Podczas festynu rodzinnego, który zorganizowano z tej okazji, było wiele atrakcji kulturalnych, duża porcja różnorakiej muzyki i tańca, gry i zabawy dla dzieci i dorosłych. Odbył się m.in. taneczny występ pracowni tańca współczesnego Haliny Bałackiej-Kłak, działającej przy BOK MCC. Było coś dla ducha i coś dla ciała. Wszystko w szczytnym celu – ufundowania ołtarza
Trudne początki
– Zaczęło się od hektara pola do zagospodarowania i kaplicy w pięknym stylu „barakowym”. Właściwie nie mieliśmy niczego, ani mieszkania, ani wyposażenia, ani sprzętu do sprawowania liturgii. Ta część Bolesławca w tamtym czasie nie była liczna, zaledwie 1400 mieszkańców. Wszystko trzeba było organizować od zera – wspomina proboszcz ks. Józef Hupa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Budowa kościoła zaczęła się w 2000 r., a już po 8 latach sprawowana była w jego wnętrzu pierwsza Pasterka. To wszystko udało się stworzyć dzięki ofiarności ludzi. – Nie mieliśmy i nie mamy żadnych dotacji, żadnych innych źródeł finansowania. Ofiarność i praca parafian i przyjaciół. Dlatego to nasze wspólne dzieło, które dzisiaj cieszy każdego z nas – dodaje ks. Józef. Rzeczywiście, jest z czego się cieszyć. Piękny kościół, piękne otoczenie, dobre zaplecze duszpasterskie i plebania. Do tego wspólnota, która żyje!
Ku konsekracji
Reklama
– Przed nami jeszcze sporo pracy. Każdego roku pojawia się coś nowego. Mamy już posadzkę, czekamy na położenie drewnianej podłogi pod ławkami. Mamy ołtarz, ambonę i ołtarze boczne. Teraz zbieramy fundusze na ołtarz główny z tabernakulum. Czeka nas jeszcze montaż prawdziwych organów. Zostanie trochę pracy wokół kościoła, trzeba dobrze zagospodarować teren – podkreśla ks. Hupa.
A co z konsekracją? – Biskup Andrzej przygotowuje nas na jubileusz 2033, czyli 2 tysiące lat od narodzin Kościoła. Myślę, że będzie to doskonała data na konsekrację naszej świątyni. Mamy zatem jeszcze 9 lat – zauważa ks. Józef.
Wspólnota Kościoła
Mury można postawić szybko, jednak wspólnoty nie buduje się tak łatwo. Wraz z powstaniem parafii trzeba myśleć przede wszystkim o wspólnocie. Dlatego konieczna jest wytrwała praca duszpasterska. Ks. Józef podkreśla, że są 3 ważne momenty, w których można najwięcej zdziałać duszpastersko. Oprócz sprawowania liturgii są to: konfesjonał, kancelaria i kolęda. Tak poznaje się ludzi, tak nawiązuje się relacje, tak tworzy się wspólnotę. Warto też dodać, że obok pracy duszpasterskiej, ważna jest także integracja wśród ludzi. – Dlatego niemal od samego początku organizowaliśmy – i nadal to robimy – festyny, bale i inne inicjatywy jednoczące ludzi.
Po wybudowaniu kościoła i zaplecza pojawiła się także kawiarenka, która odgrywa szczególną rolę. – Po każdej niedzielnej Mszy św. spotykamy się w kawiarence na dobrym cieście, kawie i herbacie. Dzieci mają swój kącik do zabawy. To wyjątkowy czas na poznanie się, rozmowy i integrację – mówi ks. Józef. Kawiarenka jest także wypożyczana na inne wydarzenia.
Jeśli chodzi o wspólnotę, to ta rozrasta się. Do parafii należy także miejscowość Dobra, która właściwie stała się nowym osiedlem. W parafii działa kilka grup formacyjnych. Wśród nich obecne są m.in. Apostolstwo Modlitwy, znalazły tu też dla siebie miejsce grupy trzeźwościowe czy Rodziny Szensztackie. Jest także sztab ludzi, którzy organizują chociażby cały festyn. To pokazuje, że mieszkańcy wiedzą, co to wspólnota i czują się za nią odpowiedzialni.
Składamy zatem najlepsze życzenia dla całej parafii i czekamy na zaproszenie na konsekrację kościoła.