Reklama

Kościół

Krok po kroku po Ziemi Świętej

Mówimy: Ziemia Święta, i od razu przychodzą nam na myśl miejsca takie jak Betlejem, Jerozolima, Nazaret, Kana Galilejska. Tymczasem niemal każda droga tej ziemi prowadzi do miejsc obecnych na kartach Biblii, a nie zawsze dostępnych dla pielgrzymów. Będziemy je razem odkrywać.

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 18-19

[ TEMATY ]

Biblia

Ziemia Święta

przewodnik

ks. Krzysztof Piotr Kowalik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Bożego Narodzenia już za nami. Rozpoczęliśmy też Rok Jubileuszowy 2025, liczony od narodzin Chrystusa. Pewnie wielu z nas miało nadzieję, że będzie można i teraz udać się z pielgrzymką do Betlejem, by pochylić się nad miejscem narodzenia Jezusa i świętować Jego przyjście na świat. Niestety, konflikt, który naznaczył bolesną raną Ziemię Świętą, przekreślił te plany. Chrześcijanie mieszkający w Betlejem świętowali tegoroczne Boże Narodzenie w ciszy, bez radosnego śpiewu, bez choinki przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego. To dlatego, że wielu ludzi nosi w swych sercach cierpienie i żałobę po stracie swych bliskich. W skupieniu proszono Boga o pokój i siły, by móc żyć w Ziemi Świętej. Łączymy się z nimi zarówno przez modlitwę, jak i przez pomoc materialną. Wszyscy mamy nadzieję, że znów przyjdzie czas, iż można będzie ruszyć na pielgrzymi szlak i spotkać się z naszymi braćmi i siostrami w wierze. Tymczasem chcemy naszym czytelnikom przybliżyć Ziemią Świętą lub zachęcić do udania się tam. Nie będzie to jednak wędrówka do najbardziej znanych miejsc. Tym razem chcemy przez opowieść zobaczyć kilka miejsc, które znajdują się na drugim planie, a czasem na uboczu pątniczych szlaków.

Reklama

Skoro zaczęliśmy od wspomnienia Roku Jubileuszowego, to skierujmy nasze kroki na południe od Jerozolimy – w stronę Betlejem. Współczesna droga prowadzi nas wśród domów. Budynki wskazują lata rozwoju miasta od czasu protektoratu brytyjskiego, przez powstanie państwa Izrael, aż po wojnę rozpoczętą w 1967 r. i trwającą do dziś. W pewnym miejscu po prawej stronie ulicy widać rosnące dęby. Wskazują one miejsce domów przeznaczonych dla seniorów. Ich mieszkańcy niosą zapewne w swej pamięci zapis ostatnich dekad historii tej ziemi. Po stronie przeciwnej natomiast wyrosły współczesne osiedla. Wśród domów wyróżniają się dwa strzeliste wieżowce. One wyznaczają dawną granicę miasta. Sygnalizują też bliskość strefy Autonomii Palestyńskiej i Betlejem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieco dalej pojawia się drogowskaz o brązowym tle. Wskazuje on drogę prowadzącą w kierunku miejsc wartych obejrzenia, najczęściej związanych z zabytkami, choć nie tylko. Białe litery składają się na nazwę: Herodion. Żeby się tam udać, skręcamy w lewo. Droga wiedzie na wschód. Prowadzi przez judejskie wzgórza w stronę Pustyni Judzkiej. To na pograniczu tych obszarów Herod Wielki zbudował jedną ze swych twierdz strzegących granic jego królestwa – wspomniany Herodion.

Na początku drogi, z prawej strony widać w oddali prawosławny klasztor dedykowany św. Eliaszowi. Upamiętnia on ucieczkę proroka na Synaj. Następnie bieleją domy współczesnego żydowskiego osiedla Har Homa, które graniczą prawie bezpośrednio z Betlejem. Dalej droga opada zakrętami. Krajobraz staje się coraz bardziej surowy i ubogi. Takie są też kolejne domy. Pojawiają się czerwone tablice ustawione przy skrzyżowaniach. One informują o wjazdach do strefy A, na obszar znajdujący się pod administracją palestyńską. Zawierają ostrzeżenie skierowane do Izraelczyków i przyjezdnych, że państwo Izrael nie sprawuje tu bezpośredniej władzy. Mimowolnie przypominają o trwającym od lat dramacie konfliktu między obydwoma społecznościami: palestyńską i żydowską.

Reklama

Na kolejnym kilometrze mijamy z daleka miejscowość Bet Sahur, czyli Pole Pasterzy. To tam anioł objawił pasterzom strzegącym swych stad radosną wiadomość o narodzinach Zbawiciela. Stąd ruszyli do Betlejem, aby się przekonać o prawdziwości tych słów. Gdy szli, w ich uszach ciągle brzmiał śpiew aniołów: „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Wspominając te słowa, prosimy, by owa modlitwa jak najrychlej się spełniła, by po obu stronach barykady pojawiło się jak najwięcej ludzi dobrej woli, przez których Bóg przywróci upragniony pokój wszystkim mieszkańcom tej ziemi.

Przemierzana droga coraz bardziej się obniża. Z krajobrazu zaczynają znikać drzewa. Gdzieniegdzie widać natomiast pola uprawne. Na wiosnę widoczne będą na nich łany dojrzałych zbóż. Teraz, w styczniu, padające deszcze pozwalają kiełkującym roślinom wzrastać. Gdy zaś nadejdzie przełom marca i kwietnia, rolnicy rozpoczną żniwa. Pola są niewielkie. Przypominają te z czasów biblijnych. Patrząc na nie, mamy wrażenie, że za chwilę pojawi się tu Rut idąca za żniwiarzami, aby zbierać kłosy, które spadły na ziemię należącą do Booza. Przybyła do Betlejem wraz ze swą teściową jako wdowa. Zbierała owe kłosy, by wyżywić teściową i siebie. Jej postawa znalazła uznanie w oczach Booza. Została jego małżonką. Jej życie wpisuje się w los wielu ludzi, zarówno z tamtych czasów, jak i z czasów współczesnych. Mimo to życie Rut jest jednak szczególne, gdyż – jak mówi Pismo Święte – była ona prababką króla Dawida, judejskiego władcy pochodzącego z Betlejem – władcy, któremu Bóg obiecał, że w jego rodzie przyjdzie na świat Zbawiciel.

Wzniesienia, wśród których wiedzie droga, porasta trawa. Trwająca teraz pora deszczowa pozwala, by się zazieleniła. Po jej zakończeniu trawa uschnie. Każde takie miejsce – niezależnie od pory roku – jest dobre do wypasu owiec i kóz. Tu przyprowadza je pasterz, by na noc zabrać do zagród. Dawniej takim nocnym schronieniem były groty lub zagłębienia skalne. Wejście do nich zabezpieczano niewielkim murkiem ułożonym z kamieni. Jeszcze dziś takie groty można dostrzec w tej okolicy, choć często znikają z krajobrazu podczas wznoszenia współczesnych budowli. Niekiedy na wzgórzach widać też niewielkie kwadratowe, piętrowe budynki. Są to jednoizbowe domy mieszkalne. Zazwyczaj opuszczone. Trochę przypominają te z dawnych czasów. Warto wspomnieć, że nieco dalej od naszej trasy, na południe, znajduje się Tekoa. Tu mieszkał Amos, który trudnił się pasterstwem i uprawą roli. Tego człowieka Bóg uczynił prorokiem – duchowym pasterzem ludu Izraela.

Po przejechaniu drogi stanowiącej swoistą opowieść o współczesności i przeszłości Ziemi Świętej docieramy do bramy, za którą znajdują się pozostałości twierdzy Herodion. Obszar ten wchodzi w skład Izraelskiego Parku Narodowego, który zajmuje się ochroną i udostępnianiem do zwiedzania zarówno miejsc zabytkowych, jak i tych prezentujących piękno przyrody tego kraju. Mijamy posterunki wojskowe i – jeśli wcześniej nie nabyliśmy karty pozwalającej na zwiedzanie wszystkich miejsc administrowanych przez Parki Narodowe – kupujemy bilety. Możemy też dostać prospekt informujący o danym miejscu. Pamiętajmy, szczególnie latem, żeby zabrać wodę. Tak przygotowani możemy ruszyć w drogę i rozpocząć zwiedzanie – ale o tym opowiem następnym razem.

2025-01-14 14:06

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gehenna – piekło w dolinie

Niedziela legnicka 49/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Ks. Piotr Nowosielski

Wizja piekła. Fragment fresku Sąd Ostateczny z katedry w Albi (Francja)

Wizja piekła. Fragment fresku Sąd Ostateczny z katedry w Albi (Francja)

Pisałem już na temat dolin, nad którymi położone było Miasto Święte, Jerozolima. Jedną z nich jest dolina Ben-Hinnom, zwana też Gehenną.

Była położona przypuszczalnie na zachód od miasta. Przez nią przebiegała granica pomiędzy pokoleniem Beniamina (Joz 18,16) a pokoleniem Judy (Joz 15,8). Już w starożytności cieszyła się ona złą sławą, przede wszystkim z powodu kultu bóstw pogańskich, którym składano w ofierze dzieci. Świadczy o tym wymowny zakaz: „Nie będziesz dawał dziecka swojego, aby było przeprowadzone przez ogień dla Molocha, nie będziesz w ten sposób bezcześcił imienia Boga swojego. Ja jestem Pan!” (Kpł 18,21). Czynili to nawet królowie Judy: „Zbudowali wyżyny Baala w dolinie Ben-Hinnom, by ofiarować swych synów i swoje córki ku czci Molocha. Nie poleciłem im tego ani Mi na myśl nie przyszło, by można czynić coś tak odrażającego i doprowadzać Judę do grzechu” (Jr 32,35). Tego grzechu dopuścili się Achaz: „On to składał ofiary kadzielne w Dolinie Synów Hinnoma i przeprowadził swego syna przez ogień – na modłę ohydnych grzechów pogan, których Pan wypędził przed Izraelitami” (2Krn 28,3) i Manasses: „On to przeprowadził synów swoich przez ogień w Dolinie Synów Hinnoma, uprawiał wróżbiarstwo, czary i magię, ustanowił zaklinaczy i wieszczków” (2Krn 33,6). Było to miejsce cieszące się nie tylko złą sławą, ale stało się wysypiskiem śmieci, które wywożono z miasta przez bramę, nieprzypadkowo nazywaną gnojną.
CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: święcenia biskupie. Bp Marek Ochlak OMI będzie posługiwał na Madagaskarze

2025-07-06 16:39

[ TEMATY ]

Gdańsk

Madagaskar

święcenia biskupie

Fenoarivo Atsinanana

episkopat.pl, Karol Jeliński, ks. Łukasz Koszałka

Święcenia biskupie o Marka Ochlaka OMI

Święcenia biskupie o Marka Ochlaka OMI

Ojciec Marek Ochlak OMI - wieloletni misjonarz i przełożony oblatów - przyjął sakrament święceń biskupich w oblackim kościele pw. św. Józefa w Gdańsku. Na ordynariusza diecezji Fenoarivo Atsinanana na Madagaskarze 59-letni zakonnik został nominowany przez papieża Franciszka. Eucharystia była sprawowana w języku polskim, z elementami języków francuskiego i malgaskiego. W uroczystości wzięli udział biskupi z Polski i Madagaskaru.

Głównym konsekratorem był abp Tomasz Grysa, nuncjusz apostolski na Madagaskarze, Seszelach, Mauritiusie i delegat apostolski na Komorach, a współkonsekratorami byli: abp Tadeusz Wojda SAC - metropolita gdański, przewodniczący KEP oraz bp Marie Fabien Raharilamboniaina OCD - ordynariusz diecezji Morondawa, przewodniczący Konferencji Episkopatu Madagaskaru.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przyborek w Markowej: gościnność Rodziny Ulmów rodziła się z Chleba Życia

2025-07-06 17:09

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Markowa

Chleb Życia

www.ulmowie.pl

Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

W Markowej trwa Święto bł. Rodziny Ulmów, związane z przypadającym jutro wspomnieniem liturgicznym „Samarytan z Markowej”. Uroczystej Mszy św. w niedzielę w miejscowym kościele przewodniczył bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, przewodniczący Rady KEP ds. Turystyki i Pielgrzymek oraz członek Rady ds. Rodziny. W homilii podkreślił, że ujęła go gościnność Ulmów, która nie pozostawiała nikogo głodnym, mimo że niewiele mieli. Jak podkreślił, taka postawa rodzi się z karmienia się Chlebem Życia, czyli komunią św.

Wraz z biskupem do Markowej przybyła grupa pielgrzymów z archidiecezji gdańskiej, którzy rano wraz z grupą z Łańcuta przeszli pieszo jeden odcinek trasy Przemyskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Oprawę muzyczną podczas Eucharystii zapewnił miejscowy chór „Cantus Deo”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję