Reklama

Niedziela Lubelska

Młodość, radość i wiara

Garbów tętni życiem, młodym Kościołem. To, co tutaj się dzieje, jest Bożym dziełem – mówi Paulina Wawszczak.

Niedziela lubelska 35/2024, str. I

[ TEMATY ]

Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej

Archiwum SMAL

Zainteresowanie SMALem z roku na rok wzrasta

Zainteresowanie SMALem z roku na rok wzrasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejne Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej przeszło do historii. – Dla naszej diecezji to błogosławiona inicjatywa ks. Marka Urbana, który kilkanaście lat temu wymyślił święto młodych w Garbowie – mówi bp Adam Bab. – Formuła spotkania nie wyczerpała się, bo wśród młodych zawsze jest wola spotkania. Zauważamy, że dziś młodzi są odizolowani od siebie przez media elektroniczne, ale kiedy są razem, potrafią się bawić, rozmawiać, otwierać na relacje i ważne treści. Gotowość do spotkania to wielki kapitał młodych – podkreśla.

Radość spotkania

Reklama

Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej to cykliczne wydarzenie, podczas którego młodzi mają możliwość wspólnie przeżywać radość ze spotkania z Jezusem i młodym Kościołem, dzielić się wiarą z innymi, nawiązać nowe znajomości. 12. edycja SMALu zgromadziła tysiąc osób pod hasłem „Konfrontacja”. – W tym roku jest bardzo duże zainteresowanie SMALem i to dodaje nam sił do pracy – mówi Paulina Wawszczak z grupy organizacyjnej. – Przygotowaliśmy spotkanie według schematu z ubiegłych lat, który się sprawdza. To oczywiście konferencje, praca w grupach, warsztaty, Msze św., adoracja i uwielbienie, ale też koncerty. Na naszą scenę powrócili zespół „NiemaGOtu” i raper TAU. Garbów tętni życiem, młodym Kościołem. To, co tutaj się dzieje, jest Bożym dziełem – podkreśla. Studentka jest na SMALu już po raz 7., tym razem w roli koordynatora sekcji fundraisingu (zbierania funduszy). – SMAL to wydarzenie dla wszystkich, którzy chcą doświadczyć młodego, radosnego Kościoła. Tu człowiek wierzący czuje się zaopiekowany, a poszukujący otrzymuje odpowiedzi. W tej przestrzeni mieszają się osoby z różnych wspólnot katolickich, ale też takie, którym w miejscu nauki i pracy brakuje doświadczenia wspólnoty. Z Garbowa wraca się do codziennego życia, by tworzyć podobne wspólnoty na mniejszą skalę – dzieli się Paulina. Nawiązując do swojej pracy na SMALu w sekcji pozyskiwania darczyńców, podkreśla, że jest zaskoczona ilością osób i firm wspierających dzieło z potrzeby serca. – Taki pozytywny odzew dodaje nam skrzydeł – mówi z wdzięcznością. Przypomina, że strategicznym partnerem wydarzenia jest Województwo Lubelskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczekiwani goście

Na rozśpiewaną, roztańczoną, ale też zasłuchaną i rozmodloną młodzież, co roku czekają mieszkańcy parafii Przemienienia Pańskiego w Garbowie. – SMAL to odmłodzenie parafii, dodanie jej dynamizmu, wielkiej radości – mówi proboszcz ks. Zenon Małyszek. Jak zapewnia, SMALowej młodzieży Garbów nigdy nie ma dosyć. Podkreśla, że dla wiernych to piękne świadectwo wiary, ale też okazja do integracji, zarówno młodych parafian, którzy angażują się w przygotowania, jak i dla starszych, którzy bezinteresownie dzielą się z młodymi np. owocami czy ciastami. Jeden z wikariuszy oddelegowany jest do komitetu organizacyjnego, który działa cały rok, a w sierpniu wszyscy kapłani nie tylko pomagają od strony duszpasterskiej podczas spotkania, ale też sami przeżywają SMAL. – Dla mnie bardzo budująca jest kultura osobista goszczącej u nas młodzieży. Dzień po SMALu oprócz lekko podeptanej trawy, nie ma żadnego śladu obecności tysiąca osób. Często powtarzam, że jestem pierwszy do tego, by bronić młodzieży przed tymi, którzy mówią, że jest zła. Od kilkunastu lat patrzę na zaangażowanie młodych, którzy sami przygotowują spotkanie, i doceniam ich pracę oraz poświęcenie. Dorośli mogą się od nich uczyć bezinteresowności, zaangażowania, entuzjazmu i radości – podkreśla ks. Małyszek.

Siła wspólnoty

Reklama

Milena Baryła z Łęcznej przyjechała do Garbowa po raz trzeci, pierwszy raz występuje w roli animatora. – Chcę służyć innym, dać siebie bliźnim. Kilka lat temu bardzo mocno poczułam obecność Boga w moim życiu, wciąż otrzymuję od Niego wiele łask; tym doświadczeniem chcę dzielić się z rówieśnikami – mówi maturzystka z „Biskupiaka”. – Gdy człowiek zaufa Bogu, życie zmienia się na lepsze, dzieją się wielkie i małe cuda – zapewnia. Do udziału w SAMLu zachęcił ją kolega; tu przekonała się, że Kościół jest żywy, młody, piękny, radosny. – Po pierwszym powrocie z Garbowa zainteresowałam się Ruchem Światło-Życie, teraz jestem animatorem w oazie. Zobaczyłam, że w Kościele młodzi mają wiele możliwości rozwoju, ale też wiele do powiedzenia. Poprawiłam swoją relację z Panem Bogiem i bliźnimi; zobaczyłam, że we wspólnocie mam większe szanse na wzrost w wierze i na rozwój osobisty. Bardzo chciałabym, aby ci, którzy są daleko od Kościoła, mogli zobaczyć, jak jest piękny – dzieli się licealistka.

Boże światło

Nawiązując do tematu tegorocznego spotkania, Milena Baryła zwraca uwagę, że konfrontacja to stanięcie w prawdzie o sobie, ale też dostrzeżenie swoich zalet i talentów. – Każdy z nas jest wyjątkowy, każdego z nas Pan Bóg kocha i powołuje do wielkich rzeczy. O tym rozmawiam z uczestnikami SMALu podczas pracy w grupach – mówi animatorka. W zrozumieniu tematu nieocenioną pomocą jest główny gość spotkania, kapucyn br. Szymon Janowski. Znany i ceniony duszpasterz młodzieży przekonuje, że zmagania i walka duchowa są nieodłącznym elementem dorastania i dojrzewania, a pomocą w pokonywaniu trudności jest Pismo Święte. – Ewangelia wciąż jest aktualna. Wszystko, co przeżywają młodzi, jest opisane na kartach Biblii. Tam można znaleźć podpowiedzi, jak sobie poradzić z życiem – mówi br. Szymon Janowski. Właśnie tego, jak radzić sobie w życiu i nie zagubić Bożego światła, uczą się w Garbowie m.in. Roksana i Jarek z parafii św. Stanisława w Lublinie. – SMAL to pełne energii spotkanie młodych. Tu jest moc, radość i wiara. Tu są także odpowiedzi, jak w codziennym życiu być chrześcijaninem, jak mówić „nie” temu, co jest sprzeczne z Ewangelią, jak bronić wiary i Kościoła – mówią zgodnie.

Zapatrzeni w Maryję

Drogowskazy życia młodym zostawiają także biskupi. Arcybiskup Stanisław Budzik podczas Mszy św. przypomniał o apostolskiej wizycie papieża Franciszka na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 r. Franciszek odwiedził też Jasną Górę, gdzie mówił o wielkiej miłości do Maryi i przywiązaniu do Niej Polaków. Kiedy podchodził do obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, potknął się i przewrócił. Wszyscy z niepokojem obserwowali całą sytuację, a Ojciec Święty podniósł się i kontynuował liturgię. Zapytany później przez dziennikarzy o ten wypadek, odpowiedział, że tak zapatrzył się na Maryję, że nie zauważył stopnia. Metropolita przywołał także spotkanie papieża z młodym chłopcem, który zapytał Ojca Świętego o to, jak ma przekonać swojego niewierzącego kolegę do wiary. – Zacznij żyć jak chrześcijanin, a on sam zapyta cię, dlaczego tak żyjesz – odpowiedział Franciszek. – Żyć po chrześcijańsku, to naśladować Maryję – powiedział abp Budzik. – Chociaż łatwiej krytykować innych, niż uderzyć się w piersi, łatwiej narzekać na ciemność, niż zapalić choćby małe światło, to wy, młodzi pochylajcie się z miłością nad troskami człowieka i jak Maryja nieście światu nadzieję – powiedział ksiądz arcybiskup.

2024-08-27 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radosny Kościół

Niedziela lubelska 32/2021, str. I

[ TEMATY ]

Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej

Paweł Wysoki

Kto raz był w Garbowie, wraca tam przez lata

Kto raz był w Garbowie, wraca tam przez lata

Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej wraca do Garbowa.

W drugiej połowie sierpnia gościnna miejscowość znów wypełni się gwarem młodych ludzi, którzy po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej pandemią spragnieni są prawdziwego spotkania. Cztery dni wspólnej modlitwy, zabawy, spotkań z ciekawymi gośćmi i niekończących się rozmów pozwala wzrastać w przyjaźni z Chrystusem i z rówieśnikami. W Garbowie wiele osób przekonało się, że Kościół jest młody, dynamiczny i pełen radości.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV to Papież głęboko zakorzeniony w myśli i duchowości św. Augustyna

2025-05-09 19:15

[ TEMATY ]

św. Augustyn

Papież Leon XIV

Vatican News

Grób św. Augustyna w Pawii

Grób św. Augustyna w Pawii

Leon XIV jest głęboko zakorzeniony w teologii, a przede wszystkim w duchowości i myśli św. Augustyna – mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony. Jego zdaniem skorzysta na tym cały Kościół. Pomoże to w głębszym przylgnięciu do Chrystusa zmartwychwstałego, bo tylko z tego, jak podkreśla, rodzi się jedność, poczucie, że jesteśmy braćmi i siostrami.

O. Casagrande jest przełożonym wspólnoty augustianów w Pawii, gdzie czczone są relikwie św. Augustyna. Jest przekonany, że ten starożytny Ojciec Kościoła będzie wspierał posługę Leona XIV. Symbolicznym tego wyrazem jest świeca, którą augustianie w Pawii zapalili przy grobie swego założyciela, jak tylko dotarła do nich wiadomość o wyniku konklawe. Jak mówi, to właśnie tu znajduje się też serce nowego Papieża.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję