Jako rodzina chcemy się angażować w życie Kościoła – mówi Łukasz Kotecki, który wraz z żoną Anną ukończył Studium nad Małżeństwem i Rodziną. Jak przekonują: było warto!
W naszej diecezji nie brakuje osób, którym zależy na pogłębianiu formacji i zdobywaniu kwalifikacji. Swoimi umiejętnościami mogą przysłużyć się innym. Małżonkowie Anna i Łukasz Koteccy należą do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubsku. Sami mają czwórkę dzieci. Łukasz wraz z najstarszym synem służy przy ołtarzu. Państwo Koteccy poszukiwali jednak czegoś więcej. – Chcemy z żoną pracować w parafialnej poradni rodzinnej. Taki był cel kształcenia w studium – wyjaśnia Łukasz. Jego żona znalazła w internecie ogłoszenie o naborze do trwającego trzy semestry Studium nad Małżeństwem i Rodziną w Instytucie Filozoficzno-Teologicznym im. Edyty Stein w Zielonej Górze. Pod koniec czerwca z rąk bp. Tadeusza Lityńskiego małżonkowie odebrali dyplomy ukończenia kształcenia. Mimo obowiązków i wychowywania czwórki dzieci, nie wahali się poświęcić czasu, aby zdobyć nowe kwalifikacje i móc lepiej pomagać w parafialnej wspólnocie. – Temat rodziny jest bardzo ważny i sami widzimy potrzebę pracy nad swoim małżeństwem – mówi Anna.
Większość zajęć prowadził ks. dr Mariusz Dudka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin. – Tym, co mnie najbardziej ucieszyło jest fakt, że zdecydowana większość uczestników to małżeństwa – mówi kapłan. – Program studium jest związany z dwoma płaszczyznami. Pierwsza z nich miała na celu pogłębienie wiedzy na temat małżeństwa i rodziny w aspekcie teologii i etyki katolickiej – wyjaśnia. Druga płaszczyzna dotyczyła naturalnych metod rozpoznawania płodności. – Było też o kompetencjach miękkich oraz o budowaniu relacji z drugim człowiekiem i towarzyszeniem mu – dodaje ks. Dudka.
– Wiele zagadnień z teologii małżeństwa było dla mnie odkrywczych – zaznacza Łukasz Kotecki. – Najbardziej zaskoczyło mnie, że Pan Bóg błogosławi też parom niesakramentalnym. Ksiądz Mariusz opowiadał nam, że jest błogosławieństwo Boże, pomimo tego, że współżycie jest grzeszne. Pan Bóg takie związki też wspiera i też kocha tych ludzi. Dzięki temu zacząłem inaczej patrzeć na pary sakramentalne – opowiada. Anna podkreśla, że uczestnicy studium tworzą dobre środowisko: – Spotkaliśmy ludzi o podobnych wartościach. To jest dużym wsparciem. Myślę, że każde małżeństwo potrzebuje rozwoju – mówi. – Przed nami nowy etap służby w Kościele, ale podchodzimy do niego z radością i nadzieją – kończy.
Spotkanie organizacyjne Studium nad Małżeństwem i Rodziną na Instytucie Edyty Stein
Na zielonogórskim Instytucie Filozoficzno-Teologicznym 24 kwietnia zainaugurowano kolejny cykl formacji w ramach diecezjalnego Studium nad Małżeństwem i Rodziną.
Zajęcia w ramach studium będą prowadzona na Instytucie Edyty Stein przy parafii Ducha Świętego. W zależności od sytuacji pandemicznej będą się odbywały w sposób stacjonarny bądź hybrydowy.
Nigdy nie zastanawiałem się nad tym. Po prostu moja męczeńska śmierć była konsekwencją tego, że Bóg zawsze był moim przewodnikiem w życiu i oświecał mi drogę w przeżywaniu mojej wiary w Kościele katolickim. Być może sugerowało to już moje imię, które składa się z dwóch hebrajskich słów: melek i or. Pierwsze z nich znaczy „król”. Drugi zaś rzeczownik można oddać w języku polskim wyrazem „światło”. Melchior zatem znaczy „król światła”. Imię to można też tłumaczyć bardziej opisowo - „Bóg jest moją światłością”. Ta wersja bardziej mi odpowiada, ponieważ właściwie od najmłodszych lat starałem się żyć w blasku Bożej obecności, poświęcając Jego służbie całe moje życie.
Urodziłem się kilkanaście lat przed końcem XVI wieku w Cieszynie. Rodzice wysłali mnie do jezuickiego kolegium w Wiedniu, gdzie byłem jednym z wyróżniających się uczniów. Zafascynowany duchowością tego zgromadzenia stałem się jego członkiem i odbyłem nowicjat w Brnie. Następnie nauczałem w innych jezuickich kolegiach, aby potem jeszcze bardziej pogłębić swoje wykształcenie przez studiowanie filozofii i teologii oraz języków obcych. Sporo podróżowałem.
Jako kapłan pracowałem początkowo w Pradze. Tak się złożyło, że na rok przed moją męczeńską śmiercią wybuchła na tle religijnym (konfrontacja protestantyzmu z katolicyzmem) tzw. wojna trzydziestoletnia (1618-1648). Dlatego też zostałem wysłany przez moich przełożonych na front jako kapelan wojsk polskich i czeskich. W Koszycach na skutek knowań jednego z pastorów oskarżono mnie o zdradę na rzecz katolickiej Polski. Wraz z dwoma innymi księżmi poniosłem śmierć męczeńską za wiarę 7 września 1619 r. Oprawcy torturowali mnie, abym wyrzekł się swojej wierności Kościołowi katolickiemu. Ja jednak nie odstąpiłem od swojego wyznania.
Szybko zaczęto oddawać mi kult na Słowacji, Węgrzech, Morawach i na Śląsku. Dopiero jednak na początku XX stulecia zaliczono mnie w poczet błogosławionych. Sługa Boży Jan Paweł II dziewięćdziesiąt lat później - w 1995 r. ogłosił mnie świętym. Bywam przedstawiany w ikonografii w szatach jezuickich i patronuję archidiecezji katowickiej.
Na zakończenie pragnę życzyć wszystkim chrześcijanom, aby Bóg był zawsze dla nich światłem na mrocznych niekiedy drogach codziennego życia.
Niepełnosprawni i przyjaciele 25. raz w Krzeszowie
2024-09-07 19:35
ks. Waldemar Wesołowski
ks. Waldemar Wesołowski
Do Domu Łaski przybyło około 600 osób.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski. Tegoroczna pielgrzymka odbywała się pod hasłem „Maryjo, przyjdź i drogę wskaż”. Do tych słów nawiązał w katechezie poprzedzającej Mszę św. ks. Marcin Uryga z legnickiej Caritas, która była głównym organizatorem tego spotkania. - Ta pielgrzymka jest okazją do spotkania, wspólnej modlitwy, ale też dostrzeżenia, że na tej drodze są obecni nasi bracia i siostry, z którymi tworzymy wspólnotę. To także okazja do wymiany myśli i doświadczeń, poznania nowych ludzi – powiedział ks. Uryga. W południe Mszy św. przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski, któremu towarzyszyli księża związani ze środowiskiem osób niepełnosprawnych oraz gości.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.