W każdej społeczności, niezależnie od jej wielkości, można dostrzec coś szczególnego – to niepowtarzalny klimat, który tworzą ludzie. Księżpol, mała miejscowość z wielkim sercem, pokazał to na przykładzie „Świątecznej Wieczorynki”, wydarzenia, które w przedświątecznym okresie zjednoczyło mieszkańców w szczytnym celu.
Przy Gminnym Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie, które wspaniale zintegrowało społeczność, niosąc ze sobą przesłanie miłości i wsparcia. Inicjatywa Koła Gospodyń Wiejskich „Złote Nitki” jest dowodem na to, że lokalne tradycje, pasje i zaangażowanie mogą przekształcić się w coś naprawdę wyjątkowego. W czasach, gdy często jesteśmy zagonieni i skupieni na sobie, takie wydarzenia przypominają nam, jak ważne jest dzielenie się radością oraz wsparciem z innymi.
Edyta Tworek, przewodnicząca KGW „Złote Nitki” z Księżpola, doskonale podsumowała intencję organizacji słowami, że jest to „integracja mieszkańców przed świętami”. To proste, ale jakże głębokie stwierdzenie. Wspólne kolędowanie, pieczenie kiełbasek przy ognisku czy robienie ozdób świątecznych to momenty, które zacieśniają więzi międzyludzkie. W obliczu świąt Bożego Narodzenia, w których najważniejsza jest rodzina i bliskość, Księżpol pokazał, że te wartości można pielęgnować również w szerszym gronie.
Nie można zapomnieć o wymiarze charytatywnym tego wydarzenia. Zbieranie funduszy na leczenie małego mieszkańca Ksieżpola, Karola Ziomka, który urodził się z jedną z najcięższych i zarazem najrzadszych wad serca, to wzruszający przykład lokalnej solidarności. W dobie, gdy tak wiele mówi się o trudnych sytuacjach, w jakich znajdują się ludzie, Księżpol udowadnia, że wspólne działanie potrafi zdziałać cuda. Dzięki zaangażowaniu mieszkańców, lokalnych organizacji i władz, można nie tylko pomóc potrzebującym, ale również wzmacniać poczucie wspólnoty.
Wspomniane jarmarki, kiermasze i występy to również świetna okazja do promocji lokalnych talentów i tradycji kulinarnych. Każde ciasto, każda ozdoba, każda kolęda to kawałek serca mieszkańców Księżpola, ich pasji i umiejętności. A wszystko to w atmosferze radości, wzajemnego wsparcia i świątecznego klimatu. Księżpol w tym roku po raz kolejny pokazał, że magia świąt nie tkwi tylko w prezentach czy dekoracjach, ale przede wszystkim w ludziach. Wspólne chwile, śmiech, a także troska o tych, którzy potrzebują pomocy, tworzą prawdziwą wartość, której nie da się przeliczyć na pieniądze.
Niech księżpolska „Świąteczna Wieczorynka” będzie inspiracją dla innych miejscowości. W dzisiejszym świecie, pełnym zawirowań, warto przypominać sobie o tym, co naprawdę ważne – o wspólnocie, empatii i radości z bycia razem. Księżpol w swojej prostocie i szczerości, zdołał uczynić coś wielkiego. I za to, zasługuje na brawa – bo w dzisiejszych czasach, to właśnie takie inicjatywy są najcenniejsze.
„Trzeba być świadkami i promotorami komunikacji bez wrogości, która szerzy kulturę troski, buduje mosty i przenika widzialne i niewidzialne mury naszych czasów” - stwierdza papież w Orędziu na 59 Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Jego hasłem są słowa: „Dzielcie się z łagodnością nadzieją, która jest w waszych sercach”. Tradycyjnie jest ono ogłaszane 24 stycznia w dzień liturgicznego wspomnienia patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego. Natomiast dzień Środków Społecznego Przekazu w Kościele w Polsce obchodzony jest w trzecią niedzielę września - w roku 2025 będzie to 21 września.
Na wstępie Ojciec Święty podkreśla znacznie pracy ludzi mediów w aktualnej sytuacji, a także przypomina, że w kontekście Jubileuszu powinni być oni ludźmi przekazującymi nadzieję.
Drodzy bracia i siostry,
„Dieu est le Dieu du coeur humain » [Bóg jest Bogiem serca ludzkiego] (Traktat o miłości Bożej, 1, XV): w tych pozornie prostych słowach znajdujemy pieczęć duchowości wielkiego nauczyciela, o którym chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć - św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła. Urodzony w 1567 r. w nadgranicznym regionie francuskim był synem Pana z Boisy - starożytnego i szlacheckiego rodu z Sabaudii. Żyjąc na przełomie dwóch wieków - szesnastego i siedemnastego - zgromadził w sobie to, co najlepsze z nauczania i zdobyczy kulturalnych stulecia, które się skończyło, godząc spuściznę humanizmu z właściwym nurtom mistycznym bodźcem ku absolutowi. Otrzymał bardzo dobrą formację; w Paryżu odbył studia wyższe, zgłębiając także teologię, a na Uniwersytecie w Padwie studiował nauki prawne, na życzenie ojca, zakończone świetnym dyplomem „in utroque iure” - z prawa kanonicznego i prawa cywilnego. W swej pogodnej młodości, skupiając się na myśli św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu, doświadczył głębokiego kryzysu, który doprowadził go do postawienia pytań o własne zbawienie wieczne i o przeznaczenie Boże względem siebie, przeżywając jako prawdziwy dramat duchowy podstawowe problemy teologiczne swoich czasów. Modlił się gorąco, ale wątpliwości wstrząsały nim tak mocno, że przez kilka tygodni prawie zupełnie nie mógł jeść ani spać. W szczytowym okresie tych doświadczeń udał się do kościoła dominikanów w Paryżu, otworzył swe serce i tak się modlił: „Cokolwiek się wydarzy, Panie, to Ty trzymasz wszystko w swych rękach, a Twoimi drogami są sprawiedliwość i prawda; cokolwiek postanowiłeś wobec mnie...; Ty, który zawsze jesteś sprawiedliwym sędzią i Ojcem miłosiernym, będę Cię kochał, Panie [...], będę Cię tutaj kochał, mój Boże i będę zawsze pokładał nadzieję w Twoim miłosierdziu i zawsze będę powtarzał Twoją chwałę... Panie Jezu, będziesz zawsze moją nadzieją i moim zbawieniem na ziemi żyjących” (I Proc. Canon., t. I, art. 4). Dwudziestoletni Franciszek znalazł spokój w radykalnej i wyzwalającej rzeczywistości miłości Bożej: kochać Go, nie chcąc nic w zamian i ufać w miłość Bożą; nie chcieć nic ponad to, co uczni Bóg ze mną: kocham Go po prostu, niezależnie od tego, ile mi to da czy nie da. Tak oto znalazł spokój a zagadnienie przeznaczenia [predestynacji] - wokół którego dyskutowano w owym czasie - zostało rozwiązane, gdyż nie szukał już tego, co mógł mieć od Boga; kochał Go po prostu, zdawał się na Jego dobroć. Będzie to tajemnicą jego życia, która pojawi się w jego głównym dziele: Traktacie o Bożej miłości.
Jasna Góra od lat wykorzystuje słowo pisane, dźwięk i obraz do szerzenia kultu Matki Bożej, również dzięki pracy dziennikarzy katolickich. Dziś obchodzą oni swoje święto w dzień patrona świata mediów, św. Franciszka Salezego.
Dziennikarze to ludzie, którzy mają swoje upodobania i talenty. Jedni wolą tematykę sportową, inni publicystykę, część woli pracę w telewizji, inni w radiu, czy mediach społecznościowych. Możliwości jest wiele, wszystkich jednak łączy misja. Informacja ma być przekazana rzetelnie, z wyłączeniem emocji i opinii osoby ją tworzącej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.