Reklama

Kościół

Tydzień w Kościele

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

FEMINATYW
Nie prefekt, a prefektka

W swym pierwszym oficjalnym dokumencie s. Simona Brambilla podpisała się jako „prefektka” Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Mianowana przez papieża 6 stycznia włoska zakonnica wybrała ten feminatyw zamiast męskiego „prefekt”.

Podpis s. Brambilli jako prefektki figuruje na dekrecie mianującym komisarzy dla dwóch instytutów zakonnych we włoskiej prowincji Lacjum. Jest to wynik przeprowadzonej w nich wizytacji apostolskiej, która wykazała potrzebę towarzyszenia obu młodym instytutom życia konsekrowanego w dziedzinie formacji, dyscypliny zakonnej, apostolstwa i zarządu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako prefektka s. Brambilla figuruje również na oficjalnej stronie internetowej Dykasterii (www.vitaconsacrata.va). Język jest rzeczywistością dynamiczną, żywą, rozwija się. Jednym kierunki, w których zmierza, się podobają, innym nie za bardzo. Interesujące jest to, jaka będzie reakcja w Kościele na ten, w pewnym sensie, pionierski ruch.

STREFA GAZY
Oaza wśród gruzów

Reklama

„Wiadomość o zawieszeniu broni wywołała radość. Teraz wszyscy czekamy na to, aż rozejm wejdzie w życie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że będzie to trudna droga” – mówi o. Gabriel Romanelli, proboszcz jedynej katolickiej parafii w Gazie, która przez ostatnich 15 miesięcy dawała schronienie setkom palestyńskich rodzin. Dzięki pomocy Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy i Zakonu Maltańskiego parafia w Gazie stała się centrum pomocy humanitarnej. Ojciec Romanelli podkreśla, że dopiero kiedy rozejm wejdzie w życie, będzie można myśleć o następstwach wojny. „Okres powojenny będzie straszny. Z Bożą pomocą będziemy starali się robić wszystko, co w naszej mocy” – zapewnia misjonarz. Caritas Internationalis, największa na świecie katolicka organizacja humanitarna, już jest na miejscu, gotowa zintensyfikować swe działania. Wskazała jednocześnie, że Izrael musi usunąć wszelkie przeszkody, które uniemożliwiają niesienie pomocy.

Szacuje się, że w zrujnowanej Strefie Gazy 2 mln ludzi pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej. Najpierw dostarczane będzie paliwo, aby mogły znów funkcjonować szpitale, a przede wszystkim zakłady wodociągowe, które są zasilane przez awaryjne generatory. Do walki z katastrofą humanitarną potrzebne są także: żywność, środki higieniczne, woda pitna, namioty i koce.
a.k.

JAKA FORMUŁA?
Biskupi wrocławscy o kolędzie

Reklama

Arcybiskup Józef Kupny i jego biskupi pomocniczy wypowiedzieli się na temat formuły wizyty duszpasterskiej w parafiach, czyli popularnej kolędy. To odpowiedź na coraz popularniejszy nowy format odwiedzin wiernych w ich domach – tylko na zaproszenie. „Gdyby Pan Jezus chodził do ludzi na zaproszenie, to by nigdy z Nazaretu nie wyszedł” – zauważyli. W archidiecezji wrocławskiej, ale nie tylko, widać konsekwentną zmianę co do charakteru kolędy. Część księży po pandemii pozostało przy formule „na zaproszenie parafian”, odchodząc niejako od tradycyjnego chodzenia od drzwi do drzwi. Głos w tej sprawie zabrali wrocławscy biskupi na czele z metropolitą abp. Kupnym. – Rozumiem, że z perspektywy kapłana dużo wygodniej jest odwiedzać te rodziny, które go zapraszają i wyrażają taką wolę we wskazany przez parafię sposób (np. zgłoszenia na kartkach przynoszone do zakrystii). Księża nie realizują jednak wówczas bardzo ważnego postulatu, o którym mówi regularnie papież Franciszek: wyjścia na peryferie – powiedział wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Niewątpliwie pandemia zmieniła wiele, zarówno w praktykach religijnych, jak i w duszpasterstwie. Rzeczywiście, wizyta kolędowa w formacie „od drzwi do drzwi” miała swoje niezaprzeczalne walory. Była nie tylko specyficznie polskim zwyczajem, ale również wyjątkową formą duszpasterstwa.

LEGNICA
Żegnamy naszego przyjaciela

Reklama

W niedzielę 19 stycznia nad ranem, w 64. roku życia i 40. roku kapłaństwa, odszedł do Pana ks. Piotr Nowosielski. Współpracowaliśmy w tygodniku Niedziela przez 24 lata, choć on sam prowadził edycję legnicką o wiele dłużej. Ksiądz Piotr był także odpowiedzialny za kolportaż prasy katolickiej w diecezji legnickiej, był członkiem Diecezjalnej Rady ds. Powołań. Przez wiele lat pełnił funkcję rzecznika prasowego diecezji. Przez 24 lata tworzyliśmy wspólnie referat ds. mediów w kurii biskupiej. Miał ogromne doświadczenie i intuicję medialną. Dla niego służba w mediach diecezjalnych to była nie tylko praca, ale także pasja, oczywiście, obok tego, co stanowi fundament kapłańskiego życia i kapłańskiej posługi. Odznaczał się niezwykłą pokorą i cierpliwością, pogodą ducha i radością, był zawsze gotowy nieść pomoc, wesprzeć dobrym słowem, pomysłem. Ta postawa sprawiła, że otaczało go wielkie grono ludzi mu życzliwych, przyjaciół, którzy na wieść o jego śmierci piszą: „Był dobrym księdzem i człowiekiem; to kapłan szlachetny, oddany służbie Bogu i ludziom; ksiądz niezapomniany; kapłan przez wielkie K; skromny, pokorny, z ogromnym poczuciem humoru, przede wszystkim żyjący dla Chrystusa”. Po pobycie w szpitalu w czasie wakacji napisał: „Na razie powoli zaczynam bić się z myślami, co lepiej wybrać: czy świat oglądać z góry, czy z dołu? Jedno i drugie ma swoje «plusy dodatnie i plusy ujemne» – cytując klasyka. Z góry widać więcej i dalej... Z dołu – więcej szczegółów, których nie widać z góry. Same pytajniki, na które trzeba w końcu znaleźć jakąś odpowiedź”. Dziś już wiemy, że patrząc na wszystko z góry, widzi więcej i dalej, i lepiej...
Ks. Waldemar Wesołowski

ZMIANY
Pozorny kompromis i pozorowane konsultacje

Nieobowiązkowa edukacja zdrowotna z kontrowersyjnymi zagadnieniami sfery seksualnej dzieci, częściowy powrót do poprzednich zapisów o religii w szkole oraz możliwy powrót do zadań domowych. Tak zmieniło się stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej w kwestiach, które pozostają przedmiotem ciągnącego się od miesięcy sporu obecnej władzy z Kościołami oraz ze środowiskami nauczycielskimi i rodzicami. Nagle z MEN popłynęły sygnały o „kompromisie” i „konsultacjach” ze stroną kościelną. Jakie propozycje przedstawił MEN? Najdalej idąca była ta, że jeżeli 100% dzieci będzie w danej klasie chodzić na lekcje religii, to będzie ona mogła być nie pierwsza i nie ostatnia w planie lekcji. Dodatkowo zapowiedziano, że nie będzie możliwości tworzenia grup uczniów z różnych klas, jeżeli grupy są większe niż siedmioosobowe. Dotyczyć to ma jednak tylko klas I-III szkół podstawowych. Z dnia na dzień zapowiedzi zostały wcielone w życie. Minister Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie 17 stycznia. Takie były te konsultacje i „kompromis”, do którego doszło bez rozmowy. Ustępstwa są, oczywiście, pozorne i najprawdopodobniej wymuszone bardzo niekorzystnymi sondażami przed wyborami prezydenckimi. Zresztą nawet zapowiedź nieobowiązkowości edukacji zdrowotnej jest opatrzona dodatkiem, że to jedynie na tę chwilę. Kościół nie wycofuje się ze stanowiska, że będzie dochodził sprawiedliwości na drodze prawnej. Ponieważ obecna władza orzeczenia, które jej się podobają, uznaje, a te, które się nie podobają, odrzuca – sprawa pewnie trafi do ponadnarodowych trybunałów. Prezydium KEP wystosowało 19 stycznia sprzeciw, w którym m.in. zwraca uwagę na naruszenie przez MEN konstytucyjnej zasady, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa”; wskazuje na brak porozumienia co do treści rozporządzenia w sprawie organizacji lekcji religii z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi oraz wyraża oczekiwanie, że MEN powróci do stosowania standardów państwa prawa.

PROBLEM SEKSEDUKACJI
We Francji jak w Polsce

Organizacje rodzinne oraz szkolnictwo katolickie we Francji protestują przeciwko programowi wychowania seksualnego. Od nowego roku szkolnego ma on obowiązywać we wszystkich placówkach oświatowych, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Tymczasem francuskie prawo zobowiązuje państwo do poszanowania działań wychowawczych rodzin, a Karta praw podstawowych Unii Europejskiej wymaga od państwa poszanowania prymatu rodziców w sprawach wychowawczych – przypomina sekretarz generalny Edukacji Katolickiej. Pierwsze skojarzenia łączą problem francuskich rodziców z problemem rodziców polskich. Zarówno nad Sekwaną, jak i nad Wisłą chce się osiągnąć ten sam cel, czyli pozbawić rodziców ich przyrodzonego prawa. Mieliby ich zastąpić seksedukatorzy. W Polsce to nieco przyhamowało – na razie tzw. edukacja zdrowotna ma być dobrowolna, tyle że nie wiadomo, jak długo.

