błąd, nie doceniając wartości życia, które przemija, a także obecności Boga w naszej codzienności. Jeden z nich, tak na marginesie, został pilnym czytelnikiem… „Niedzieli”. Jest też jednak grono wdowców, dla których śmierć żony nie jest dramatem, bardzo płytko przeżywają to rozstanie i nie szukają ukojenia w Kościele, modlitwie czy rozmowie z kapłanem. Przejawem takiej postawy jest, chociażby nieprzystąpienie do spowiedzi i Komunii św. w czasie pogrzebu, a także późniejsze życie czy nieobecność na Mszy w miesiąc od śmierci żony. To jednak sporadyczne przypadki. Większość skłonna jest do rozmów, choć są to trudne chwile, kiedy zadają egzystencjalne pytania pełne bólu: dlaczego Pan Bóg na to zezwolił? Wymaga to rzeczywiście bardzo delikatnej rozmowy i uargumentowania teologicznego, a nierzadko życiowego.

2025-03-25 19:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moja Ojczyzna

Niedziela szczecińsko-kamieńska 48/2024, str. I

[ TEMATY ]

archidiecezja szczecińsko‑kamieńska

Adam Szewczyk

Wspólne zdjęcie z artystami zwieńczyło spektakl

Wspólne zdjęcie z artystami zwieńczyło spektakl

Obchodom Narodowego Święta Niepodległości w Polsce towarzyszy wiele wydarzeń.

Począwszy od najbardziej okazałych organizowanych w stolicy kraju i miastach wojewódzkich, na wiejskich lub osiedlowych wieczornicach i apelach pamięci kończąc. Uczestników owych wydarzeń łączy jedno – duma i wdzięczność z faktu odzyskania niepodległości przez naród, który przetrwał dzięki hartowi ducha i pragnieniu życia w wolności.
CZYTAJ DALEJ

100 osób niesie intencję trzeźwości w pieszej pielgrzymce z Radomia do Niepokalanowa

2025-07-02 17:56

[ TEMATY ]

trzeźwość

Radom

Niepokalanów

pielgrzymka trzeźwości

Karol Porwich/Niedziela

Z Radomia wyruszyła 26. Piesza Pielgrzymka w Intencji Trzeźwości do Niepokalanowa. Pątnicy mają do pokonania 120 kilometrów. Towarzyszy im hasło "Odpowiedzialni za trzeźwość".

Mszy świętej na rozpoczęcie pątniczego trudu przewodniczył w radomskiej katedrze bp Marek Solarczyk. On też wygłosił homilię. Mówił, że pielgrzymka to nie tylko wysiłek, ale doświadczenie wspólnoty. Życzył, aby pielgrzymka przyniosła takie owoce. - Życzę wytrwałości, doświadczenia wspólnoty, jedności, ale i tych darów, które was umocnią, a przez was będą umocnieniem dla innych, przemianą ludzkich dusz, aby intencja trzeźwości i tej otwartości, odpowiedzialności człowieka za to, co ludzkie i Boże, były bliskie każdemu - mówił pasterz Kościoła radomskiego.
CZYTAJ DALEJ

Pożar dwóch bloków mieszkalnych w Ząbkach

2025-07-03 22:24

PAP

W czwartek o godzinie 19.27 wpłynęło do straży pożarnej zgłoszenie o pożarze poddasza i czwartej kondygnacji w 4-kondygnacyjnym bloku mieszkalnym w Ząbkach - poinformował PAP rzecznik PSP Karol Kierzkowski. Policja poinformowała natomiast w mediach społecznościowych, że zabezpiecza teren objęty pożarem.

Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, w czwartek o godzinie 19.27 do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze poddasza i czwartej kondygnacji w 4-kondygnacyjnym bloku mieszkalnym w miejscowości Ząbki w powiecie wołomińskim. Pożar objął poddasza dwóch połączonych ze sobą bloków o wymiarach 80 na 20 m.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję