Siemiatyczanie i mieszkańcy sąsiednich parafii wzięli udział w nocnej Drodze Krzyżowej z Sanktuarium Maryjnego do kościoła parafialnego św. Andrzeja Boboli.
Nabożeństwo sprawowano w nocy z 8 na 9 marca. Kilkaset osób – parafian z obu siemiatyckich parafii oraz z Czartajewa, Drohiczyna, Dziadkowic, Perlejewa, Sarnak i innych miejscowości uczestniczyło w drodze krzyżowej, którą rozpoczęła Msza św. sprawowana o godz. 21 w Sanktuarium Maryjnym w Ostrożanach. Eucharystię u stóp Ostrożańskiej Pani sprawowali: ks. Piotr Wójcik – kustosz Sanktuarium, ks. Bohdan Sawicki – proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach wraz z wikariuszem ks. Danielem Obzejtą, ks. Krzysztof Janowic proboszcz parafii w Perlejewie wraz z wikariuszem ks. Piotrem Wyszomierskim.
Po Mszy św. pątnicy podzieleni na trzy grupy prowadzone przez ks. Piotra Wyszomierskiego, ks. Macieja Domańszczyńskiego i ks. Daniela Obzejtę, w ciszy przeszli ponad 20-kilometrową trasę zatrzymując się przy 14 stacjach drogi krzyżowej, gdzie czytano rozważania. Wyjątkowe nabożeństwo pasyjne zgromadziło dorosłych i dzieci – najmłodszym uczestnikiem był 9-letni Maciej z parafii w Szmurłach, który maszerował dzielnie z kuzynem 11-letnim Kacprem z parafii św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach. Licznie obecna była młodzież, często były to pary, bo młodzi zakochani wybrali właśnie taki sposób wspólnego spędzenia Dnia Kobiet. Wędrówka była czasem modlitwy, zadumy i refleksji. Nie była jednak łatwą zarówno ze względu na odległość, nocną porę i temperaturę, która spadła poniżej -5 oC.
W czasie gdy pątnicy podążali trasą nocnej Drogi Krzyżowej, w kościele św. Andrzeja Boboli trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. Ostatnia grupa pątnicza dotarła do końca trasy po godz. 3.
Nocna Droga Krzyżowa z Ostrożan do Siemiatycz po raz kolejny została zorganizowana przez parafię św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach i siemiatycki Oddział Akcji Katolickiej, przy wsparciu Sanktuarium Maryjnego w Ostrożanach.
W dawnych wiekach polską tradycją zapustową były kuligi, jak wyjaśnia Kamil Leszczyński instruktor tańca Zespołu Pieśni i Tańca Małe Podlasie z Siemiatycz. Zabawa taka mogła trwać nawet kilkanaście dni.
Taniec był formą zabawy, ale też rywalizacji wśród tańczących, co pokazuje przykład Mazura tańczonego jako karo mazurowe. Karo to układ tańczony przez cztery pary. Na balach był tańczony na takiej zasadzie, że jedna grupa tworzyła jedno karo, druga – drugie itd. Udawano się na jeden bal, przedstawiało swoje karo na zasadzie rywalizacji z drugim karem, kto lepiej zatańczy, kto ma ładniejszy układ, ładniejsze stroje, kto lepiej się zaprezentuje w tym Mazurze. Jeżdżono tak z jednego balu na kolejny bal. Na pierwszym balu były dwa kara, na następnym już trzy, na kolejnym cztery... Kolejne grupy dołączały do orszaku i jechały dalej pokazywać swoje karo. Na tym polegał kulig – dodaje Kamil Leszczyński
Ludzie trenują i pokazują, że niemożliwe nie istnieje – mówi Karolina Kucharczyk-Urbańska, wielokrotna mistrzyni paralimpijska, której imponujące osiągnięcia sportowe dowodzą, że determinacja i pasja mogą pokonać każdą przeszkodę. Zdobywczyni trzech złotych i jednego srebrnego medalu paralimpijskiego oraz rekordzistka świata w skoku w dal osób z niepełnosprawnością inspiruje zarówno na stadionie, jak i poza nim.
Karolina Kucharczyk-Urbańska w tym roku ponownie sięgnęła po złoto podczas igrzysk paralimpijskich w Paryżu. Jej imponująca kolekcja obejmuje medale z mistrzostw świata, Europy i trzech paralimpiad. Pierwsze wielkie zwycięstwo odniosła już 15 lat temu, rozpoczynając niezwykłą sportową podróż, której celem jest ciągłe doskonalenie siebie.
Nadzieja nie jest pustym słowem, ani naszym mglistym pragnieniem, by wszystko dobrze poszło: jest pewnością, ponieważ opiera się na wierności Boga swoim obietnicom - powiedział Franciszek podczas środowej audiencji generalnej. Dodał, że pierwszą i najskuteczniejszą formą ewangelizacji, otwartą dla wszystkich, nie jest siła argumentów, lecz miłość, którą umiemy im przekazać.
Papież Franciszek, na początku środowej katechezy, wskazał na tytuł całego cyklu: „Duch i Oblubienica”. Słowa te stanowią nawiązanie do końcowych wersetów Pisma Świętego – „Duch i Oblubienica mówią: «Przyjdź!»” (Ap 22, 17). Franciszek przypomniał jak pierwsze wspólnoty chrześcijańskie, podczas zgromadzeń liturgicznych, powtarzały wezwanie „Maràna tha!”, oznaczające właśnie „Przyjdź Panie!”. Miało to tło eschatologiczne. Wyrażało bowiem żarliwe oczekiwanie na chwalebny powrót Zbawiciela w czasie „paruzji”. To wołanie i wyrażane przez nie oczekiwanie nigdy nie zanikło w Kościele. Ojciec Święty powiedział, że podobnie dzisiaj, we Mszy św., zaraz po konsekracji, głosi on śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa „oczekując Jego przyjścia”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.