2025-01-21 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 42/2023, str. 18-19

[ TEMATY ]

Tydzień w Kościele

Karol Porwich/Niedziela

Papież odpowiedział na tzw. dubia – wątpliwości, które wysunęli wobec niego kardynałowie Walter Brandmüller, Raymond Leo Burke, Juan Sandoval Íniguez, Robert Sarah i Joseph Zen Ze-kiun. Pytania dotyczyły interpretacji Objawienia Bożego, błogosławieństwa związków osób tej samej płci, synodalności jako konstytutywnego wymiaru Kościoła, święceń kapłańskich kobiet i pokuty jako koniecznego warunku rozgrzeszenia sakramentalnego. Odpowiedzi Franciszka są bardzo obszerne. Szeroko wykorzystuje on nauczanie Soboru Watykańskiego II i ostatnich papieży, w tym bodaj najczęściej św. Jana Pawła II. Papież opublikował swoje odpowiedzi niemal w przeddzień rozpoczęcia sesji synodalnej, tak jakby traktował to jako jedną z jej części. W kwestii niezmienności Objawienia, o którą pytali kardynałowie, Ojciec Święty jak najbardziej tę prawdę podtrzymuje i jednocześnie podkreśla, że Kościół musi wzrastać w jego rozumieniu, a zmiany kulturowe mogą nas pobudzać do lepszego wyrażania pewnych aspektów jego przeobfitego bogactwa. Odpowiadając na pytanie dotyczące pojawiających się gdzieniegdzie praktyk błogosławienia osób tej samej płci, Franciszek powiedział, że Kościół ma jasną koncepcję małżeństwa jako trwałego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety. Żeby to podkreślić, Kościół „unika wszelkiego rodzaju obrzędów lub sakramentów, które mogłyby zaprzeczyć temu przekonaniu i sugerować, że uznajemy za małżeństwo coś, co nim nie jest”. Z pola widzenia nie mogą jednak zniknąć pasterska miłość i duszpasterska roztropność. Dojrzała pasterska miłość nie wyraża się jedynie w obronie obiektywnej prawdy, a duszpasterska roztropność rozeznaje to, w jaki sposób pomóc proszącym o pomoc ludziom. W każdym razie w tej sytuacji nie ma miejsca na odgórne dyrektywy czy to w diecezjach, czy na poziomie krajów, czy też wydane przez jakąkolwiek instytucję, która odgórnie regulowałaby te sprawy. Jeśli zaś chodzi o kapłaństwo kobiet, papież wskazał, że nadal nie przyjęliśmy w dostatecznym stopniu nauczania Soboru Watykańskiego II i św. Jana Pawła II w rozumieniu kapłaństwa hierarchicznego i nic nie staje na przeszkodzie, żeby kapłaństwo badać. Co wynika z krótkiego omówienia tej papieskiej odpowiedzi? Chyba wszystkie te tematy będą poruszane na synodzie. Można wnioskować, że Franciszek chce nadać ton dyskusji, choć chyba nie o to chodzi. Odpowiadając kardynałom, daje do zrozumienia, że ich słucha i nie zbywa. Traktuje ich głos jako ważny. Tak samo jak ważne będzie wysłuchanie głosu na synodzie – po to, by poznać, co mówi Duch do Kościołów.
CZYTAJ DALEJ

Czesław Lang: moje wielkie marzenie się spełniło

2025-05-03 08:01

[ TEMATY ]

Tour de Pologne

Fot. Karol Porwich

Czesław Lang

Czesław Lang

Czesław Lang nie ukrywa, że jest człowiekiem szczęśliwym. Spełniło się jego wielkie marzenie - został dziadkiem. "Na świat przyszła Karolina Chantal Lang-Lelangue, cudowny misiak. I to w niezwykłych okolicznościach” – opowiada dyrektor Tour de Pologne w rozmowie z PAP.

Polska Agencja Prasowa: Niedługo będzie pan świętować 70. urodziny. Czy zrealizował pan już wszystkie swoje marzenia?
CZYTAJ DALEJ

Milicki Dzień Godności

2025-05-05 12:42

ks. Łukasz Romańczuk

5 maja obchodzimy Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Z tej okazji w Miliczu odbył się specjalny marsz, na scenie w Rynku prezentowały swoje talenty osoby z ośrodków pomagającym osoby z niepełnosprawnością, a wieczorem zaplanowany jest koncert zespołu “Raz, Dwa, Trzy”.

Witam wszystkich którzy uważają że szacunek należy się każdemu, nawet najmniejszemu człowiekowi. Tak, jak każdy dorosły oczekuje szacunku, powinien go także okazywać - mówiła Alicja Szatkowska, prezes Milickiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Osobom Niepełnosprawnym. Z kolei prowadzący wydarzenie Przemysław Walniczek powiedział, że Dzień godności związany jest z podkreśleniem roli osób z niepełnosprawnościami, gdzie nie ma podziałów, barier, ale każdy człowiek obdarzony jest wolnością, sprawiedliwością, równością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję