Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Ciągle odkrywa coś nowego

To wspaniała kobieta, która stała pod drzewkiem szczęścia, gdy Najwyższy rozdawał talenty – stwierdził Wojciech Wrona.

Niedziela Plus 30/2024, str. VI

MFS/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W taki sposób wójt gminy Żegocina mówił o Teresie Mrugacz, mieszkance Bytomska, żonie, mamie, babci, emerytowanej polonistce, która nie zakopała swych talentów.

Twórczość

Spotkanie, połączone z prezentacją tomiku wierszy pt. Jak smakuje życie i wystawą obrazów w Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Żegocinie, było okazją, aby bliżej się przyjrzeć twórczości utalentowanej kobiety, dla której tradycyjne wartości: wiara, rodzina, uczciwość mają znaczenie priorytetowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pytana o twórczość liryczną poetka opowiadała: – Wiersze powstają najpierw w myślach, w sercu. Inspiracją są różne zdarzenia, które niesie ze sobą życie: radość, ból, żałoba... Najpierw rodzi się myśl, która nie daje spokoju, męczy – trzeba wziąć długopis i przelać to na kartkę. Przyznała, że to trudne zadanie – zapisać to, co mówi serce, i że do zapisanych myśli, uczuć wraca wielokrotnie. Zaznaczyła: – Skreślam, poprawiam, dopracowuję...

Reklama

Teresa Mrugacz jest bardziej znana jako malarka. Jej obrazy, prezentowane na wielu wystawach, są eksponowane m.in. w prywatnych domach i kościołach. Przekazywane na aukcje, wspierające np. chore dzieci, osiągają wysokie ceny. Są tacy, którzy właśnie jej obrazy licytują. Ona sama, wspominając początki swej twórczości i istotną w tym rolę męża Franciszka, wyznała: – Tych obrazów było niewiele i były brzydkie. Równocześnie podkreśliła wsparcie twórców, którzy pomogli jej rozwijać talent.

Wyzwania

O tym, że była pojętną uczennicą, że uważnie słuchała rad, mogą świadczyć jej obecne obrazy. We wstępie do jednej z wystaw Jerzy Skrobot napisał m.in.: „Malarstwo Teresy Mrugacz to przede wszystkim pejzaż, kwiaty, portret. Natura jest doskonała, a więc nie można poprawiać Pana Boga. Obraz wtedy jest zapisem nie natury, ale olśnienia, wzruszenia i kompetencji. (...) Krajobrazy artystki zapraszają do wejścia w ich ciszę, do wgłębienia się w prześwity drzew, do dotarcia na brzeg spokojnej wody, do dotknięcia wysokiej trawy nieskoszonej łąki, zapraszają do czystej, zmysłowej radości obcowania z naturą...”.

Od kilku lat Teresa Mrugacz pisze także scenariusze i je reżyseruje w działającej w Żegocinie Grupie Teatralnej Odeon. Ta forma aktywności motywuje ją do pracy z grupą aktorów amatorów. To trudniejsze wyzwanie, bo trzeba nawiązać relację właściwie z każdym z osobna i stworzyć zespół. Najwyraźniej i tu poetka się odnajduje, a aktorzy z tej grupy zaprezentowali swoje umiejętności także w czasie spotkania, czytając jej wiersze.

Pokora

Wśród osób gratulujących m.in. wydanie tomiku był wójt gminy Żegocina, który podkreślił, że w jego gabinecie wiszą obrazy malarki z Bytomska i przyciągają uwagę odwiedzających go gości. Ofertę kupna złożyli wójtowi bracia Golcowie. Inni dopytują, kto je namalował. – Zawsze odpowiadam, że to wspaniała mieszkanka naszej gminy, wspaniała kobieta, która stała pod drzewkiem szczęścia, gdy Najwyższy rozdawał talenty – powiedział na spotkaniu Wojciech Wrona. I zaznaczył, że ziemia żegocińska ma szczęście do utalentowanych twórców.

Zainteresowanie jej twórczością, pozytywne oceny, uznanie nie wprawiają Teresy Mrugacz w samozadowolenie. Stwierdziła: – Cały czas się uczę, naprawdę odkrywam ciągle coś nowego... Warto podkreślić, że jako babcia towarzyszy w odkrywaniu świata swym wnukom. I co należy zaznaczyć, potrafi dziękować i Bogu, i ludziom, których Stwórca stawia na jej drodze.

2024-07-23 14:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki misjonarz

Był współzałożycielem Towarzystwa Jezusowego (Zakonu Ojców Jezuitów) wraz ze św. Piotrem Faberem i św. Ignacym Loyolą. Nazywany jest niezłomnym misjonarzem i apostołem Dalekiego Wschodu.

Święty Franciszek Ksawery studiował teologię w Paryżu. Po uzyskaniu tytułu magistra przez jakiś czas wykładał w Collége Dormans-Beauvais. To tutaj poznał św. Piotra Fabera (1526 r.), a kilka lat później (1529 r.) spotkał się ze św. Ignacym Loyolą. Razem postanowili założyć nową rodzinę zakonną. 15 sierpnia 1534 r. na wzgórzu Montmartre w kaplicy Męczenników trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne, poprzedzone ćwiczeniami duchowymi pod kierunkiem św. Ignacego. Następnie udali się do Rzymu, gdzie Franciszek otrzymał święcenia kapłańskie 24 czerwca 1537 r. Po święceniach w latach 1537-38 apostołował w Bolonii.
CZYTAJ DALEJ

Papież: myślałem, że przejdę na emeryturę, ale zdałem się na Boga

W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami i mówił o roli Stolicy Apostolskiej, która pracuje „za kulisami” nad negocjacjami pokojowymi, aby strony odłożyły broń. W odniesieniu do Ukrainy podkreślił zaangażowanie Europy oraz znaczenie możliwej roli Włoch. Odpowiedział, na pytanie o to, jak zareagował na wybór podczas konklawe oraz o swoją duchowość: oddać życie Bogu i pozwolić, by to On był „szefem”.

„Przede wszystkim chcę podziękować wam wszystkim, którzy tak wiele pracowaliście. Chciałbym, żebyście przekazali tę wiadomość także pozostałym dziennikarzom, zarówno w Turcji, jak i w Libanie, którzy pracowali, by przekazywać ważne treści tej podróży. Także i wy zasługujecie na gromkie brawa za tę podróż”. W ten sposób papież Leon XIV przywitał 81 dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu wracającego z Bejrutu do Rzymu i odpowiedział na pytania niektórych z nich, mówiąc po angielsku, włosku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Liban pokazuje, że chrześcijanie i muzułmanie mogą żyć razem

2025-12-03 21:02

Vatican News

Podczas lotu powrotnego z Bejrutu do Rzymu Papież został zapytany przez dziennikarzy m.in. o to, czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu. Papież odpowiedział, że lekcję w tej kwestii daje właśnie Liban.

Mikael Corre, dziennikarz francuskiej redakcji „La Croix”, przypomniał przesłanie Leona XIV o potrzebie budowania mostów między różnymi światami. „Niektórzy katolicy w Europie uważają, że islam jest zagrożeniem dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu. Czy mają rację, co chciałby im Ojciec Święty powiedzieć?” – zapytał dziennikarz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję