Górnicy i pracownicy ZGH Bolesław wraz z rodzinami uczestniczyli 7 września br. w pielgrzymce na Jasną Górę. Szczególną okazją do modlitwy u Jasnogórskiej Matki były obchody 415. rocznicy cudownego ocalenia olkuskich górników z katastrofy w kopalni w Olkuszu 22 sierpnia 1609 r.
Cudowne ocalenie
Wiara XVII-wiecznych gwarków, którzy swój los zawierzyli Matce Bożej Częstochowskiej po blisko stu latach od cudu, za jaki uznano odnalezienie ich żywych po 5 dniach pod ziemią, została upamiętniona na jednym z fresków na sklepieniu nawy głównej bazyliki jasnogórskiej. Historię niezwykłego ocalenia górników przypomniał światu olkuszanin Franciszek Rozmus, który postanowił zgłębić ciekawostkę odnalezioną przez proboszcza bazyliki św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu – ks. Mieczysława Miarkę w książce Cuda i łaski za przyczyną Matki Boskiej Częstochowskiej z 1930 r. o XVII-wiecznym cudzie uwiecznionym na jednym z malowideł w bazylice jasnogórskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Ponieważ historia Olkusza i lokalnego górnictwa to moja pasja, zdecydowałem się na przeprowadzenie prywatnego „śledztwa historycznego”, a zainspirował mnie fragment, który jest świadectwem wiary ciężko pracujących pod ziemią gwarków, ale także daje wiele ciekawych informacji o ówczesnym górnictwie olkuskim.
Z archiwum XVII wieku
Reklama
„W roku 1609 w kopalni w Olkuszu górnicy dobywali ołów i srebro. W jednym szybie pracowało ich razem pięciu: Jakób Gola, Walenty Łomigonek, Jakób Piwowarek, Szymon i Jan bracia Budzinkowie. Pracowali jak zwykle, gdy naraz usłyszeli jakiś huk straszny i jednocześnie poczuli, że sypie się na nich ziemia. Porwali się szybko do ucieczki, lecz było już za późno. W którąkolwiek stronę się zwrócili, nie było wyjścia, część sklepienia się zerwała, grzebiąc ich żywcem pod ziemią. Jakże straszne było ich położenie! Odcięci od świata na zawsze, a choćby nawet i dokopano się do nich, to kiedy? Czy zdołają bez jedzenia, picia, światła i dostarczonego powietrza doczekać tej chwili? Lecz dzielni i pobożni górnicy nie wpadają w rozpacz, nie tracą nadziei. Wiara ich jest tak silna, że przebije ich grób. Górnicy ślubują Matce Boskiej Częstochowskiej, że za ocalenie od straszliwej śmierci odprawią pielgrzymkę na Jasną Górę. Pięć długich jak wieczność dni kopano. Piątego dnia pogrzebani usłyszeli głuche odgłosy uderzeń i zrozumieli, że Maryja sprowadza im pomoc. Z jeszcze większą żarliwością popłynęły modły. Po pewnym czasie poczuli prąd świeżego powietrza i za chwilę ujrzeli blask lampek i górników, rozkopujących przejście.
Zdumienie tych ostatnich było nieopisane, gdy zamiast, jak się spodziewali, trupów zmasakrowanych, ujrzeli pogrzebanych zdrowych i całych… Gdy pięciu ocalonych znalazło się na powierzchni, gdy nie wątpiące o ich ocaleniu rodziny ujrzały wracających jakby z grobu, radosnym łzom, modłom i pieniom na cześć Panienki Jasnogórskiej nie było końca. Wkrótce potem wszyscy ocaleni wraz z rodzinami złożyli Maryi na Jasnej Górze gorące dzięki”.
Historyczne śledztwo
Reklama
– Historia cudownego ocalenia górników bardzo mnie zainteresowała i postanowiłem poszukać dodatkowych informacji. 10 marca 2019 r. wybrałem się na ogólnopolską pielgrzymkę przewodników PTTK na Jasną Górę. Miałem sporo szczęścia, bo rozglądając się po bazylice jasnogórskiej w poszukiwaniu obrazu, dostrzegłem fresk, który mógłby pasować do olkuskiej historii. Jest on jednak umieszczony wysoko, w miejscu trudno dostępnym, a z dołu niełatwo było rozpoznać szczegóły malowidła na suficie wysokiej nawy głównej bazyliki. Zrobiłem kilka zdjęć, starając się jak najlepiej zbliżyć obraz. Po analizie tych ujęć i inspirującej rozmowie z Markiem Soczykiem z Jasnogórskiej Fundacji „Pro Patria”, udało mi się ostatecznie potwierdzić, że malowidło, które wydawało mi się prawdopodobnym wizerunkiem olkuskiego cudu, faktycznie jest dziełem nadwornego malarza króla Jana III Sobieskiego, Karola Dankwarta, który, po niemal 100 latach od wydarzenia, w 1695 r., namalował praktycznie na samym środku sklepienia nawy głównej bazyliki na Jasnej Górze fresk przedstawiający piękną postać Matki Bożej z rozpuszczonymi blond włosami, unoszącą się ponad przysypanymi górnikami. Na malowidle można rozpoznać trzy rozrzucone, zapalone kaganki oraz przewrócony w prawym rogu koszyk z węglem i klepsydrę, będące symbolem kruchości i ulotności życia. Powyżej koszyka widać rozkopane przejście i blask światła.
– W jasnogórskiej bibliotece znajduje się publikacja autorstwa Zofii Rozanow i Ewy Smulikowskiej Zabytki sztuki Jasnej Góry: architektura, rzeźba, malarstwo, w której znalazłem jedyny opis fresku przedstawiającego cudowne ocalenie olkuskich górników zatytułowany Zwraca żywcem pogrzebanych. Porównując obecny wygląd fresku z obrazem z dostępnego materiału archiwalnego, można jednak dostrzec błędy w łacińskim napisie, które powstały najprawdopodobniej w trakcie renowacji sklepienia jasnogórskiej bazyliki na początku XXI wieku. Oryginalny łaciński napis brzmiał bowiem: Reddit vorago sepultos, co należy tłumaczyć: „Skarby głęboko zakopane” – wyjaśnia Franciszek Rozmus z radością popularyzujący swoje odkrycie.
Tradycja i współczesność
Reklama
– Cudowne ocalenie olkuskich górników musiało wywrzeć ogromne wrażenie na ówczesnych świadkach wydarzenia, bowiem jego pamięć przetrwała przez kolejne dziesiątki lat, stając się inspiracją dla królewskiego malarza. Kiedy udało mi się dotrzeć do kolejnych informacji, postanowiłem zainteresować tą historią osoby związane z współczesnym górnictwem regionu olkuskiego. W ten sposób współczesność została powiązana ze starymi tradycjami, a pracownicy miejscowych Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław, nawiązując do dawnego maryjnego kultu nadal pielgrzymują na Jasną Górę, by dziękować za każdy bezpieczny powrót na powierzchnię oraz prosić o dalszą opiekę Matki Bożej Częstochowskiej – relacjonuje Franciszek Rozmus.
Z inicjatywy olkuskiego pasjonata wodociągowcy oraz górnicy z Olkusza i Bolesławia zainstalowali 23 kwietnia 2022 r. i uroczyście odsłonili pięknie rzeźbioną pokrywę włazu studzienki kanalizacyjnej, nieopodal Arsenału, na terenie jasnogórskiego klasztoru. Płaskorzeźba na włazie kolejny raz upamiętnia cudowne ocalenie olkuskich gwarków w 1609 r. Fundatorami artystycznej pokrywy, która została wykonana w odlewni Zub z Osieka, jest Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Olkuszu i Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław SA.
7 września 2024 r. grupa osób związanych z górnictwem i hutnictwem funkcjonującym do dziś na Ziemi Olkuskiej, na czele z prezesem ZGH Bolesław Bogusławem Ochabem oraz prezesem Stalproduktu SA Piotrem Janeczkiem, w asyście branżowych sztandarów, a także przedstawiciele lokalnego samorządu, na czele z wójtem Bolesławia Krzysztofem Dudzińskim uczestniczyli we Mszy św. odprawionej w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej pod przewodnictwem ks. Sylwestra Kulki z parafii w Bolesławiu k/Olkusza i ks. Jacka Miodka z Racławic k/Olkusza. Okolicznościowe kazanie wygłosił do uczestników tej Eucharystii kustosz klasztoru na Jasnej Górze o. Stanisław Rudziński, a muzyczną oprawę modlitwie zapewniła górnicza orkiestra ZGH Bolesław, która dała również krótki koncert pod freskiem upamiętniającym cud uratowania górników z Olkusza.